POLSKA
Like

Pozorny kult matki Pana Jezusa cz.5.

20/05/2013
1492 Wyświetlenia
5 Komentarze
23 minut czytania
no-cover

Artemida Efeska Dz.19,23-40 Następna z kobiecych postaci kultowych czczonych w starożytności. Dziwnym trafem tamten kult ma wiele wspólnych cech ze współczesnym kultem kobiety czczonej przez wielu zdezorientowanych Polaków. Jakie były przesłanki dla kultu Artemidy Efeskiej? – Był przedmiot kultu – posąg, któremu przypisywano nadzwyczajność; iż podobno spadł z nieba Dz.19,35, – Efez „oddaje cześć wielkiej Artemidzie i posągowi”, – kult czci dla Artemidy obejmuje całą Azję i świat cały, (jak to było możliwe, aby tylu ludzi w tym i kształceni kapłani kultu, tak wielu dostojników, dało się nabrać na coś, co jest nieprawdziwe, co jest fałszywym kultem?). Czy tylko w starożytności ludzie dawali się nabierać na fałszywe kulty? – przekonanie ludzi, że bóstwo ma mieć materialny wizerunek, – korzyści materialne […]

0


Artemida Efeska Dz.19,23-40

Następna z kobiecych postaci kultowych czczonych w starożytności. Dziwnym trafem tamten kult ma wiele wspólnych cech ze współczesnym kultem kobiety czczonej przez wielu zdezorientowanych Polaków.

Jakie były przesłanki dla kultu Artemidy Efeskiej?

– Był przedmiot kultu – posąg, któremu przypisywano nadzwyczajność; iż podobno spadł z nieba Dz.19,35,

– Efez „oddaje cześć wielkiej Artemidzie i posągowi”,

– kult czci dla Artemidy obejmuje całą Azję i świat cały, (jak to było możliwe, aby tylu ludzi w tym i kształceni kapłani kultu, tak wielu dostojników, dało się nabrać na coś, co jest nieprawdziwe, co jest fałszywym kultem?). Czy tylko w starożytności ludzie dawali się nabierać na fałszywe kulty?

– przekonanie ludzi, że bóstwo ma mieć materialny wizerunek,

– korzyści materialne kapłanów, rzemieślników, handlarzy dewocjonaliami, dla miasta którego sanktuarium przyciągało naiwnych pielgrzymów.

W przypadku kultu efeskiego jego źródło niekoniecznie miało nadnaturalne pochodzenie. Natomiast niewątpliwie dorobiono do kultu Artemidy Efeskiej legendę o nadnaturalnym pochodzeniu posągu, o którym apostoł Paweł mówił „iż ci, którzy rękami są czynieni, nie są bogami.”

W przypadku Efezu ludzie z jednej strony trwali w niewiedzy, w przekonaniu o nadnaturalnym uzasadnieniu dla bałwochwalczego kultu. Z drugiej strony uprawiany kult „dawał znaczne zarobki rzemieślnikom przy wyrobie świątyniek Artemidy…dobrobyt”. Kult ten miał wymiar międzynarodowy „której cześć oddaje cała Azja i świat cały” Dz.19,24-35.

Niestety do dzisiaj ludzie nie zmądrzeli i dają się nabierać na uprawianie kultów podobnych Artemidzie, gdzie serwuje się ludziom posąg, lub obraz o tajemniczym, cudownym podobno pochodzeniu i rzekomo cudownych właściwościach. Te niby cudowne inne Artemidy mają różne miejsca kultu i podobnie przyciąga się do nich ludzi  mamiąc ich macierzyńskością, opiekuńczością, skutecznością wpływu i działania wizerunku bogini. A w rzeczywistości są to martwe sanktuaria fałszywych kultów w których zarabia się na nieświadomych niemałe pieniądze na sprzedaży kopii świątyniek, posążków, obrazków. Tam mieszkańcy i kapłani – gospodarze terenu, tzw. sanktuarium, czerpią „dobrobyt” z naiwności pielgrzymów odwiedzających jedno z wielu cudacznych miejsc w poszukiwaniu… czego?

Demoniczne zwiedzenia przez wieki są powielane i są podobnie skuteczne. Także ludzie przez wieki nie chcą słuchać napomnień Apostoła Pawła : „… iż ci, którzy rękami są czynieni, nie są bogami.”

Jakże kontrowersyjną postacią na tle przesłania Biblii i historii chrześcijaństwa jest przywódca jednego z kościołów, który przyjął imię między innymi Pawła, ale pomijał i lekceważył nauczanie Apostoła Pawła że „…nie powinniśmy sądzić, że Bóstwo jest podobne do złota albo srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka.” Dz.17,29. A przybierając złotem obrazy i posągi – podobnie jak to czynili bałwochwalcy Artemidy – pobudzał ludzi do naśladownictwa kultu kobiety, a Boga do gniewu.

Analizując wcześniej teksty biblijne mówiące o różnych kobietach nie znajdujemy informacji, że czytamy o duchach. Czytając Biblię nie znajdujemy również informacji, że duchy, aniołowie, demony, mają płeć. Ale czytając o wpływach kobiet zauważamy, że miały one bardzo konkretny wpływ na postępowanie ludzi o kluczowym znaczeniu. I te kluczowe – męskie, postacie: mężczyźni, mężowie, ulegający presji żon, matek, mieli równocześnie duży wpływ na wielu innych ludzi. Np. Adam skuszony przez Ewę ma wpływ na całą ludzkość. Zwiedzeni przez własne pogańskie żony królowie Izraela i Judy – sami zwodzili innych. Nie zdając sobie z tego sprawy byli bezwolnymi instrumentami w rękach kobiet, które to kobiety były z kolei pod wpływem demonów. Tak więc o ile wymienione konkretne kobiety nie były demonami, to jednak były to kobiety sterowane przez złe duchy i w bardzo konkretny sposób wpływały na mężczyzn. Analizując sposoby i zakres tych wpływów można rozpracować rodzaje, sposoby i techniki zwodzenia jakimi posługiwały się te duchy: w kuszeniu do jakich grzechów się specjalizowały?

Ciekawe że są pewne rodzaje grzesznego funkcjonowania, które pojawiało się za pośrednictwem, przy udziale kobiet. Możemy się domyślać, że jeżeli demony próbowały instrumentów o osobowości, o charakterze kobiet, to jeśli kiedyś kobiety ulegały konkretnym wpływom i  następnie same oddziaływały w ten sam wypaczony, grzeszny sposób na innych ludzi, to podobnie może być dzisiaj.

Jeżeli jestem człowiekiem, który poddaje się podobnym wpływom jak to było np. u Machy, Izebel, Atalii, i moje życie ma niszczący, bezbożny, zwodniczy wpływ na innych ludzi, to niekoniecznie muszę być kobietą. Ale mogę mieć osobowość i charakter, podatność na kuszenia podobną, zbieżną z charakterem i osobowością, duchowością kobiety.

Pewnym prostym sposobem weryfikowania podatności mężczyzny na te duchowe żeńskie wpływy jest podatność na wdzięki poganek, na szukanie towarzystwa kobiet bezbożnych – bo takimi są właśnie poganki. Jednym z tych sygnałów mówiących o skłonnościach do ulegania demonom specjalizującym się w kuszeniu kobiet typu Maacha, Izebel, Atalia jest pociąg do pornografii na zdjęciach i na filmach. Przecież jest to nic innego niż skłonność do bezbożnych, rozpustnych kobiet.

Podobnie się sprawy mają, gdy chrześcijanie chcą mieć koniecznie żonę – męża i nie ma dla nich znaczenia, czy partnerem(ką) będzie osoba biblijnie wierząca. Branie sobie poganina za męża, pogankę za żonę świadczy o duchowych skłonnościach podobnych do Achaba i grozi samozniszczeniem.

Także gdy chrześcijanie współżyją przed ślubem. Jest to uzewnętrznianie swojego pożądania do niepohamowanego zaspakajania swoich żądz.

Ludzie na takie sposoby uzewnętrzniający swoje cechy mogą być podobnie – jak te biblijne kobiety, religijni. Tyle że w nieposłuszny Bogu sposób będą postępować jako mężczyźni, ale poddani demonom. Innym wskaźnikiem jest postawa wywyższającego się, pyszniącego się, dumnego, pragnącego mieć głos decydujący, chcącego łatwo zaspakajać zachcianki. Nawet kosztem życia innych ludzi jak czyniła to np. Izebel dla zaspokojenia Achaba.

Następną cechą jest praktyczne nieposłuszeństwo Bogu w tym i Bożemu Słowu i nie reagowanie na napominanie czy na korektę.

Taka postawa w efekcie prowadzi do otwartego buntu przeciwko Bogu i w efekcie bałwochwalstwa.

Znamienne są okoliczności w jakich kończą swoje życie tacy ludzie. Spotykają ich tragiczne wypadki, nieuleczalne choroby, gwałtowna, bolesna śmierć.

Poddani wpływom kobiet mieli niszczycielski wpływ na innych; na rodzinę, na kraj.

Niekoniecznie trzeba być mężczyzną uległym wpływom konkretnej kobiety. Chociaż i tak bywa. Można być poddanym bezpośrednio wpływom demonów wyspecjalizowanych w sterowaniu niewiastami lub zniewieściałymi mężczyznami.

Innym typem demonów są konkretne demony przybierające postać kobiety, ukazujące się w postaci kobiety, lubiące być czczone w postaci posągów, obrazów kobiet. Do nich należą demony np. Królowa Niebios, Artemida Efeska. One także mają swoje wymogi w stosunku do zwodzonych czy to kobiet, czy mężczyzn, czy dzieci.

O tym, że to nie kobiety mają rolę przywódczą mówi wiele fragmentów Bożego Słowa (ITym.2,11-14; IKor.14,34-35; Ef.5,22-24), gdyż tak ustanowił to Bóg. Tak więc należy być zawsze ostrożnym, gdy pojawia się chcąca mieć wpływy kobieta, lub pojawia się ktoś w długich szatach, w sukniach i próbuje mieć – podobnie do biblijnych niewiast kusicielek, zwodzicielskie wpływy. W takich przypadkach nie powinno mieć dla nas znaczenia czy jest to kobieta, czy jest to mężczyzna w długich jak u kobiet sukniach, czy jest to duch o wyglądzie kobiety. Zawsze w takich przypadkach dobrze jest badać : ”… Pisma, czy istotnie tak jest.” i weryfikować nauczanie tej osoby, jej postępowanie, a także swoją własną postawę. Czy nie daliśmy się czasem zwieść, i czy czasem to nie demony przejęły nad nami kontrolę?

 

Od Artemidy do Teotokos

 

Powyżej przedstawiłem biblijny wymiar kultu Artemidy Efeskiej.

A teraz: co mówi nam historia na temat tego kultu.

Świątynia Artemidy Efeskiej została ukończona około 550r.p.n.Chr. po około 120 latach budowy.

Świątynia miała wymiary 111 x 55m. składała się z 127 kolumn (tylu było fundatorów – władców i miast) o średnicy 2,5m. u podstawy i wysokich na około 18m. Budowla była bogato zdobiona. Wewnątrz znajdował się (wg. Pliniusza Starszego) ołtarz z cedrową statuą Artemidy. New Encyklopedia Britannica mówi, że był wykonany ze złota, srebra, kości słoniowej i czarnego kamienia.

Do dzisiaj zachowały się tylko kopie jej posągu, które przedstawiają stojącą kobietę z rozłożonymi rękami. Na głowie ma koronę, wokół głowy coś w rodzaju aureoli, i na tle tej aureoli wyobrażenie pszczół. Wokół górnej części ciała wianuszek jakby grona piersi. Od pasa w dół coś na podobieństwo sukni zwężającej się do kostek a na niej wyobrażenia miejskich wież lub pięć poziomów z lwami.

Artemida której cześć oddawano w Efezie przyjęła wiele cech frygijskiej bogini Kybele. Kult bogini – matki opiekującej się ziemią, powietrzem i wodą, dającą życie i urodzaj, a również rządzącą cywilizacją.

Bogini Kybele zwana też była Wielka macierz Bogów, Wszechrodzicielką, Wszechżywicielką, Matką Wszystkich Błogosławionych.

W Efezie co roku w maju odbywały się trwające przez cały miesiąc obchody ku jej czci. Z całego greckiego świata przybywały do niej pielgrzymki z darami, a w czasach rzymskich każdy nowy namiestnik prowincji musiał przed objęciem urzędu złożyć hołd Artemidzie.

Posąg Artemidy z IIw. przedstawia ją z czarną twarzą oraz czarnymi rękami i stopami.

Posągi Artemidy obnoszono uroczyście po ulicach. Biblista R.B.Rackham pisze: „Wewnątrz świątyni [Artemidy były] zgromadzone jej (…) wizerunki, świątynki i przybory ze złota i srebra, które podczas wielkich uroczystości niesiono do miasta i z powrotem we wspaniałej procesji”. Święta te przyciągały setki tysięcy pielgrzymów, którzy przybywali z całej Azji Mniejszej, kupowali małe świątynki i wysławiali swą wielką boginię, panią, dziewicę i królową, „tę, która słucha modłów i na nie odpowiada”.

W NCEncyclopedy czytamy: „Jako ośrodek pielgrzymek, Efez był uważany za miejsce pochowania [apostoła] Jana. A tradycja poświadczona przez Sobór Efeski (431r.) łączy ze Św. Janem Błogosławioną Dziewicę Marię. Bazylikę w której odbył się Sobór, nazwano bazyliką matki Bożej”. Biorąc pod uwagę słowa Pana Jezusa z krzyża możemy przypuszczać, że Jan opiekował się matką Pana Jezusa i stąd są podstawy aby przypuszczać, że także Mariam dokonała swego żywota w Efezie.

Tak więc z jednej strony mamy pogaństwo z mocno zakorzenionymi kultami kobiet, a z drugiej coraz większego znaczenia i popularności nabiera chrześcijaństwo. Najpierw w 313r. (Edykt Mediolański) chrześcijaństwo zostaje zrównane z innymi religiami pogańskiego Rzymu,  a nawet chrześcijaństwo staje się składnikiem ideologii państwowej: na sztandary i monety wprowadza się monogramy Chrystusa, biskupom przyznaje się uprawnienia urzędników państwowych, cesarstwo funduje budynki kościelne, a w 321r. niedziela staje się urzędowym dniem odpoczynku. Nieprawowierni chrześcijanie zostają wyłączeni z edyktu tolerancyjnego.

Aż w 380 r. Teodozjusz Wielki dekretem nakazywał wszystkim mieszkańcom cesarstwa praktykowanie „religii wyznawanej przez papieża Damazego i Piotra, biskupa Aleksandrii”.

Tak więc prześladowane na początku chrześcijaństwo zostaje proklamowane jako obowiązująca wszystkich w imperium rzymskim religia państwowa.

Z nauki Bożego Słowa wynika, że chrześcijaństwo miało być sposobem na życie z Bogiem podejmowanym jako wolny wybór człowieka. Gdy stało się uprzywilejowaną i jedynie słuszną religią państwową to nie dziw, że członkami kościoła zostawali ludzie, którzy niekoniecznie chcieli żyć z Bogiem na Jego warunkach. Wielu z nich wchodziło do kościoła mimo że nadal w swoich sercach kultywowało pogańską religię przodków a  chrześcijaństwo i jego zasady lekceważyli. Tym bardziej, że Pismo Święte w postaci obecnych Biblii nie było jeszcze dostępne szerokim rzeszom wiernych. Nie mówiąc o analfabetyzmie.

Gdy zewnętrznym objawem przystąpienia do chrześcijan był chrzest, to wielu się chrzciło i w ten sposób zostawali włączani do kościoła. Podobnie było z chrzczonymi dziećmi, które w wieku dorosłym nie gwarantowały, że będą świadomie respektować Boga, a mimo to, jako niebiblijnie ochrzczone zostawały członkami kościoła. Tak więc dotychczasowe mniejszościowe chrześcijaństwo stało się większościowym kościołem którego członkami byli niekoniecznie chrześcijanie. Stąd już niedaleko było do tego, aby poganie w łonie kościoła zaczęli mieć wpływ na doktrynę kościoła i jego funkcjonowanie.

Jakże tragicznym jest, że wystarczyło tylko 50 lat „upaństwowienia chrześcijaństwa” i w tym samym Efezie w którym wcześniej – zdesperowany apostoł Paweł zdecydowanie występował przeciwko kultom czegokolwiek i kogokolwiek prócz Boga, zostaje nadany matce Pana Jezusa tytuł Teotokos – Matki Boga, Matka Boska. Niewątpliwie tytuł ten byłby usprawiedliwiony, uzasadniony, gdyby to Mariam sprawiła, że Pan Jezus był Bogiem. Ale o Boskości Pana Jezusa świadczy On sam, „On to, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem… uznany za człowieka, uniżył samego siebie…” Flp.2,6-11.

Tak więc tytuł Matka Boska nie był uprawniony dla Mariam, gdyż to nie za jej sprawstwem Pan Jezus został Bogiem, ale Syn Człowieczy był Bogiem nim urodził się z Mariam.

Niestety w Efezie mimo zewnętrznego chrześcijaństwa nadal w sercach wielu ludzi tkwił kult dla Artemidy Efeskiej. Tak więc zamiast przyprowadzenia pogan do Chrystusa podmieniono im osobę kultu na matkę Pana Jezusa. Pozornie ulepszono sytuację zabierając kult Artemidy, ale w to miejsce tak naprawdę kult trwał nadal, tyle że pod zmienionym imieniem osoby kultowej.

Gdy czytamy Pismo Święte, to powinniśmy sobie uświadomić, że tamta – sprzeczna z Biblią, decyzja kultowa nie powinna mieć wpływu na chrześcijan.

Czy możemy twierdzić, że demon królowa niebios posługując się przywódcami chrześcijan podmienił tylko nazwę kultu kobiety utrzymując nadal zasadę kultu, aby ludzie czcili kobietę zamiast Boga?

Dowodem że to zły duch królowej niebios stoi za powstaniem kultu matki bożej są owoce, skutki tego kultu oraz podobieństwa kultu maryjnego do wcześniejszego kultu królowej niebios i kultu Artemidy Efeskiej.

Jeżeli kult matki boskiej jest powieleniem wcześniejszych kultów królowej niebios, Artemidy Efeskiej, to powinny być:

– powinny funkcjonować świątynie kultowe zwane imieniem kultowej kobiety,

– świątynie kultowe kobiety wyposażone w jej posągi, obrazy, powinien też być prowadzony handel tymi bałwanami podobnymi z założenia do kultowej kobiety,

– znaleziono kilkucentymetrową miniaturkę Artemidy z kółkiem na górze, co świadczy o tym, że noszono wisiorki miniaturek kultowej kobiety.

W takim razie, także dzisiaj czciciele kultów o pierwowzorze pogańskim, demonicznym, powinni nosić wisiorki z miniaturowymi podobiznami kultowej kobiety.

– obnoszenie jej kukieł, obrazów, podobizn po ulicach,  co powinno być przez bałwochwalców traktowane jako pobożność

– urządzane pielgrzymki do kultowych sanktuariów kobiety uznawane jako miejsca jej szczególnego, uświęconego wpływu,

– występować też jako czarna kobieta, posąg, obraz,

– wśród zwiedzonych wiara w moc sprawczą czczonej kobiety i modlenie się do niej ludzi,

– wyobrażana jak królowa w koronie, dekorowana złotem, ubierana w szaty i nazywana królową,

– okadzanie jej wizerunków, obrazów, posągów,

– jej sanktuaria, kopie wizerunków w różnych miastach, powinna mieć przypisywane różne  regionalne nazwy i cechy, oraz możliwości,

– występować kopie, miniaturki jej wizerunków,

– kultowa kobieta może występować w koronie, z aureolą, a wokół aureoli skrzydlate postacie  – dawniej pszczółki, dzisiaj aniołki.

 

0

von Finov

Kapłan Boga prawdziwego i żywego. Chrześcijanin, Chrystusowiec żyjący na sposób Bożego Słowa.

8 publikacje
4 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758