Bez kategorii
Like

Marsz Niepodległości oczami policjantów

16/11/2011
306 Wyświetlenia
0 Komentarze
27 minut czytania
no-cover

Przejrzałem sobie na forum policyjnym komentarze dotyczące zajść na Placu Konstytucji

0


Po okresie gierkowskiej propagandy sukcesu, która przestaje działać, wchodzimy w okres zamordyzmu w stylu Jaruzelskiego. Dlatego mass-media, które bitwę informacyjną 11.11 przegrały będą powoli schodziły do drugiej linii a do pierwszej coraz częściej będą wchodzić Oddziały Prewencji Policji i sporadycznie używane dotąd w działaniach bezpośrednich służby specjalne.
Przejrzałem więc sobie na forum policyjnym komentarze dotyczące zajść na Placu Konstytucji i w okolicy. Większość z nich zamieścili obecni i byli policjanci. Część z nich była w czasie zamieszek na placu. np. w pierwszym szeregu atakujących demonstrantów kordonów:

„uczestniczyłem we wczorajszym zabezpieczeniu i powiem że było bardzo gorąca. Szedłem w pierwszej tyralierze dostalem 3 razy butelka w głowę, kostka brukową na tarcze z 4 razy i w piszczel. Ogólnie mam 3 siniaki. Zawsze lubiłem tą pracę ale jak tak szedlem zastanawiałem się co ja tu robię, narażam życie i zdrowie za 2500 tysiąca złotych zamiast poszukać sobie normalnej pracy… Też uważam za złe działanie nie wydając komendy du użycia strzelb które napewno by dużo pomogły. Ogólnie Policjantów jest za mało !!!!!! Gdyby oni chcieli roznieśli by nas na strzępy. Niech jeszcze zabiorą 13 stki i nie daja podwyżek to sami to będą zabezpieczać, a ja pisze za tydzień raport o przeniesienie bo w opp to tylko można sie dorobić zrytej psychiki i kalectwa. Aha i za zabezpieczenie dostaniemy jakies 12, 50 które odeśle na konto KSP bo nie pozwole się obrażać”
„Brak zdecydowania i zdrowego rozsądku w sztabie. Zrobienie z Kryminalnych mięsa armatniego, przez wydanie polecenia założenia na ubrania cywilne kamizelek odblaskowych, przeprowadzania w tych kamizelkach kontroli grup osób przemieszczających się po ulicach, oraz blokowania przecznic – bez jakiegokolwiek zabezpieczenia! Powodowało to agresję i słowne zaczepki ze strony uczestników zamieszek. Ludzie postronni nie traktowali nas jak policjantów!. ORMO, ZOMO, bojówki, to wyzwiska na porządku dziennym przez osoby, które nie były zadymiarzami! Wogóle nie postawiono na operacyjne rozpoznanie! Zrobienie z Kryminalnych ni to prewencji ni to nie wiadomo czego. Albo ubieramy się w mundury, albo szpiegujemy. Nie może być stanu pośredniego! Naprawdę w kilku sytuacjach było gorąco.O innych błędach aż nie chcę mi się pisać. Gdyby nie nasza wewnętrzna solidarność, ofiar po strononie Policji byłoby więcej! Wiem co piszę, bo tam byłem…”.
„Witam. Piszę niewiele na tym forum ale namiętnie je czytam. W tym dniu zabezpieczałem Plac na Rozdrożu jako załoga RD. Około godz. 13 przyjechał biały bus TVN- zatrzymał się obok mnie- dokładnie w tym miejscu w którym został że tak powiem spalony. Rozmawiałem z kierowcą tego busa- powiedziałem żeby poczekał na resztę ekipy max do 15.00 a jeżeli nie to dotąd aż my odjedziemy bo później naprawde będzie gorąco- nie posłuchał- efekt na załączonych filmach. Panowie, tak naprawdę dyskutujecie o dupie marynie- obok mnie przeszła grupa około 3 tyś osób- połowa w kominiarkach, wyszli na środek Al. Ujazdowskich- i co ja mały szary żuczek moge z tym zrobić? Kiedy ich zobaczyłem to powiedziałem do prawego- współczuje chłopakom z OPP. Chłopak o którym tak namietnie prowadzicie dyskusje- na pewno miał wiadomość po stacji kto gdzie i co zrobił, komu zrobił, wybaczcie, ale to jest adrenalina, chwila, sekunda na reakcje i żaden test psychologiczny tego nie pokaże. Ja ze swojej strony wcale mu się nie dziwię. I tyle. Pozdrawiam tych NAJ NAJ którym najprościej pisać z drugiego końca Polski.
P.S. Tak, macie racje, Policja nie jest w żadnym stopniu przygotowana na takie wydarzenia, gdyby ta chołota chciała to roznisłaby nas w pył. Pozdrawiam.”

Ci ludzie, w końcu też Polacy, którzy zostali napuszczeni na innych Polaków, tam po prostu pracują i muszą wykonywać rozkazy i będą je wykonywać. Jak pisze jeden z nich „Tutaj beki do nikogo nie trafią. Prywatnie może i tak, służbowo nie, bo nikt d… nie będzie nadstawiał i odmawiał wykonania poleceń tylko dlatego, że jakiś lewak, czy nacjonał tak chcą.” Te akurat które im wydano były szkodliwe tak samo dla nich, jak dla nas. Najbardziej dla Polski. Ten gaz, pałowanie i armatki wodne powinny być przeznaczone dla ich szefów, i ich szefów.
Ci i wielu innych policjantów mówi to samo „ gdyby chcieli to by nas roznieśli” Tak naprawdę tak było, faktycznie nie chcieli, to się czuło i to był jedyny powód.

Są też rozsądniejsze głosy niż używanie kul gumowych wobec tłumu który może Policję „roznieść” a „nie chce”. Bo mógłby zachcieć. Choć ten policjant nie dostrzega tego, że to wszystko układa się w logiczną całość, jeśli założymy że celem kierujących akcją było doprowadzenie do zamieszek i uniemożliwienie przeprowadzenia manifestacji. A nie popełniali „błędy”.

„Patrząc na temat szerzej, kiedy emocje powoli już opadają przyczyn które doprowadziły do zdarzenia był masa:
1) błędy urzędników miasta w temacie organizacji demonstracji
2) błędy policji w temacie rozpoznania i obserwacji grup lewackich na krakowskim Przedmieściu – na filmach widać jak chodzą z pałami dokładnie te same pałki mają na Marszałkowskiej, podobno grupy były obserwowane od granicy – no to chyba jakoś nieudolnie skoro byli uzbrojeni i na Krakowskim Przedmieściu i na Marszałkowskiej
3) do tej pory nikt z policji nie powiedział dlaczego działano tylko jednostronnie wręcz wybiórczo czyli kierunek tylko plac Konstytucji i spychanie 20 tysięcznego tłumu dużo łatwiej było odizolować 10 razy mniejsza grupę lewacką tylko że pewnie
a) na to nie było zgody z góry i w dziwny sposób policja stała się narzędziem w decydowaniu kto ma prawo przejść z marszem a kto nie
b) w tej grupie byli politycy i bano się tego tematu ruszać
c) bałagan – raz demonstracja nielegalna po chwili legalna
4) dziwna, idąca w kierunku konfrontacji postawa naszej formacji, po co ? gdzie podstawy działań w takiej sytuacji jak współpraca z organizatorami, wyprowadzenie ludzi z placu inną trasą, nie doprowadzanie do jakiejkolwiek konfrontacji. Jakoś na Krakowski Przedmieściu można było to zrobić (fakt mniej ludzi) a na Placu Konstytucji już nie ? tam spokojnie w określonym kierunku zepchnięto bojówki więc można to było spokojnie zrobić.
5) brak szybkiej i stanowczej reakcji na początku zdarzenia na placu Konstytucji, dano czas na eskalację zdarzeń,
6) błędy w dowodzeniu – pozostawienie radiowozów na ulicy która miano wypychać tłum (min. Koszykowa) efekt spalone lub zniszczone radiowozy – niepotrzebne kosztowne straty
7) działania operacyjnych w kamizelkach w pierwszej linii – oni powinni iść za OP i przejmować od nich zatrzymanych a nie być pierwszą linią – nie doprowadziło by to do tego feralnego zdarzenia, skoro byli przed OP to albo zabrakło wszędzie ludzi by zabezpieczyć inne ulice lub kogoś poniosło i chciał się za bardzo wykazać. sam marsz był bez jakiejkolwiek asysty policji pewnie dla tego że jak widać nie
było takiej potrzeby. czy to nie dziwne ? widać można było to zrobić tak by nie było przemocy wystarczyło by na samym początku przedstawiciel organizatorów (lider) przekazał informację do tłumu nawet wykorzystując megafony policji że trasa ulega zmianie i przemieszczamy się spokojnie tym a tym kierunku co doprowadziło by do spokojnego opuszczenia placu
9) to co już było powiedziane w innych postach – brak stałych regularnych formacji o nazwie OP. Stali są tylko dowódcy reszta to rotacja głównie młodzież bez jakiegokolwiek doświadczenia. Należy od początku opracować docelową strukturę wraz z etatami i rozpocząć budowanie tych oddziałów od początku określając wymagania oraz zapewniając odpowiedni poziom wynagrodzenia.To mają być zawodowcy nie pospolite ruszenie.
10) szkolenie – będąc w Słupsku we wrześniu widziałem jak wygląda "pozoracja" tłumu podczas szkolenia – kilka niewiast z stukającymi plastykowymi butelkami. Mimo całego naprawdę dużego zaangażowania szkolącego który na pierwszy rzut oka i po języku jaki używał
(min. wydawanie komend ) od razu pokazywał kto tu jest "frontowcem" niestety ale ma się nie jak do tego jak zachowuje się swołocz.
11) brak odpowiedniego sprzętu – zawsze jest tak że albo kupujemy rzeczy które są nam zbędne lub nie mają umocowania w prawie (via LRAD`y) albo jak już kupujemy to nie takie z górnej półki (najbardziej funkcjonalne) tylko po najmniejszych kosztach, na każdym filmie widać że min. radiostacje którymi posługują się dowódcy pododdziałów mają po min. 15 lat.
Po pierwsze bym pogadał z organizatorami Marszu na temat urządzania stref demarkacyjnych: szybkiego oddzielenia zadymiarzy od Marszu aby mogli zostać bez zbędnych formalności spałowani.
Wy z uporem godnym lepszej sprawy nie rozumiecie, że problem w tym, że lejecie jakiś leszczy po zaułkach a na pokazówce dla telewizji na placu Konstytucji szaleją gówniarze, z przyczyn oczywistych, których nie będę rozwijał.
Gości w kamizelkach trzeba wycofać z ich funkcji bezwzględnie.
3. Sierżant Milicji zapomina, że ZOMO również prowokowało zajścia, środki są znane i były stosowane również 11, czyli kordon blokuje przejścia, szczekaczka każe się rozejść, ludzie nie mają jak no to nie wykonują poleceń no to pałami. To często wychodzi jakoś tak samo, bo ten z
tubą umie tylko się drzeć a kto inny ustawia kordony. Nie wiadomo po co. Należy wiec najpierw ustalić czy chodzi nam o pałowanie czy o zachowanie spokoju. Np. pięć tysięcy ludzi nie pójdzie se w sekundę, tym bardziej, jeśli są tam dziadki na wózkach inwalidzkich. Nie traciłbym sił na blokowanie Korwina: ktoś się odniósł do sensu blokowania Korwina i ludzi idących po mszy? Nikt. Wprost przeciwnie: ułatwił bym im dotarcie.
4. W demokratycznym państwie prawa ciężko znaleźć uzasadnienie dla niedopuszczania ludzi na demokratyczne, legalne zgromadzenia. A jak się nie ma argumentów to trzeba lać.
JA znam teorie o wyłapywaniu przed demonstracją prowodyrów i elementów. Sprowadza sie to jednak do wqurwiania ludzi którzy widzą jak Policja pałuje ludzi którzy nic nie zrobili (być może jeszcze) niezgodnego prawem. Jak się zastrasza, że spałujemy to sie nie można dziwić konfrontacji. Na mala skalę to widać przy tym gościu z flagą: jeden mu każe biec a drugi wali w ryj, bo ucieka. A taka maniera się bierze z nawyków z czasów kibolstwa: Policja nie radzi sobie organizacyjnie z zatrzymywaniem i ewakuowaniem zatrzymanych na 1 linii, a ponieważ nic specjalnego nie zrobili to w ryj i pała się należy za niewinność.

Tymi metodami to urządzicie jatki nawet na paradzie smoków w Krakowie w dzień dziecka. Najpierw w przedszkolaki gazem, a jak w 2 sekundy nie ewakuują się z Rynku to wjazd z pałami. Nie wiadomo co taki przedszkolak ma pod pieluchą”

 

A jak Policja wygląda w oczach obywateli, i to tych, dla których orzeł, którego Policja ma na sztandarach dużo znaczy?

„Około 300 metrów od siedziby sejmu – na ulicy Myśliwieckiej byliśmy świadkami sformowania falangi przez Policję i "czyszczenia" ulicy – stanęliśmy jak wryci i patrzyliśmy najpierw na uciekających ludzi, którzy byli na Marszu, a za chwilę na oddzielające sie od nich grupy policjantów by dogonić i "stłuc" ludzi którzy wyglądali jak kibice.

Była i zabawna sytuacja: policjanci idąc w dół Myśliwieckiej w zwartym szyku, w środku "polewaczka" omal się nie zmiażdżyli – na poboczu stał samochód, którego nie uwzględnili formując szyk. Taka mała analogia – zajmuję się rekonstrukcja historyczna – nie raz trenowaliśmy walkę w szyku z użyciem tarcz i mieczy – ale robiliśmy ten szyk bardziej profesjonalnie…

Za chwilę nie było nam jednak do śmiechu…
Nasza ekipa – w której była i osoba niepełnosprawna i osoba starsza stała za barierkami na chodniku – widząc co się dzieje odsunęliśmy się na bok – mimo to policja rozszerzyła falangę i zaczęła nas spychać w dół ulicy. Na pytanie co robią – powiedzieli że łamiemy prawo – bo stoimy na trawniku.. Dopiero odpuścili gdy powiedzieliśmy im, że przecież staliśmy na chodniku z którego zepchnęli nas tarczami…. Żałowałem, że nie przełączyłem aparatu na kręcenie filmu…

Parę chwil po tym jak za zakrętem zniknęła policja spotkaliśmy grupę w której jeden z chłopaków dostał pałką w głowę, tylko dlatego że miał czapkę na głowie… Bo niby kibice też nosili… Na szczęście my byliśmy bez czapek…
W tym momencie moje zaufanie i szacunek do Policji legł do reszty w gruzach…

Parę minut później wychodząc z Placu Trzech Krzyży natknęliśmy się na policyjną blokadę, przez którą próbowała się w właśnie "przebić" grupka starszych osób pamiętających podobne zdarzenia z lat 50 i 60-tych (do policjanta nie trafiały argumenty że 10 osób w wieku powyżej 70 lat nie stanowi żadnego zagrożenia). Tym razem nauczony wcześniejszymi wydarzeniami włączyłem nagrywanie filmu. Przeszliśmy jednak w miarę spokojnie.”

„Nagrałem zarówno jak Antifa leciała tłuc gościa bo miał biało czerwoną flagę – zwykłą państwową, nie żadną z celtyckim krzyżem, z resztą widać, że gość miał szerokie spodnie i była na skejta ubrany więc co z niego za nazista – lewaki prały każdego kto miał polską flagę, to był horror a policja nic z tym nie robiła – tolerowali to, póki tamci atakowali małymi grupami w kilkanaście osób i się szybko cofali – no jakiś koszmar !!!

Potem się przebiłem w drugą stronę, i chciałem obejść lewaków i dostać się na marsz i spotkałem grupę która chciała zrobić to samo, byli tam oczywiście i łysi i kibole ale i sporo normalnych ludzi, nigdzie nie było żadnych faszystowskich znaków ani nienawiści choć czuć było zdenerwowanie. Grupa skręciła w lewo ( ulicę równoległą do tej głównej na której była blokada ) i myśleliśmy że ich ominiemy i nagle z pod ziemi wyrosły psy tajniaki w kamizelkach, z za lewego winkla wyskoczyli. Szedłem na prawie samym przodzie, ponieważ byłem normalnie ubrany a nie jak łysy, mam normalne włosy zarost itp plus miałem dużą kamerę wyglądałem jak fotoreporter, więc mnie policja zostawiła w spokoju, oni mieli celownik na łysych / osoby wyglądających jak kibice. Jednak haczyk jest w tym, że ich "target" nic złego nie zrobił, nawet nic nie skandowali, po prostu chcieli się dostać na marsz i mieli pecha. Usłyszałem tylko od jednego na przodzie, że ta ekipa policji to jakaś specjalna komórka do napieprzania i lepiej uciekać bo oni nie legitymują tylko najpierw piorą na krew.”

 

Jakie działa Policja:

„Człowieku musisz zrozumieć, że w policji góra za nic nie odpowiada, odpowiada ten który się da w odpowiedzialność wkręcić albo nie może przerzucić jej na kogoś innego”
„Młodzi policjanci. Nie słuchajcie naczelników na uchodźstwie tylko w czasie interwencji stosujcie sie do przepisów prawa. Bo zostaniecie sami a naczelnicy nadal beda się mądrzyć.”
„Kukiz zauważył co nas niszczy:
(…) Mam pretensje do państwa, że prawo nie działa należycie, a policja nie ma odpowiednich uprawnień. Na początku manifestacji policji wypadały pałki i tarcze z rąk. Policji brakuje przeszkolenia. Widziałem filigranowe dziewczynki w kordonie, które ledwie dźwigały na sobie umundurowanie i tarcze. Policja w Polsce to farsa. Tylko w tym roku – do września odeszło ok. 7 tys. funkcjonariuszy. I nie dziwię im się, bo są traktowani przez KGP jak psy, a za ciężką pracę otrzymują psie pieniądze. W PP mamy już ok. 10 % wakatów "na ulicy", zaś urzędasów w KGP jest z dnia na dzień coraz więcej. Za Gomułki w KGP pracowało 380 osób. Obecnie jest blisko 4 tysiące (!), a ich miesięczne pobory to mniej więcej równowartość rocznych dochodów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.”

Policję mamy w takim stanie, jak całą reszta państwa, szybko się to nie zmieni.

Niestety:

„Wygląda na to, że działania Policji wyczerpały "Art. 260. Kto przemocą lub groźbą bezprawną udaremnia przeprowadzenie odbywanego zgodnie z prawem zebrania, zgromadzenia lub pochodu albo takie zebranie, zgromadzenie lub pochód rozprasza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."

Nie można chować głowy w piasek. Jest jak jest. Wszyscy byśmy chcieli żeby w Święto Niepodległości było miło, przyjemnie, radośnie. I demonstranci i policjanci. I w pozostałe dni roku też. Ale dopóki niebezpieczni durnie wysługujący się komu się da będą przy władzy, to tak nie będzie. Dlatego choć nie da się tu uniknąć konfrontacji, trzeba się starać, żeby były one jak najmniej szkodliwe dla obu stron. Trzeba pamiętać, że antagonizowanie różnych grup społecznych, wkręcanie ich w konflikty jest podstawową strategią tej władzy. Dziel i rządź.
Mimo to nie można rezygnować ze swoich praw, cofać się, czy poddawać.

 

Więcej na forum policyjnym. Nicków nie podaję, można sobie znaleźć a nie wiem czy autorzy by sobie życzyli.
http://www.ifp.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&p=893362#893362

Fotografa M.Ż – autonom.pl

 

 

PS
Jeszcze jeden cytat:
„Narodowcy potrafili nie tylko zdemaskować twarz prowokatora antify, ktory udając narodowca uderzył fotoreportera, ale nawet pokazać nagrania sprzed kilku lat, gdzie tenże prowokator jawnie dymi jako lewak.

Mają jakieś laboratorium kryminalistyczne z wydziałem obróbki obrazu – czy jak?

Bo, że mają dobre rozpoznanie i bystrych ludzi – to na pewno.” 🙂
 

0

R.Zaleski

"Czlonek Konfederacji Rzeczpospolitej Blogerów i Komentatorów............................. "My wybory wygralismy dzieki niekontrolowanemu internetowi i Facebookowi" V. Orban............. Jakosc polityki = jakosc zycia"

363 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758