Polskie "elity" nie dorosły do utrzymania własnego państwa, ciagnąc prywatne korzyści, sprzedały je na wyścigi, obcym mocarstwom i zdegenerowały etos Polaka. Skoro najwięksi profitenci tego państwa nie dbają o nie, to co ma powiedzieć szary, ciemiężony obywatel? Pozostaje zatroszczyć się o biologiczne przetrwanie i resztki lokalnej kultury. W skali całego kraju widzę 3 warianty przyszłości:

Projekt A – Polska w domenie Niemiec.
Podział na 6 województw (landy: Pomorze, Prusy, Wielkopolska, Mazowieckie, Śląsk, Małopolska). Taki podział jest racjonalniejszy ze względów finansowych, posiadać może daleko posuniętą autonomię landów(województw), Sejmy landów z ordynacją typu JOW. Niewydolna stolica w Warszawie zlikwidowana, ponieważ teraz stolicą jest Berlin (dla skrócenia drogi (bez pośredników) do władców i ograniczenia biurokracji). Obowiązuje system prawa niemieckiego i normy techniczne. Są 2 języki urzędowe, ale bezpłatny i sprytny system nauczania niemieckiego sprawia, że po 5-ciu latach ponad 90% procent Polaków mówi płynnie po niemiecku, po10- latach każdy może czytać Goethego w oryginale, a po 15-tu wielu Polaków mówi lepiej po niemiecku niż rodowici Niemcy. Racjonalnie zorganizowany kraj, z niskimi podatkami, z lekkimi strukturami państwowymi i realnym samorządem, dobrze rozwija się gospodarczo i obywatele zaczynają odczuwać dumę z tej wspólnoty.

Projekt B – Polska w Koronie Brytyjskiej.
Warszawa nadal jest stolicą, ale Namiestnik Jej Królewskiej Mości czyści stolicę ze śmieci postkomunizmu i wprowadza racjonalną gospodarkę i prawo. Jezyk angielski jest już w powszechnym użyciu, ale kultuazyjnie w urzedach są 2 języki. Ordynacja wyborcza do Sejmu jest na wzór brytyjski. Cichą strategią Brytanii jest ekspansja w kierunku: Ukraina, Kaukaz, Afganistan, Pakistan. Na tej linii powstają bardzo nowoczesne magistrale transportowe naziemne, konkurencyjne szybkością dla linii lotniczych. Instytucje finansowe Londynu robią wielką ekspansję na wschod.

Projekt C – Polska w domenie Rosji
Warszawa jest stolicą i dystansuje się od kraju swoim bogactwem, na wzór moskiewski. Zasadniczą rolą Polski jest być krajem testowym dla rozwiązań organizacyjnych dla innych krajów Rosji. Ordynacja JOW do Sejmu zostaje wprowadzona, ale funkcjonuje -jak to zwykle w Rosji bywa. Polska uzyskuje jakieś tam wolności i prawa socjalne, ale głównie na papierze. Wszyscy musimy się cofnąć do mentalności obecnego prezydenta. Standardy rosyjskie wypierają polskie tak, jak gorsza moneta wypiera lepszą. Polskie wojsko zostanie, w nagrode, piekniej wyposażone i wysłane na pogranicze rosyjsko-chińskie. Gaz łupkowy w Polsce przejmuje Rosja.
 
Wariantów z podziałem Polski na zabory nie opisuję, bo to zbyt tragiczne scenariusze. Również katastrofalne będzie giełdanie (jak dotychczas) różnych dziwnych, fasadowych tworów politycznych i instytucjonalnych (pośrednik na pośredniku, nabijający sobie kabzę) na ciele społeczeństwa, co doprowadzi do jeszcze większej biedy i wybuchu nienawiści. Nie mam tu pretensji do wyczerpania tematu, chcę tylko zwrócić uwagę na możliwe warianty.