Bez kategorii
Like

Niewinni Niemcy wypędzeni za ekscesy jakiegoś Hitlera

06/04/2011
397 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Steinbach: zbrodnie Hitlera nie wystarczają, by usprawiedliwić wypędzenia Niemców. Wroga Polsce manipulacja RFN.

0


Zbrodnicza polityka Hitlera nie jest wystarczającym usprawiedliwieniem wypędzeń Niemców w czasie II wojny światowej i po niej – oceniła szefowa Związku Wypędzonych (BdV) Erika Steinbach.

W Berlinie odbyło się we wtorek doroczne przyjęcie zorganizowane przez BdV. Wbrew zapowiedziom na uroczystość nie przybyła kanclerz Niemiec Angela Merkel – ze względu na badanie kolana, operowanego w zeszłym tygodniu. Obecny był minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich.Steinbach powiedziała w przemówieniu, że "wzdłuż i wszerz" i "przepraszającym tonem" mówi się w kontekście wypędzeń o przyczynach i skutkach. – Tak. Bez narodowego socjalizmu nie byłoby masowych wypędzeń Niemców. Ale sama hitlerowska polityka przemocy nie jest wystarczającym uzasadnieniem – zastrzegła szefowa BdV.onet(’adsGet1′,’main3-box’);onet(’adsGet2′);onet(’slotTest’,’3′);- W przeciwnym razie wypędzona musiałaby zostać także znacząca niemiecka grupa narodowościowa w Belgii. Tam również były masakry, porównywalne z tą w Lidicach (w Czechach). Przykładem jest mała miejscowość Vinkt – mówiła Steinbach.W maju 1942 r. Niemcy rozstrzelali w czeskiej wiosce Lidice ponad 170 Czechów. W Vinkt niedaleko Gandawy z rąk niemieckich żołnierzy zginęło 86 cywilów. "W każdej rodzinie były ofiary. I Belgia została tak samo napadnięta przez Niemcy jak Polska" – powiedziała szefowa BdV.
 
Dodała, że do "ekscesów nazistów" dochodziło także we Francji. – Dlaczego zatem mieszkańcy Kraju Saary nie zostali wypędzeni przez Francję? Kraj Saary również znajdował się pod administracją francuską po 1945 r., tak jak wschód Rzeszy niemieckiej był pod polską i rosyjską administracją – dodała Steinbach.Jej zdaniem, dobrze się stanie, jeśli planowane w Berlinie centrum muzealno-dokumentacyjne na temat wysiedleń Niemców uwzględni również kontekst historyczny sięgający do czasów przed wybuchem II wojny światowej, a nawet nastaniem reżimu narodowosocjalistycznego.- Jestem przekonana, że zgodne z prawdą podejście do losów i faktów historii europejskiej szybciej uzmysłowi wszystkim, iż narody Europy żyją na wspólnym fundamencie oraz że wiedza o tym, co łączy, ułatwi przezwyciężenie okropieństw z przeszłości – oświadczyła szefowa BdV.
 
Niemiecki minister spraw wewnętrznych podziękował BdV i Erice Steinbach za pielęgnowanie pamięci o losach niemieckich wypędzonych. Jego zdaniem, ludzie, którzy doświadczyli wypędzeń, są w stanie zrozumieć obecne cierpienie mieszkańców Japonii czy Libii, którzy w wyniku tragicznych wydarzeń utracili wszystko.- Utrata domu, bliskich, ojczyzny jest bolesna, niemal nieludzko bolesna. Kto to przeżył, chce, by także przyszłe pokolenia dowiedziały się czegoś na ten temat. To uzasadnione – powiedział Friedrich. Zaznaczył, że mówienie o własnym cierpieniu nie oznacza relatywizacji cierpień innych. – Byłoby jednak źle, gdybyśmy nie mogli mówić o bezprawiu wypędzeń. Pełne zaakceptowanie historii jest ważne dla pojednania – dodał niemiecki minister.
 
źródło PAP.
 
Komentarz Łażącego Łazarza:
 
Warto zwrócić uwagę na specyficzny sposób narracji. Wypędzano Niemców ale juz zbrodnie popełnił Hitler. Niemcy w sposób niesprawiedliwy zostali potraktowani za zbrodnie jakichś "Nazistów". Zresztą, jakież to zbrodnie, to "ekscesy". Czy ekscesy jednych mogą usprawiedliwić zbrodnie na innych? Zwłaszcza, że TE SAME ekscesy dokonywane w cywilizowanych krajach, jakim są Francja i Belgia, nie skutkowały zbrodniami wypędzenia dokonanych na bogu ducha winnych Niemcach. Dlaczego? To proste, tam nie administrowali Polacy. Gdyby administrowali, to też by doszło do nieludzkich i bolesnych zbrodni wypędzenia. Dodajmy, że zbrodni dokonują zbrodniarze. I w ten sposób Niemieckie MSZ legitymizuje manipulację mającą pokazać, że w czasie II Wojny Światowej (bo wtedy jeszcze trwała wojna) to Polacy byli bezwzględnymi zbrodniarzami, Niemcy natomiast cierpiącymi ofiarami. Oczywiście też pętali sie jacyś naziści z imć Hitlerem na czele, dokonując wyskoków (http://slowniki.gazeta.pl/pl/ekscesy) ale dla Polaka-zbrodniarza, każdy pretekst jest dobry by dokonać nieludzkich okrucieństw na niewinnych niemieckich kobietach i dzieciach. Taką własnie pamięć zbiorową Erica Steinbach ma zadanie pielęgnować. Przy każdej okazji, jak najcześciej i zawsze wtedy gdy jest szansa nawiązać do pozytywnych emocji społeczności międzynarodowej – stąd przykład Libii.
0

Persona non grata

Blog przeznaczony do publikacji materialów dziennikarzy obywatelskich przygotowanych na zlecenie Nowego Ekranu lub artykulów i listów nadeslanych do Redakcji

422 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758