Bez kategorii
Like

Księga Va Banque – listy

30/03/2012
507 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Piszę bloga, ktoś go czyta i….

0


 

1.

 

Pierwszy e – mail dotyczy opisanego przeze mnie Grzegorza Jurusia ze Świdnicy.

 

http://obserwatorium.nowyekran.pl/post/56356,ksiega-va-banque

 

Okazuje się, że Juruś prócz wybitnych zdolności finansowych (pożycza prawie na 900% w skali roku) jest także domorosłym detektywem.

Skojarzył, kto ośmielił się powiadomić opinię publiczna o jego wyczynach.

I oto efekt:

Opadłam z sił. Dowiedziałam się, że lichwiarz (Grzegorz Juruś – przyp. HD) poinformował mojego teścia, że podczas nieobecności męża przyjeżdżają do mnie kochankowie, że wracam do domu nad ranem, dzieci są zaniedbane, chodzę do pubów itp.

Żeby ratować własną dupę zrobił ze mnie najgorszą szmatę. W piątek otrzymałam sms-a z nieznanego numeru, podpisany jakoAndrzej. Ktoś pisze, że się spotkamy w weekend. Gdy chcę sprawdzić, kto zacz, i dzwonię, telefon milczy albo jest zupełnie wyłączony. Gdy włącza się w sieć dzwonię od razu, ale nie odbiera.

Lichwiarz usiłuje teraz zrąbać mi życie…

 

2.

 

Cóż można powiedzieć?

Ano tylko tyle, że prócz sprawy karnej za jawne oszczerstwo szykuje się proces cywilny z art. 24 kc (naruszenie dóbr osobistych) i zamiast A – 8 pan Juruś, być może zacznie poruszać się środkami komunikacji miejskiej.

Tudzież piechotą, a to przecież jest zdrowe.

 

3.

 

Drugi e – mail, dotyczy tego samego tekstu, tyle że bohaterki nr 2:

Opisana przez ciebie Anna Kaziewicz jest zwykłym słupem.

Tak naprawdę za nią ukrywa się znany gliwicki lichwiarz o pseudonimie Spaślak (uzyskał go, gdy w wieku 30 lat doszedł do wagi 200 kg przy wzroście ok. 1,80 m). PPH SILESIA sp. z o.o. skrywa wiele przekrętów. Wszystkie są tuszowane na etapie postępowania prokuratorskiego. Co bardziej upierdliwi poszkodowani (Spaślak ma zwyczaj dwukrotnie kasować dłużnika) po trwających nawet 3 lata czynnościach sprawdzających doniesienie trafiają na ławę oskarżonych jako ci, którzy oszukali Spaślaka! Jednym z takich był m. in. nieżyjący już Henryk P., który drugi raz miał oddać Spaślakowi pieniądze na podstawie niewymagalnego weksla.

Sąd się „pomylił”.

Po prostu.

Próba wznowienia postępowania sądowego spaliła na panewce, bowiem wniosek został złożony po upływie lat 5 od wydania prawomocnego nakazu zapłaty. To, że Henryk P. był zastraszany (m.in. włamanie do firmy wyłącznie w celu przeszukania dokumentów) i złożył zawiadomienie do prokuratury zaraz po aresztowaniu „ojczulka chrzestnego” Spaślaka nikogo nie wzruszyło.

Skarga jest oddalona, a komornik wyegzekwował od firmy Henryka P. ponad 30.000,- zł.

Z kolei inny poszkodowany (i niepokorny) przez Spaślaka musiał udowodnić, że mieszka tam, gdzie mieszka, bowiem prokuratura wystąpiła do Prezydenta Miasta o wymeldowanie go wraz całą rodziną z mieszkania, które zajmuje nieprzerwanie od 25 lat!

Najbardziej bezczelne było natomiast przejęcie udziałów PPH SILESIA sp. z o.o., które powinny należeć do spadkobierców byłego szefa Spaślaka. Spaślak, już po śmierci Mirosława E., na podstawie weksla rzekomo podpisanego przez E. uzyskał tytuł egzekucyjny i przejął jego udziały.

A przecież wystarczy wejść do sądu i przejrzeć akta spraw cywilnych. I zadać sobie pytanie – skąd tyle pieniędzy u oficjalnego nieroba?

Do niedawna mechanizm był prosty – Spaślak pożyczał i sam występował do sądu. Ale potem zaczął się obawiać, że ktoś go zapyta, skąd ma pieniądze. A więc zaczął lichwiarskie wierzytelności przerzucać na firmę windykacyjną o nazwie Towarzystwo Finansowe FUNT sp. z o.o. Poszukaj w necie, to się uśmiejesz.

Masz rację 100%, że Śląska Grupa Inwestycyjna ACTIV sp. z o.o. nie przedstawia żadnej wartości. Nie wiem, czy zdajesz sobie pojęcie z tego, że Anna Kaziewicz nie zapłaciła za nabyte przez siebie udziały. Za Annę Kaziewicz zapłacił… FUNT. Co prawda była to wymiana – jedno gówno zamieniono na inne gówno. Niemniej  Kaziewicz z gówna uczyniła 1.000.000,- zł udziałów, czyli tak naprawdę nic niewarta wrocławska spółka jako równowartość połowy udziałów w PPH SILESIA sp. z o.o. dała kontrolę nad 6-7 milionami zł.

Jak długo jeszcze?

Tak długo, dopóki na posterunku trwać będzie prokurator Garbala.

To jest parasol Spaślaka.

PS. Swoją drogą warto poszukać informacji dot. sędzi G. z sądu rejonowego. Wiem, że Spaślak wie, jak bardzo jest ona zadłużona w bankach. A teraz na spokojnie pomyśl, czy już ją szantażuje, czy jeszcze nie…

 

4.

 

Dwa maile.

Z różnych stron kraju.

 

5.

 

Aż tak bardzo różnych?

 

30.03 2012

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758