Pisanie w Nowym Ekranie

Cieszę się, że powstało  to nowe miejsce dla ludzi, którzy chcą wyrażać swoje poglądy nie obawiając się, ze zostaną one usunięte, bo nie są "po linii i na bazie". Cieszę się, że mogę należeć do społeczności Nowego Ekranu, bo podoba mi się, gdy ludzie mówią co myślą nie szukają w tym swojego interesu mając jedynie ochotę podzielić się własnymi przemyśleniami, lub działać dla dobra innych. Nie ma tu miejsca na ploty i błahe teksty o niczym. Nie dlatego, że ktoś to cenzuruje, ale dlatego, ze bolgerom szkoda czasu na głupoty. Nikt nie pisze tekstów o tym, czy któś ubiera się modnie, czy też kolejny raz zmienił partnera, albo samochód, bo to niczego nie wnosi, a ploty wg mnie tylko szkodzą. […]

Cieszę się, że powstało  to nowe miejsce dla ludzi, którzy chcą wyrażać swoje poglądy nie obawiając się, ze zostaną one usunięte, bo nie są "po linii i na bazie".

Cieszę się, że mogę należeć do społeczności Nowego Ekranu, bo podoba mi się, gdy ludzie mówią co myślą nie szukają w tym swojego interesu mając jedynie ochotę podzielić się własnymi przemyśleniami, lub działać dla dobra innych.

Nie ma tu miejsca na ploty i błahe teksty o niczym. Nie dlatego, że ktoś to cenzuruje, ale dlatego, ze bolgerom szkoda czasu na głupoty. Nikt nie pisze tekstów o tym, czy któś ubiera się modnie, czy też kolejny raz zmienił partnera, albo samochód, bo to niczego nie wnosi, a ploty wg mnie tylko szkodzą.

Czy to, że Chopin miał prawdopodobnie halucynacje wpłynęło na jakość jego muzyki, albo to czy Kopernik żył ze swoja gospodynią, czy nie zmieniło jego odkrycie? Czy warto myśleć nad tym jak się prowadziła Maria Skłodowska – Curie? Nie. Zasmuca mnie, że tyle czasu poświęca się na rzeczy nieistotne. Szkoda, że obecnie bardzie znane są nazwiska celebrytów niż naukowców. Wolałabym czytać o nowych odkryciach, czy wynalazkach niż o tym kto się rozwiódł, a nawet kto dostał Oskara. Mało wiemy o nowych dobrych książkach, dziełach sztuki, natomiast film, a zwłaszcza aktorzy stali się głównymi i najważniejszymi tematami. Żal mi tych ludzi, którzy gdy staną się znani nie mają spokoju i prawdziwego życia prywatnego. Winni jednak nie są ci, którzy o tym piszą, ale ci, którzy chcą to czytać.

Sama nie kupuję plotkarskich PiSm, ale niestety takimi wiadomościami jestem bombardowana przez telewizję i portale internetowe.

Dlatego cieszę się, że są takie miejsca jak Nowy Ekran, gdzie głupoty nie mają wstępu. Twórcom życzę rozwoju i wielu wspaniałych pomysłów, a piszącym ciekawych tematów i weny. Wszystkim owocnych dyskusji.