Bez kategorii
Like

Na bezczela.

29/04/2011
456 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
no-cover

Pamiętacie tajemnicze pokoiki w centralach telefonicznych?
Oni robią wszystko, byśmy nie zapomnieli.

0


 Już jakiś czas temu, wkurzony odebraną przypadkowo informacją o fakcie obserwacji mojej skromnej:) osoby przez Służby, miałem skrobnąć notkę.

 Powiedzmy, przeszło mi, gdy dowiedziałem się, o obligatoryjności takich działań wobec blogosfery, po zabójstwie Marka Rosiaka.

 Rozumiem, Panowie monitorują nas, paskudnych prawicowców, w poszukiwaniu "mowy nienawiści".

 Godne to i sprawiedliwe, a dla wielu słuszne i zbawienne.

 Jednak pozostaje pewien zgrzyt, pomijam oczywiście wybiórczy zapis treści z netu, spowodowany preferencjami monitorującego(ludzie są tylko ludźmi) oraz chęcią zasłużenia się aktualnej ekipie.

 Otóż, obawiam się, że przy obecnych możliwościach technicznych i mnogości słuzb uprawnionych, nadużycia są gigantyczne.

 Dlaczego?

 Jeden przykład: przypomnijcie sobie wszystkie głuche telefony, nieodnotowane w bilingach połączenia, wreszcie te wszystkie"omyłkowo zestawione rozmowy" ha, ha, ha!

 To mogło byc w czasach central na kabelki!

 A dziwne awarie kont email, nie mówiąc o bardziej wyrafinowanych sposobach.

 Teraz, to tylko objawy smrodu otaczającego polską telekomunikację i infostradę, względnie samowolek spowodowanych chęcią dorobienia sobie, lub głupoty z nudów.

 Pamiętam z czasów Stanu Wojennego opowieść, jak pewien mieszkaniec Wrocławia po połączeniu telefonicznym, usłyszał nagranie swojej poprzedniej rozmowy z kochanką.

 Nawiasem mówiąc, partyjny.

 Nu wot takaja malieńkaja szutka.

 A teraz?

 Panowie, to , do cholery, służba, nie jaja.

 Was też kontrolują, dużo dyskretniej, niż wy nas.

 I zbierają haki.

 Zastanówcie się, czy warto.

0

brian

Tomasz Kolodziej,zaprzysiegly kociarz, dzialacz zwiazkowy, pisowiec, zoologiczny antykomunista, co nie znaczy ze nie pogadamy

89 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758