Komentarze dnia
Like

Polsko-rosyjska dyskusja historyczna i co z tego wynika

15/08/2017
2677 Wyświetlenia
0 Komentarze
12 minut czytania
Polsko-rosyjska dyskusja historyczna i co z tego wynika

Choć szanse koreańskiego uderzenia nuklearnego na amerykańską wyspę Guam na Pacyfiku są praktycznie równe zero, to kolportaż broszur pt. „Jak zachować się w wypadku ataku nuklearnego” owocnie wypełnia wspomnianą potrzebę.

0


Kiedy prawie przed dekadą zaczynałem pisać o nowej  wojnie światowej[i], trafiało to w odbiorczą próżnię.  Od tego czasu III Wojna Światowa zaostrzyła się niezmiernie i rozszerzyła zarówno w wymiarze geograficznym , jak i  wielorakich aspektach hybrydowych.  Dzisiejszy jej etap to otwarte przygotowania do nuklearnej fazy. Tak jak w przededniu II Wojny Światowej powszechne ćwiczenia obrony przeciwlotniczej oswajały  społeczeństwa z jej nieuchronnym nadejściem, tak dziś awantury wywoływane przez USA z Irakiem, a zwłaszcza Koreą Północną, mają doprowadzić do psychologicznego zaakceptowania  tego (jądrowego) szaleństwa przez społeczność międzynarodową.  Choć szanse koreańskiego uderzenia nuklearnego na amerykańską wyspę Guam na Pacyfiku są praktycznie równe zero, to kolportaż  broszur pt. „Jak zachować się w wypadku ataku nuklearnego” owocnie wypełnia wspomnianą potrzebę.

 

Na porządku dziennym jest podgrzewanie napięć i konfliktów wszędzie i w każdym wymiarze.  Trump grozi wojną Wenezueli[ii], spiera się publicznie z Merkel[iii], grozi sankcjami gospodarczymi Chinom[iv].

 

Zagraniczni wasale Ameryki usiłują dotrzymać jej kroku.  Służy temu między innymi ostatnia wypowiedź Waszczykowskiego, o współodpowiedzialności Niemiec i ZSRR za wybuch II Wojny Światowej[v].  Stwierdzenie to, jakkolwiek w pełni prawdziwe, za cel ma jedynie dolanie oliwy do ognia w stosunkach polsko-rosyjskich.  Wprowadzanie tego rodzaju tematów na arenę polityczną, znajdując się na granicy konfliktu nuklearnego, nie może mieć innego celu.

 

W  interesie Federacji Rosyjskiej jest odcięcie się od swego zbrodniczego poprzednika ZSRR, czyli jak go trafnie zwano w II RP, „żydokomuny”.  Mistrzami w tym byli Niemcy, którzy nie zmieniając ani o jotę swych nazistowskich dusz, formalnie odcięli się od spadku po III Rzeszy, zwalając winę na Hitlera i „małą grupkę złych ludzi”, jak to swego czasu kłamliwie określił Benedykt XVI podczas swej wizyty w Oświęcimiu.

 

Wydawać by się mogło, że Rosjanie, jako pierwsza i największa ofiara bolszewizmu, powstałego w wyniku puczu kierowanego przez niemieckiego agenta W.I. Lenina i wymierzonego w prawowitą rosyjską władzę, powinni surowo osądzić żydokomunę i oficjalnie dołączyć do grona jej ofiar.  Byłoby to nie tylko słuszne moralnie, ale i wysoce korzystne z politycznego punktu widzenia.  Wytrąciłoby to broń amerykańskim podżegaczom, którzy zdołali przekonać społeczeństwa Polski i Pribałtyki, że  Federacja Rosyjska jest de facto kolejną emanacją ZSRR, rozniecając tym samym antyrosyjskie fobie w społeczeństwie. Nie ulega wątpliwości, że Putin doskonale zdaje sobie z tego sprawę, ale ciągle jeszcze ogromne zażydzenie rosyjskich elit, uniemożliwia mu zrobienie tego słusznego manewru, jak i pozbycia się spod murów kremlowskich szatańskiego ścierwa Lenina.

 

Zarówno Putin, jak i jego polityczne otoczenie zdaje sobie doskonale sprawę, że tzw. „unijni politycy”, to nie kto inny jak pospolita agentura rządzących amerykańskich neokonserwatystów, czyli nazywając sprawy po imieniu, trockistowskiego odłamu żydokomuny.  Niejednokrotnie dawali temu przeświadczeniu wyraz na publicznym forum.

 

Tym bardziej frasuje reakcja rosyjskich polityków na prowokację agenta Waszczykowskiego.  Miast ją zignorować lub przynajmniej zmitygować swoją nań reakcję, zaskakują emocjami, tak typowymi dla osób którym wytyka się wstydliwą prawdę.  Pominę tu już żałosny propagandowy bełkot Leonida Słuckiego z rosyjskiej Dumy, żywcem wyjęty ze słownika ZSRR,  stwierdzający „podłą próbę przepisywania historii” , ale nie oskarżenia Polaków o współpracę z nazistowskimi Niemcami i rozbiór Czechosłowacji w1938 roku, oraz zbrodnie wysiedlania Niemców z Ziem Odzyskanych, w wyniku czego „setki tysięcy kobiet i dzieci poginęło od mrozu podczas przemieszczania się na zachód”, wygłoszone we wczorajszym programie „60 minut” rosyjskiej telewizji RTR[vi],  przez inteligentnego polityka młodego pokolenia, wiceprzewodniczącego Dumy Siergieja Żeleźniaka.

 

Rosyjska propaganda słusznie stwierdza fakt aneksji Zaolzia w 1938 roku, ale zawsze zapomina dodać, że to polskojęzyczne terytorium zostało nam uprzednio zrabowane przez Czechów  w 1920 roku, w momencie gdy Polska broniła Europy przed zalewem bolszewickiej dziczy, której to historyczna rocznicę dziś właśnie  obchodzimy.

 

Ani jedno niemieckie dziecko, lub kobieta nie zamarzły w czasie ewakuacji na zachód z powodu polskich działań.  Niemcy uciekali masowo przed zbliżającym się bolszewickim frontem w zimie 1944/45 roku z obawy przed zemstą za popełnione na wschodzie barbarzyństwa.  Ci, którzy nie chcieli uchodzić zmuszani byli do tego przez niemieckie władze.  Po przejściu frontu okupacja niemiecka zastępowana była sowiecką, tak że Polacy nadal nie mieli nic do powiedzenia w tych i innych sprawach.  Kłam  tym bezczelnym insynuacją, na podobieństwo niemieckiej rewizjonistki Eriki Steinbach[vii], zadaje niemiecki proboszcz wrocławskiej katolickiej parafii  Świętego Maurycego[viii], Paul Peikert[ix] w swej „Kronice dni oblężenia”[x].  Te pamiętniki doczekały się już kilku wydań Ossolineum[xi], zarówno w niemieckim oryginale, jak w polskim przekładzie.

 

Ksiądz Peikert bez ogródek oskarżał władze niemieckie, zarówno w procesie barbarzyńskiego zniszczenia tego pięknego tysiącletniego miasta, jak również w przymusowych wysiedleniach ludności metropolii i wszystkich wschodnich terytoriów Rzeszy, dla których Wrocław był głównym komunikacyjnym węzłem.  Opisuje przemarsz przez miasto milionów wysiedlonych przed nadchodzącym frontem.  Pokazuje jak w zimie 1945 roku, nawet już po zamknięciu okrążenia wokół miasta, władze wsadzały do pociągów na dworcu głównym setki tysięcy kobiet i dzieci, które po wywiezieniu za obszar zabudowany wyrzucano z wagonów i kazano przemieszczać się po torowisku pieszo w zachodnim kierunku. Wtedy to od mrozu i głodu zginęły ich setki tysięcy, tak że nawet nikt nie kwapił się z usuwaniem  trupów z pobocza dróg i linii kolejowych.  W tym samym czasie specjalne oddziały wojskowe wyrzucały pozostały w ich wrocławskich mieszkaniach  dobytek, a same budynki niszczyły ogniem miotaczy płomieni.  Tak! Za zbrodnie na ludności niemieckiej i zniszczeniu miast niemieckich odpowiedzialność leży całkowicie po niemieckiej stronie, nie tylko Polacy, ale nawet barbarzyńscy bolszewicy nie mieli z tym nic wspólnego!

 

Rosjanie pragną też wykazać, że gdyby nie „wyzwolenie” w1945 roku, Naród Polski przestałby istnieć.  To zapewne słuszny pogląd.  Przy okazji warto tu wspomnieć rozgromienie bolszewików nad Wisłą w 1920 roku, nad którym tak bardzo boleją, podświadomie utożsamiając się z żydokomuną.  Co by było gdyby bolszewia zwyciężyła i zalała Europę?  Zarówno Rosjanie, Polacy, jak i inne słowiańskie narody przestałyby istnieć, zamienione do dziś na czerwone bolszewickie świnie Homo Sovieticus[xii].  Tak więc przysługa za przysługę, jesteśmy kwita! A co dla Polaków byłoby lepsze, bohaterska śmierć w walce z Niemcami, czy dosłowne dzisiejsze zajebanie na śmierć ( pardon za język współczesnych polskich „elit”) przez bliższych i dalszych sąsiadów III RP?  To rzecz dyskusyjna.

 

Na zakończenie powyższej polemiki trzy puenty:

-Dla agentów amerykańskiego deep state (neokonserwatystów/ trockistów):  wasza strategia działa, Słowianie zamiast się jednoczyć toczą ze sobą jałowe spory na tematy historyczne i rozdrapują stare rany i jeszcze trochę a wezmą się ze sobą za łby!

-Dla braci Rosjan:  stoicie przed historyczną szansą stania się autentycznie wiodącym państwem świata i od was tylko zależy czy to urzeczywistnicie, a to jeśli uda się wam spojrzeć prawdzie w oczy i unieść się ponad podłe zakusy ukrycia swych przewin.  W przeciwnym przypadku powielicie drogę swych szatańskich poprzedników, wielkich jedynie w wyrządzanych zbrodniach – ZSRR i USA.

 

Dla Polaków:  Bez względu na to jak zachowywać się będzie Federacja Rosyjska, nie stanowi ona zagrożenia dla III RP ani dziś, ani w przewidywalnej przyszłości, przy optymistycznym założeniu, że Polska ma w ogóle jakąś przyszłość. Nie należy więc iść na lep zachodnich podżegaczy !  Modlić się natomiast trzeba by Rosja stanęła na wysokości zadania, bo wtedy autentyczny równoprawny sojusz Słowian mógłby się urzeczywistnić, ku wściekłości i przerażeniu Zachodniego Imperium Zła.

 

 

[i] https://www.salon24.pl/u/ignacynowopolskiblog/48214

[ii] https://www.infowars.com/attack-venezuela-trump-cant-be-serious/

[iii] https://www.infowars.com/trump-hits-back-at-merkel-over-nk-criticism-let-her-speak-for-germany/

[iv] https://www.infowars.com/trump-warns-xi-trade-war-with-china-begins-monday/

[v] https://pl.sputniknews.com/polska/201708136072586-sputnik-waszczykowski-zsrr-II-wojna-swiatowa/

[vi] https://russia.tv/brand/show/brand_id/60851/

[vii] https://en.wikipedia.org/wiki/Erika_Steinbach

[viii]http://www.maurycy.parafia.info.pl/

[ix] https://pl.wikipedia.org/wiki/Paul_Peikert

[x] http://lubimyczytac.pl/ksiazka/7186/kronika-dni-oblezenia-wroclaw-22-i-6-v-1945

[xi] http://www.ossolineum.pl/katalog/

[xii] https://en.wikipedia.org/wiki/Homo_Sovieticus

0

dr nowopolski

Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata

344 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758