Bez kategorii
Like

Ludzie, weźcie Amol;). Rzecz o zegarku …

26/02/2011
515 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

  Tytuł jest bez sensu. Wiem.  Amol jest z reklamy. Oglądacze TV zapewne ją znają. Dla przypomnienia: próba orkiestry, każdy z muzyków żali się na inny problem zdrowotny i to zaburza zgranie wszystkich instrumentów. Wiadomo, że nawet, kiedy boli głowa, to trudno czysto zagrać. A przed orkiestrą WIELKIE zadanie – koncert dla publiczności. Nagle pojawia się rozwiązanie. Kobieta z uśmiechem i troską na twarzy, proponuje rozwiązanie wszystkich problemów zdrowotnych – jednym lekiem. To Amol. W finale reklamy cały skład orkiestry maszeruje dziarsko z doskonale wyćwiczonym utworem. Dzisiaj zobaczyłam w myślach tę reklamę, jako metaforę dla naszych polskich problemów. Musimy nazwać nasze choroby, wskazać, gdzie nas boli (vide: wczorajszy, znakomity tekst eski, oraz wiele, wiele innych tekstów blogerskich). Niektórzy nawet wskazują […]

0


 

Tytuł jest bez sensu. Wiem.
 Amol jest z reklamy. Oglądacze TV zapewne ją znają. Dla przypomnienia: próba orkiestry, każdy z muzyków żali się na inny problem zdrowotny i to zaburza zgranie wszystkich instrumentów. Wiadomo, że nawet, kiedy boli głowa, to trudno czysto zagrać. A przed orkiestrą WIELKIE zadanie – koncert dla publiczności. Nagle pojawia się rozwiązanie. Kobieta z uśmiechem i troską na twarzy, proponuje rozwiązanie wszystkich problemów zdrowotnych – jednym lekiem. To Amol. W finale reklamy cały skład orkiestry maszeruje dziarsko z doskonale wyćwiczonym utworem.
Dzisiaj zobaczyłam w myślach tę reklamę, jako metaforę dla naszych polskich problemów.
Musimy nazwać nasze choroby, wskazać, gdzie nas boli (vide: wczorajszy, znakomity tekst eski, oraz wiele, wiele innych tekstów blogerskich). Niektórzy nawet wskazują to troskliwe oblicze, które poda nam Amol. Dodam, że ja również tylko to jedno oblicze mam na myśli.
Rzecz w tym, że Amol jednak nie na wszystko pomaga.
Zegarek w tytule. Skąd mi przyszło na myśl dopisać „rzecz o zegarku”? Ano stąd, że zawsze marzyłam, zawsze chciałam, żeby Polska (w jej imieniu władza) działała dla swoich mieszkańców, tak, jak zegarek. Zgodnie z przeznaczeniem i na czas. Może mój symboliczny zegarek to jest ten Amol?
Pomyślmy, jak skonstruowany jest zegarek. Taką ładną wizualizację można zobaczyć tu: http://www.apart.pl/pl/ekspert,Budowa-zegarka. Nawet, kiedy czytam, że bransolety i koperty można wykonać z droższych lub tańszych materiałów, a nie umniejsza to zadań, jakie spełnia zegarek, to też widzę polskie problemy.
Zegarek wskazuje nam odpowiedni czas na określone czynności i sprawy.
Zarówno ja, jak każdy człowiek myślący o kraju, w którym chce się czuć jak u siebie, jesteśmy tylko małymi trybikami w skomplikowanej strukturze, która przeznaczona jest do tego, żeby DZIAŁAĆ.
Bez najmniejszego trybiku, zegarek zatrzymuje się. Nie działa. W zegarku wszystko musi pasować. Jedno wynika z drugiego. Całość wynika z poszczególnych części.
Domyślasz się czytelniku, że w dalszym ciągu posługuję się metaforą?
Dotychczas to partie pisały nam programy, może teraz my napiszemy swój ZEGAREK, żeby wiedzieli, czego domagamy się od partii, która chce wygrać i nam (nie nami) rządzić?
Potrzebujemy do tego Jacopo Dondi i jego następców.  (http://zegarki.greenal.net/historia-zegarow-kolejna-odslona/). Potrzebujemy też mistrzów od naprawiania ZEGARKA, którzy wadliwy element natychmiast wymienią lub naprawią.  Gdziekolwiek i jakiekolwiek mamy zegarki, reagujemy natychmiast, kiedy przestają nam wskazywać czas.  Zegarmistrz mówi nam, kiedy zegarek należy wymienić na nowy.
Jak to zrobić?
 Obok wyliczania tego, czego już nie chcemy, trzeba budować konkretne pierścienie/koła (jak w zegarku) tego, co chcemy, żeby było.  
Poprzednio Polacy ograniczali się, a to do 21 postulatów, a to do 10 punktów, a to sobie bliskim profesjom, czy etatom. Całego obrazu naszych potrzeb nigdy nie widziałam. Spójrzmy dziś na siebie, na nasze potrzeby.
Może uda się opisać w każdym poście nie tylko to, co nas boli. Dodajmy do tego, jak powinien wyglądać nasz polski ZEGAREK.  
ZEGAREK, który uwzględnia wszystkie obszary funkcjonowania człowieka: fizyczny, emocjonalny, intelektualny i duchowy. Każdy obszar jest jednakowo ważny jednostkowo. Każdy wpływa jeden na drugi. Jeden jest naczelny, to obszar duchowy. Ten właśnie najmocniej wpływa na wszystkie pozostałe. Ba, kieruje nimi. Daje nam poczucie sensu życia, poczucie szczęścia i spełnienia. Stąd wypływają wszystkie gorące dyskusje, protesty, niezgody.
Być może uda się opisać, jak chcemy żyć w naszym kraju? Najlepiej opisać nasze oczekiwania w kategorii „spodziewanych efektów”, nie odbierając pracy Konstruktorom ZEGARKA i Zegarmistrzom. Pracę natomiast mogą stracić ośrodki badania opinii publicznej, bo my ją wykonamy;). I rozliczymy według spodziewanych efektów.
Nasz kraj powinien być wolny od przyczyn, dla których powstaje np. program p. Jaworowicz i tym podobne. Niezmiernie cenię zaangażowanie takich dziennikarzy, to jednak serce boli, że muszę oglądać takie sceny w naszej Polsce.
W kraju, w którym wszystko działa i funkcjonuje dla naszego DOBRA (zegarek pokazuje prawidłowo czas), my możemy wykonywać swoje zadania z należytą starannością.
 Być może dorobimy się nowej marki? W organizacji życia ludzi w Polsce – jak w polskim zegarku.
Wiem, wiem, to moje Himalaje naiwności;)
A może nie?
 
0

InaMina

"„ojciec, Ty mi nie mów jak mam robic, Ty rób, jak mówisz"

97 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758