Bez kategorii
Like

Komuna a ustrój komunistyczny.

22/04/2012
407 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Niedawno było głośno o jakichś kołchoźnikach, zwanych dziś modnie „squatowcami”, którzy zajęli jakiś budynek i się tam urządzili.

0


 Ten artykuł miałem napisać już tydzień temu, ale z wielu różnych względów nastąpił poślizg. Tydzień temu, dokładnie w niedzielę 15 IV , niedzielę Miłosierdzia Bożego, na Mszach Św. odczytywany był fragment z "Dziejów apostolskich" :

"Jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne.
Apostołowie z wielką mocą świadczyli o zmartwychwstaniu Pana Jezusa, a wszyscy oni mieli wielką łaskę.
Nikt z nich nie cierpiał niedostatku, bo właściciele pól albo domów sprzedawali je
i przynosili pieniądze ze sprzedaży, i składali je u stóp Apostołów. Każdemu też rozdzielano według potrzeby."

 

Żaden z wierzących

 nie posiadał prywatnej własności. Wszystko mieli wspólne, każdemu rozdzielano wg potrzeb, z tego, co uzyskano po spieniężeniu dotychczasowego majątku. Pierwsi Chrześcijanie żyli w absolutnej komunie. Nie wiemy ,czy praktykowali także wspólnotę żon, o tym pismo jednoznacznie nie mówi. Czy taka postawa może być chwalebnym przykładem? Czy można rozpatrywać tą kwestię w kontekście sytuacji w jakiej żyli pierwsiChrześcijanie, innej niż obecna?można. Czy nie będzie to rodzaj relatywizmu moralnego?nie.

 Pierwsi Chrześcijanie żyli z pełną wiarą w ponowne przyjście Chrystusa , jeszcze za ich życia. Na cóż wtedy zda się jakakolwiek własność materialna? Jak śpiewają Golce : "…Gdy zawoła Bóg…pójdę boso….". W zasadzie taka sama idea powinna przyświecać nam dzisiaj. Niczego nie zabierzemy na drugą stronę, do niczego nie powinniśmy się przywiązywać , bo dobra doczesne odciągają naszą uwagę od Boga. Tak zachowuja się np. członkowie sekt, którzy wierzą w koniec świata wyznaczony na konkretną datę np. 01.01. 2000, albo 21.12. 2012.

 Skoro wierzymy w dokładny dzień zakończanie naszego ziemskiego życia, to rzeczywiście nie ma sensu gromadzić żadnych dóbr, tym bardziej, że one nie bedą miały żadnego znaczenia w Sądzie nad nami i naszym dalszym istnieniu. Tak żyli pierwsi Chrześcijanie. My mamy z tym pewien kłopot. Chociaż żaden z nas nie zna dnia, ani godziny naszej śmierci, ale mamy te pewność ,że nastąpi napewno w nieodległym w końcu jak na dzieje Świata czasie, o tyle na powtórne przyjście Chrystusa czekamy juz prawie dwa tysiące lat i w związku z tym może się wydawać ,że jeszcze troche poczekamy. Zakładamy więc ,że po naszej śmierci świat nadal będzie istniał ,a nasze potomstwo będzie się zmagać z rzeczywistością na tym łez padole. I tu dochodzę do sedna różnicy między nami , a pierwszymi Chrześcijanami. My gromadzimy dobra nie tyle dla siebie, ile dla naszych bliskich. Tym przynajmniej powinniśmy się kierować jako Chrześcijanie. Chcemy pomóc naszym potomkom, a zatem strzeżemy własności prywatnej. Szanujemy to , co odziedziczyliśmy po przodkach i strzeżemy tego, aby przekazać następcom. Tak musimy życ, bo to jest moralne, to gwarantuje rozwój ludzkości w poszanowaniu innych, przez następne tysiąclecia, gdyby Bóg Wszechmogący postanowił nas jeszcze przetrzymać na tym świecie.

 A co z tymi, którzy dziś zakładają komuny, z jakichkolwiek pobudek-religijnych, ideologicznych, finansowych…. czy innych? Nic! Nie przeszkadzać , bo to może Oni mają rację? Może Oni zachowają się jak pierwsi chrześcijanie , wyzbywszy się wszelkich dóbr oddają  się całkowicie Bogu. Tak robią np zakonnicy .Albo kibucnicy, którzy uważają, że komuna to najlepszy sposób gospodarowania. Niech praktykują swoje przekonania, byleby nikogo nie przymuszali do swojej ideologii. Niedawno było głośno o jakichś kołchoźnikach, zwanych dziś modnie "squatowcami", którzy zajęli jakiś budynek i się tam urządzili. Zajęli pustostan i ja nie mam nic przeciwko temu, dopóki właściciel nie sprzeciwił się ich pobytowi tam. Skoro zajęli cudzą własność musieli misć świadomość ,że w każdej chwili mogą zostać stamtąd wyrzuceni, i wszelkie inwestycje które poczynili w ten budynek zrobili na własne ryzyko. Ryzyko utraty zainwestowanych pieniędzy. Bo tym różni się komuna od "ustroju komunistycznego", że każdemu wolno dzielić się wszystkim co posiada z dowolną grupą innych podobnie żyjących ludzi, dopóki dysponuje wyłącznie swoją własnością.

 Ustrój komunistyczny , najbardziej zbrodniczy w dziejach ludzkości za pierwszy cel stawiał sobie odebranie ludziom ich własności. Jeżeli Ci bronili swojego dobytku -uśmiercano Ich, bądź więziono w katorżniczych warunkach. W ustroju komunistycznym nie było prawdziwej komuny. Prawdziwa komuna , czyli dobrowolne zrzeszanie się ludzi, dzielących się wszystkim co posiadają wg potrzeb jest możliwa tylko w państwie liberalnym. Takim, który szanuje wolny wybór swoichobywateli. W takim państwie chcę żyć , i z góry zapewniam,że nie będzie mi przeszkadzać istnienie różnych komun ,o ile te nie będą nahalnie forsować swoich przekonań , deprawując moje dzieci. Chcę mieć pełne prawo wychować swoje dzieci w zgodzie z własnymi przekonaniami i mówić im :tak nie rób- bo to są : zboczeńcy ( żyją wszyscy razem kopulując każdy z każdym", idioci ( sądzą, że produkując razem i dzieląc zysk równo na wszystkich działają racjonalnie" czy oszołomy (wierzą w koniec świata datowany na ostatni dzień kalendarza Majów.

Ale niech sobie tacy osobnicy żyją w pokoju. Różnorodność to szansa dla ludzkości.

 

 

 

0

prawi co wiec

trzydziestokilkulatek, Katolik ,chlop z dziada pradziada, wolnosciowiec.

74 publikacje
4 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758