Bez kategorii
Like

„Przejezdność” Tuska, czyli wjeżdzasz na

15/06/2011
417 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

A2 na własną odpowiedzialność.

0


Premieru Tusku ze zmarszczonym czołem oświadczył A2 będzie przejezdna do Euro2012. Wiadomo kampania wyborcza to by oświadczył nawet, że A2 połączy nas z księżycem. No i dodał tylko taki mały "szczegół":

 "Wiem, że to budzi czasami ironiczny uśmiech, ale chodzi o to, żeby ta autostrada była dostępna dla kierowców, co nie znaczy, że wszystkie elementy autostrady będą wykończone"(wytłuszczenie moje)

www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/tusk;autostrada;przejezdna;nie;znaczy;skonczona,111,-1,851311.html

Nie wszystkie elementy autostrady mogą być wykończone. O to może być ciekawe.

Ponieważ premieru Tusku mówi podczas kampanii wyborczych dużo i często o drogach a przy tym lubi się bardzo mijać z prawdą (o czym pisałem jeszcze na S24):

takiesobie.salon24.pl/250319,tusk-powiedzial-no-wlasnie-co-powiedzial

takiesobie.salon24.pl/265388,krotkie-nogi-klamstw-tuska-nogi-majace

Przypominając sobie tuskowe bajki drogowe wygląda na to, że jazda przejezdną w sensie tuskowym A2 może zamienić naszym gościom wizytę w Polsce na niezłą szkołę survivalu.

Nawet taki straszliwy zabity dechami antyeuropejczyk (właściwie antyeurokołchoźnik) jak ja parę razy jechał autostradą tu i ówdzie poza granicami Polski i widział z czego prawdziwa autostrada się składa. Wygodna, oświetlona droga kilkupasmowa, z dobrym oznakowaniem pionowym i poziomym. Dobra sieć stacji benzynowych obowiązkowo z barem (często z motelem). Pasy awaryjne jak komuś zepsuje się samochód. Gęsta sieć skrzynek z telefonami alarmowymi żeby wezwać na pomoc obsługę autostrady jak cokolwiek się stanie. Tak okiem laika wygląda prawdziwa autostrada.

Ciekawe co z tych elementów nie zostanie wykończone (czytaj zrobione) na A2 ? Zakładając oczywiście, że w ogóle powstanie ileś tam kilometrów asfaltu, czyli będzie tzw. tuskowa przejezdność.

Co zrobi przeciętny Helmut, Francois, John, Miguel, czy Vittorio jak go na a jakże przejezdnej, tyle że trochę "niewykończonej" A2 pęcherz albo coś większego przyciśnie ? A najbliższa stacja benzynowa z WC będzie za 100 kilometrów ? Czy zna hasło "Panie na lewo, panowie na prawo" ?

Co zrobią wyżej wymienieni, gdy w baku już tylko opary a tu stacji benzynowej ani widu ani słychu ?

Co zrobią wyżej wymienieni, gdy na przykład ktoś z nich lub ich pasażerów dostanie ciężkiego ataku jakiejś choroby a tu telefonu alarmowego nie ma ?

Co zrobią wyżej wymienieni, gdy w ogóle nie będzie pasów awaryjnych ?

Co zrobią wyżej wymienieni, gdy oznakowania nie będzie albo będzie do ….., no do niczego.

Najmniejszym z ich problemów będzie to, że kawy nie będą mieli się gdzie napić lub kupić batonika, czy butelki wody mineralnej. 

Bo przecież będą wjezdżali na autostradę będąc przyzwyczajonymi do tego co autostrada powinna posiadać a nie do tego, że będzie tuskoprzejezdna. Skąd taki przeciętny Helmut, Francois, John, Miguel, czy Vittorio będzie wiedzieć, że wjeżdża na coś autostradopodobnego z czasów obietnic wyborczych ?

Czy premieru Tusku jeśli wtedy będzie jeszcze premierem rozkaże aby na wjeździe na A2 rozdawać ulotki z ostrzeżeniem w wielu językach "Wjeżdasz na A2. Przygotuj się na krew, pot i łzy. Wjeżdzasz tu na własną odpowiedzialnośc" ?

No bo jeśli jakimś zrządzeniem losu wyborczym premieru Tusku nie będzie już premieru to wtedy wiadomo czyja to będzie wina, że A2 to wyrób autostradopodobny …

0

frank drebin

Zlosliwy jak go cos wkurzy.

393 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758