Bez kategorii
Like

Piano system – „taką cenę płaci się za rzetelne dziennikarstwo”

19/07/2012
482 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Podobno są informacje złe i bardzo złe. Ta informacja nie kwalifikuje się do żadnej z nich. To jest wiadomość bardzo dobra !

0


System Piano, tak nazywa się projekt firmowany przez spółkę Agora S.A., projekt w którym na wstępie uczestniczy siedmiu wydawców: Agora SA, Murator SA, Ringier Axel Springer Polska, Polskapresse, Media Regionalne, Edytor, a także Polskie Radio. Tylko za 19,90 zł za miesiąc będzie można uzyskać dostęp do bezpłatnych dotąd treści, które są umieszczane na stronach internetowych tych wydawców. Więcej szczegółów:

http://www.press.pl/newsy/internet/pokaz/39476,Ponad-40-witryn-internetowych-zamknie-dostep-do-bezplatnych-tresci.

Jak dotąd szerokim łukiem omijałem te portale, których wydawcy kazali mi płacić za dostęp do treści na nich umieszczanych. Raz, albo dwa dałem się skusić i zapłaciłem na przykład poprzez wysłanie sms-a. No i co ? No i obiecałem sobie, że nigdy, ale to nigdy więcej już tego nie zrobię. Po uisczeniu kasy, w zasadzie w ciemno,  uzyskiwałem dostęp do artykułu złożonego z paru zdań, zdawkowego i nic nie wnoszącego. Dalej musiałem mozolić się z uzyskaniem, chociażby podstawowych informacji, na interesujący mnie temat. Czyli pieniądze wyrzucone w błoto. Teraz chcą mnie przekonać do wybulenia pewnej kwoty za dostęp do treści przez nich zamieszczanych. Niedoczekanie wasze. Ja się na taki haracz nie piszę. Kolejny abonament, a właściwie kaganiec, albo lepiej klapki na oczy, za które na dodatek sam mam jeszcze zapłacić. Czy oni ocipieli ? Ja wiem do czego to zmierza, czym to pachnie, jakie kryje się w tym drugie dno. Redaktorek nabazgrze coś w gazecie, a potem w internetowym jej wydaniu, dajmy na to o dupie Maryni, żeby się tak powołać na neutralny względnie przykład, no i gdybym ja też o tej dupie Maryni chciał napisać, to ten redaktorek z gazety opiniotwórczej, bach prawem prasowym, bach jakimś tam patentem, po łbie, po łbie moim i w try miga mój wpis skasuje i jeszcze odszkodowania będzie się domagał.

Ktoś powie, ale przecież pan na ten płatny portal wcale wchodzić nie musi, pan czytać tego też nie musi, pan nawet nie musi wiedzieć, że redaktorek coś o tym już napisał. No ja to wiem, ktoś co to powiedział też wie, ale pan redaktorek wie co innego. On wie, że dostęp jest płatny, a jak jest płatny to jego wiedza jest szczególnie chroniona, jest chroniona tym szczególnym sakramentem płatności, który to sakrament zna każdy odkąd zaciągnął kredyt na swoje wymarzone mieszkanie, czytaj całe 60 metrów kwadratowych na piątym piętrze, całe szczęście, że z windą, całe szczęście, że trawnik jest pod blokiem z tym mieszkaniem, bo swego pieska pupila, marki no-to-małe szczekające, jest gdzie wyprowadzać. Ten redaktorek użyje wszelkich sposobów, żeby skasować za swój gniot jak najwięcej. I on się nie zawaha. On nawet będzie wieczorami ślęczał, żeby wyśledzić w przepastnym wszechświecie internetu kogoś co napisał tekst o tym samym, tyle że bezpłatny. A to jest największa obelga dla redaktorka i on tej obelgi płazem od tej pory, to jest zawarcia sakramentu płatności, płazem nie puści. Zamysł bowiem jest taki. Za czytanie masz płacić, za pisanie masz płacić, zostaje jeszcze myślenie, ale już niedługo.

Wolność internetu schodzi na psy. Oddala się, idzie na manowce, jeszcze trochę a trzeba będzie płacić za umieszczenie komentarza pod czyimś tekstem. Jeden komentarz, jeden sms, za trzy czterdzieści. Podoba się Wam ? a do tego zmerzamy.

A gdzie w tym wszystkim wiadomość bardzo dobra ? Ano w tym, że niemal pewne jest, że znaczenie takich portali jak NE będzie rosnąć. No chyba, że komuś woda sodowa uderzy do głowy…

 

0

Czarny Borys

Bóg jest ze mna, Orzel nade mna

92 publikacje
7 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758