Bez kategorii
Like

„Płk” Ireneusz Szeląg mąci w swoim imieniu czy całej Prokuratury Wojskowej?

30/10/2012
963 Wyświetlenia
0 Komentarze
14 minut czytania
no-cover

Fakt: Widać głowę „prokuratora” Ireneusza Szeląga. Domniemanie: Wewnątrz znajduje się mózg. Teza: Być może znajdziemy ślady myślenia! Ale nie jest to pewne …

0


Wypowiedź prokuratora Ireneusza Szeląga "zawiera, niestety, szereg informacji nieprawdziwych, lub co najmniej nieprecyzyjnych. Odnajdujemy także liczne, nieuprawnione niestety, spekulacje."

Dowodem jest bełkot obliczony na specyficznych odbiorców, na – jak ich nazywa dr Olgierd Annusewicz – "zajmujących się oglądaniem głupawych seriali"

normalny.nowyekran.pl/post/76445,drugieuderzeniepremieraaroganta-butaleniaamatoradarmozjada

dzięki któremu tacy, jak usłyszą o "spektrometrach ruchowości jonów", czyli o "urządzeniach przeznaczonych do przesiewowego badania pod kątem obecności związków chemicznych mogących stanowić materiały wysokoenergetyczne, w tym materiały wybuchowe", to można będzie być pewnym nie tylko, że ani słowa z tego nie zrozumieją, przez co uwierzą w nieskończoną mądrość prokuratora Ireneusza Szeląga, ale nade wszystko nie przyjmą nawet do świadomości, że są jeszcze jakieś inne możliwości, oprócz tych podanych do wierzenia przez prokuratorów z NPW.

Mimo że:

"… istota działania tych urządzeń sprowadza się do sygnalizowania wykrycia przez czujnik zjonizowanych cząsteczek mających strukturę bądź masę zbliżoną do cząsteczek wchodzących w skład materiałów wybuchowych. – Urządzenie tego typu rejestruje wszystkie cząsteczki mające podobną strukturę lub masę, zatem związków wywołujących reakcje tego urządzenia jest bardzo dużo. Urządzenie może w takim sam sposób sygnalizować obecność materiałów wybuchowego jak i np. pestycydów, rozpuszczalników czy też niektórych kosmetyków …
… sprzęt może także reagować na organiczne związki występujące w glebie."

tinyurl.com/956fykl

nie przeszkodziło to prokuratorowi Szelągowi twierdzić, że badacze dysponowali nowoczesnym sprzętem! Aż dziw, że prokuratorzy Naczelnej Prokuratury Wojskowej nie potrafią posługiwać się komputerem i choćby wyszukiwarką Google, dzięki czemu w kilka sekund dowiedzieliby się, że ISTNIEJĄ na "świecie" urządzenia, które POTRAFIĄ odrzucać niepotrzebne informacje i SYGNALIZOWAĆ tylko obecność tych materiałów, które znajdują się w sferze zainteresowań konkretnych badaczy, choćby takie jak na obrazku:

detektor ziązków chemicznych

"RAID-M 100 jest detektorem związków chemicznych działającym na zasadzie spektrometrii ruchliwości jonów

Przyrząd jednocześnie wykrywa, klasyfikuje, identyfikuje oraz określa stężenie substancji chemicznych. Dane te są w czytelny sposób przedstawiane na wyświetlaczu – nazwa zidentyfikowanej substancji chemicznej jest wyświetlana za pomocą standardowych kodów: paraliżujące gazy bojowe: tabun – GA, sarin – GB, soman – GD, cyklosarin – GF, VX – VX, VX „rosyjski” – VXR; parzące gazy bojowe: iperyt siarkowy – HD, iperyt azotowy – HN, luizyt – L, kwas pruski – AC; toksyczne substancje przemysłowe: chlor – CL2, chlorki – CLX, dwutlenek siarki – SO2, toluodiisocyjaniany – TDI, cyjanki – CY, oraz substancje testowe.
     Dużą zaletą tego spektrometru jest to, iż możliwe jest jednoczesne (bez manualnej zmiany ustawień przyrządu) wykrywanie substancji z grupy gazów bojowych paraliżujących (G) i parzących (H). Jest to możliwe dzięki automatycznej, cyklicznej zmianie polaryzacji w komorze pomiarowej. Wykrycie skażeń jest sygnalizowane wizualnie i dźwiękiem o wysokiej słyszalności. Częstotliwość sygnału dźwiękowego uzależniona jest od stężenia wykrytej substancji. Dzięki zaawansowanej konstrukcji i niezwykle precyzyjnemu oprogramowaniu  przyrząd nie reaguje (nie generuje fałszywych alarmów) …"

www.egeria-group.com/lang/pl/page/detektory_ska/view/raid_m___100/

 

Od razu nasuwa się pytanie:

Czy w kwietniu 2010 roku nie stać było państwa polskiego na zakup, użycie tego typu urządzenia, by już w pierwszych dniach po tragedii POZNAĆ odpowiedź na nurtujące pytania na temat ewentualnego zamachu?

A może prokurator Szeląg zasugeruje, że wcześniej nie było takich urządzeń i dopiero teraz wymyślono i wyprodukowano tak przydatne urządzenia?

"Spektrometria ruchliwości jonów (IMS z ang. ion-mobility spectrometry) – technika analityczna, zaliczana do metod spektroskopowych, której podstawą jest pomiar ruchliwości zjonizowanych cząsteczek w gazie buforowym pod wpływem pola elektrycznego. Wykorzystywana jest m.in. przez służby mundurowe np. do wykrywania narkotykówi materiałów wybuchowych."

pl.wikipedia.org/wiki/Spektrometria_ruchliwo%C5%9Bci_jon%C3%B3w

Skoro prokurator twierdzi, że dopiero kilkumiesięczne badania laboratoryjne mogą potwierdzić lub zaprzeczyć obecności konkretnych materiałów, to jak mu się wydaje:

W co byli wyposażeni biegli z Wojskowego Instytutu Chemii i Radiometrii w Warszawie, którzy 18 czerwca 2010 r. (dwa miesiące po katastrofie)"stwierdzili, iż w próbkach szczątków pobranych z miejsca katastrofy (które w pierwszych dniach po katastrofie trafiły do Polski) nie ujawniono obecności bojowych środków trujących oraz produktów ich rozkładu. Biegli nie stwierdzili także obecności materiałów wybuchowych takich jak dinitrotoluen, nitroglikol, nitrogliceryna, trinitrotoluen, heksogen, oktogen oraz pentryt"?

oraz czterech biegłych i dwóch prokuratorów, którzy"we wrześniu 2011r. miało w Smoleńsku nieograniczony dostęp do wraku samolotu. Dokonali jego szczegółowych oględzin: zbadali silniki samolotu, stan instalacji paliwowych i hydraulicznych, pobrali do badań próbki płynów z tych instalacji. Chodziło o ustalenie przyczyn i procesu uszkodzeń samolotu zarówno pierwotnych, jak i wtórnych; – oprócz wraku biegli z Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii w Warszawie oraz Wojskowego Instytutu Chemii i Radiometrii przebadali także szczegółowo rzeczy należące do ofiar katastrofy, zdjęte z ciał w trakcie prowadzonych badań sądowo-medycznych w Moskwie. Wnioski: nie wykryli obecności bojowych środków trujących oraz produktów ich rozkładu. Nie stwierdzili też obecności substancji promieniotwórczych na tych rzeczach ani substancji chemicznych, promieniotwórczych lub biologicznych mogących stwarzać zagrożenie dla zdrowia lub życia osób. Czyli żadnego dowodu, żadnej choćby poszlaki, że to był zamach".

W tym momencie można pominąć fakt, że na konferencji prasowej prokurator Szeląg, jak to się mówi, zwyczajnie rżnął głupa, odpowiadając na pytanie któregoś dziennikarza o wizytę w Smoleńsku prokuratorów w czerwcu 2010 r., że prokuratorów tam nie było – choć zapewne doskonale wiedział, że dziennikarz być może pomylił się a chodziło o biegłych z Wojskowego Instytutu Chemii i Radiometrii w Warszawie, którzy przecież nie przeprowadzali badań z własnej inicjatywy, lecz "ktoś" im to zlecił!

Jest ważniejsza sprawa:

Skoro prokurator Szeląg twierdzi, że "urządzenia reagowały też np. na namiot techniczny z PCV, który wykorzystywali do pracy eksperci …", to jak to się stało, że takie lub podobne urządzenia WTEDY NICZEGO NIE WYKRYŁY – nawet "PCV" – ani w dniu tragedii, ani w dniach następnych (ani w czerwcu 2010, ani we wrześniu 2011)? A wtedy właśnie ze strony polskiego(?) rządu i polskiej(?) prokuratury padały zapewnienia, że żadnych śladów materiałów wybuchowych nie wykryto a więc zamach jest WYKLUCZONY!!!

Dodać trzeba, że pan prokurator mówił o śladach:

na wraku TU-154M,

na "wielkogabarytowych fragmentach wraku"

oraz na "elementach samolotu wydobytych z ziemi".

Dziwnym trafem "zapomniał" wspomnieć o – również wspomnianych przez "Rzeczpospolitą" – 30 fotelach lotniczych i również tam odkrytych śladach ewentualnej obecności trotylu i nitrogliceryny. Więcej! Pan prokurator płk Ireneusz Szeląg "zapomniał" kolejny już raz poinformować opinii publicznej, że polscy biegli i prokuratorzy wciąż nie mają dostępu do wyposażenia wnętrza samolotu TU-154M 101, na które składają się specjalistyczne urządzenia i przyrządy także z kokpitu oraz fotele, które w błyskawicznym tempie zniknęły z pola katastrofy, jeszcze zanim opadła "smoleńska mgła", zanim "ugaszono" "pożary", zanim stwierdzono, że "wsie pogibli"! A wszystko to znalazło się w tajemniczym hangarze, pilnie strzeżonym przez ruskich kagiebistów (pardon: efesbeków!) przed dostępem obcych.

wpolityce.pl/wydarzenia/39538-rz-slady-trotylu-na-wraku-tupolewa-znalezli-je-polscy-biegli-ktorzy-wrocili-ze-smolenska-dwa-tygodnie-temu

     Nie tylko wypowiedzi w sprawie materiałów wybuchowych budzą poważne wątpliwości. Prokurator Ireneusz Szeląg podobnie kręci i manipuluje w sprawie tzw. zamiany zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Informując o ostatniej ekshumacji prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego i innej ofiary katastrofy, podkreślił, że:

Nie doszło do zamiany ciał! Dwa ciała pochowano w niewłaściwych grobach. Identyfikacja była nieprawidłowa . Zaapelował, by nie mówić o "zamienionych ciałach", gdyż sugerowałoby to zamierzone działanie zamiany prawidłowo zidentyfikowanych ciał!

Czyż takie stawianie sprawy nie dowodzi, że nasi(?) prokuratorzy wojskowi, oprócz braku umiejętności sprawnego posługiwania się komputerem i korzystania z dobrodziejstw Internetu, także miewają problemy z elementarną wiedzą z dziedziny rachunku prawdopodobieństwa? Przecież nawet przyjmując wyssaną z palca tezę, sugerowaną przez stronę rządową i "prokuratorską", o naciskach opinii publicznej, w tym rodzin, na jak najszybszy powrót ciał do kraju – czego wynikiem miał być przysłowiowy podobno "ruski bałagan" – to i tak jest praktycznie niemożliwe, by podczas identyfikacji kilkudziesięciu ciał, jednoczesne pomyłki w tych identyfikacjach następowały parami, tzn. przedstawiciele obu rodzin (bliscy, znajomi, urzędnicy …) mylili się naraz, wskazując na zwłoki drugich, jako ciało swojego bliskiego. Tym samym można uznać, że apel prokuratora Szeląga jest raczej nieudolną próbą zachęcania do tak zwanego "zamiatania pod dywan" kompromitujących faktów! I wcale nie trzeba czekać kilka miesięcy, by się przekonać, że tym razem na pewno mamy do czynienia ze złym szelągiem …

 

Link do zdjęcia wprowadzającego:

0.s.dziennik.pl/pliki/4215000/4215830-pulkownik-ireneusz-szelag-643-482.jpg

 

0

1normalnyczlowiek

Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.

351 publikacje
9 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758