Zebraliśmy pierwszy tysiąc podpisów – jeszcze dziesięć razy tyle i będzie nieźle. Nie ustawajmy w wysiłkach, by nasza petycja była coraz bardziej widoczna w sieci. Mamy do dyspozycji cały arsenał środków: linki, maile, widgety. Niech każdy umieści na swoim blogu widget pobrany ze strony http://www.petycjeonline.pl/petycja/list-polskic… Sprawdźmy, czy rzeczywiście podpisaliśmy List – wejdźmy na stronę przez powyższy link, zalogujmy się i zajrzyjmy do zakładki "moje petycje". Warto to sprawdzić, gdyż List był opublikowany na www.petycjeonline.pl ponownie, gdy pod pierwszą wersją Listu było ponad 50 podpisów. Niektórzy podpisywali też oddzielną informację dot. Listu – czyżby nie zapoznali się z jej treścią? Wszyscy, którzy podpisali List, powinni także sprawdzić, czy podpis jest "zweryfikowany", co oznacza potwierdzenie podpisu z adresu pocztowego (wprowadzenie odebranego linka […]
Zebraliśmy pierwszy tysiąc podpisów – jeszcze dziesięć razy tyle i będzie nieźle. Nie ustawajmy w wysiłkach, by nasza petycja była coraz bardziej widoczna w sieci. Mamy do dyspozycji cały arsenał środków: linki, maile, widgety. Niech każdy umieści na swoim blogu widget pobrany ze strony http://www.petycjeonline.pl/petycja/list-polskic…
Sprawdźmy, czy rzeczywiście podpisaliśmy List – wejdźmy na stronę przez powyższy link, zalogujmy się i zajrzyjmy do zakładki "moje petycje". Warto to sprawdzić, gdyż List był opublikowany na www.petycjeonline.pl ponownie, gdy pod pierwszą wersją Listu było ponad 50 podpisów. Niektórzy podpisywali też oddzielną informację dot. Listu – czyżby nie zapoznali się z jej treścią?
Wszyscy, którzy podpisali List, powinni także sprawdzić, czy podpis jest "zweryfikowany", co oznacza potwierdzenie podpisu z adresu pocztowego (wprowadzenie odebranego linka na pasek przeglądarki) – jest on zapisany w naszym "profilu" na stronie www.petycjeonline.pl
Prosimy zatem o potwierdzanie podpisów i ewentualne sprawdzanie poprawności podanych adresów poczty elektronicznej.
Informujemy, że po artykule W. Wybranowskiego w Rzeczpospolitej na kilku dużych portalach pojawiły się przedruki. Odnotowaliśmy także zainteresowanie głównego nurtu mediów, które nawiązują z nami kontakty w sprawie Listu.
Dziękujemy za dotychczasowe zaangażowanie i prosimy o więcej 😉
Redakcja