Bez kategorii
Like

Pakt fiskalny – kolejny krok w stronę utraty suwerenności

31/10/2012
446 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

W zalewie informacji o nowych okolicznościach katastrofy smoleńskiej, Donald Tusk podpisał pakt fiskalny. Czyli zgodził się na oddanie Brukseli kolejnej, bardzo ważnej części naszej suwerenności.

0


Donald Tusk podpisał przystąpienie Polski do paktu fiskalnego. Jak twierdzi na swoim blogu sąsiad z łamów – Zbigniew Kuźmiuk – zrobił to po konsultacji "telefonicznej" ze swoimi ministrami. Mniejsza już o sposób konsultacji. Znaczenie mają bowiem skutki podpisania paktu fiskalnego. A te będą dramatyczne.

Co to jest pakt fiskalny? To porozumienie państw Wspólnoty dotyczące przeciwdziałaniu zjawisku nadmiernego zadłużania się państw i posiadania wysokiego deficytu budżetowego. Idea może słuszna, lecz wykonanie do dupy. A to dlatego, że pakt fiskalny de facto oddaje Brukseli kontrolę nad narodowym budżetem krajów, które ten nieszczęsny dokument sygnują.

Oznacza to, że my – Polacy nie będzemy już mogli wydawać pieniędzy z naszych podatków tak, jak wymagałby tego nasz interes tylko tak, jak nakaże nam Bruksela. Nie trzeba być geniuszem, aby wiedzieć, że głównym drogowskazem wydawania publicznych pieniędzy stanie się polityczna poprawność. I tak pieniądze będą wydawane na "walkę z bezrobociem", "walkę z biedą" czy "walkę z globalnym ociepleniem". Będzie też sporo innych absurdalnych inicjatyw np. miliardy złotych na kampanie promujące homoseksualizm czy politykę antydyskryminacyjną.

Według założeń paktu, Bruksela będzie decydować nie tylko o wydatkach, ale też o wpływach. Czyli będzie ustalać wysokość podatków, danin, haraczy i innych rzeczy. Tym samym o polskich finansach, polskich podatkach i wydawaniu pieniędzy Polaków decydować będą biurokraci w Brukseli. Samo to nie ma jeszcze tak dużego znaczenia. Mnie jest wszystko jedno czy okradają mnie socjaliści z Polski czy z UE, tak samo jak jest mi wszystko jedno czy okrada mnie Jacek Rostowski czy Jose Barroso. Tyle tylko, że gdy pazerność Polski zastąpi pazerność Unii, Jacka Rostowskiego będziemy wspominać z sympatią i nostalgią.

Znaczenie ma co innego. Pakt będzie obowiązywał także po tym, jak Donald Tusk przestanie być premierem, co stanie się za kilka, najdalej kilkanaście miesięcy. I następca Tuska będzie miał trudny wybór. Albo będzie musiał zgodzić się na dalsze tolerowanie tego ekonomicznego dyktatu i nie będzie miał wpływu na wydawanie polskich pieniędzy (więc jego władza będzie iluzoryczna) albo będzie musiał pakt wypowiedzieć, ryzyskując destabilizację całej Unii i być może jej interencję zbrojną.

I na tym polega problem z paktem fiskalnym.

0

Leszek Szymowski

Niezale

132 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758