Bez kategorii
Like

Kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa. Kłamcy, kłamcy, kłamcy.

22/04/2012
351 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

Poczucie całkowitego kłamstwa wczorajszego dnia dopełnił mi teatrzyk zgody – najpierw Jarek wezwał Zbyszka do powrotu, a potem Zbyszek zapewniał o tym, że przecież są z Jarkiem razem.

0


 

Kiedy wczoraj wracałem w nocy z imprezy, w Radio Maryja usłyszałem, że na demonstracji w Warszawie zgromadziły się „setki tysięcy osób”. To dopełniło mi obrazu, że wczoraj mieliśmy do czynienia z rzadko spotykaną falą kłamstw.

Te „setki tysięcy osób” były – oczywiście – odpowiedzią na jawne kłamstwa, że demonstrantów było 20 tysięcy. Ale czy z sumy kłamstw bierze się prawda? Czy na jedne manipulacje, można odpowiadać innymi? Czy tak ma wyglądać obóz prawdy, wolności i niepodległości?

Bardzo często narzekam na stronniczość dominujących na rynku mediów – byłem wiele razy ich ofiarą. Ale w TVN, Polsacie czy TVP mogę pooglądać przedstawicieli wszystkich partii, którzy – mądrze lub głupio – bronią tam swoich racji. Jakoś rzadko widuję liderów PJN. PO, PSL czy Ruchu Palikota w TV Trwam. Tam nikt nie udaje, ze to jest mediów pisowskie ( z małą domieszką ziobrystów). Nazywanie mediów o. Rydzyka „pisuarowskimi”, jak to dziś zrobiła znana jurorka stylu i manier, jest skandaliczne i niedopuszczalne, ale to, że służą one Kaczyńskiemu i Ziobrze, jest oczywiste. Wczorajsza demonstracja była tego świetną egzemplifikacją – głosu udzielono jedynie dwóm liderom partyjnym.

Często słucham Radia Maryja, czytam „Gazetę Polską” i wchodzę na portal wpolitycę.pl, ale nie po to, żeby dowiedzieć się prawdy, ale żeby zobaczyć, co w PiS-ie piszczy. Te media informują o rzeczach czasami nie komentowanych przez media mainstreamowe, ale nie znaczy, że to media bardziej niż TVN, TVP, GW czy Polsat obiektywne. Jest dokładnie odwrotnie – Polska w nich prezentowana jest jeszcze bardziej zniekształcona, niż w innych mediach. Czasami kłamią, ale najczęściej odbiegają po prostu od standardów dziennikarskich bardziej, niż jakiekolwiek inne. Jeśli ich pracownicy nazywają się miłośnikami prawdy i wolnymi Polakami, to kpią w żywe oczy. Ich praca służy jednej partii i to cała ich misja.

Wczoraj usłyszałem z ust Ewy Stankiewicz, że premier mojego kraju to zdrajca, prezydent to analfabeta, a obaj ukrywają straszną prawdę o tym, że 10 kwietnia 2010 roku Rosjanie dobijali rannych. Jeśli to nie jest przemysł pogardy, jeśli to nie jest język nienawiści, jeśli to nie jest kłamanie i obrażanie, to co nim jest? Polska kierowana przez Kaczyńskiego, opisywana przez Sakiewicza i Karnowskich , błogosławiona  przez o. Rydzyka, nie jest ani o jotę lepsza, niż Polska kierowana przez Tuska, opisywana przez Olejnik i Wołka i budowana przez bp. Pieronka.

Poczucie całkowitego kłamstwa wczorajszego dnia dopełnił mi teatrzyk zgody – najpierw Jarek wezwał Zbyszka do powrotu, a potem Zbyszek zapewniał o tym, że przecież są z Jarkiem razem. Jeden udawał, że to nie on wyrzucał ziobrystów, drugi udawał, że chce wspierać prawicę i zapewnić wspólne zwycięstwo. Ten pokaz kabotynizmu był jedynie zwieńczeniem festiwalu kłamstw i fałszywości, z którą wczoraj mieliśmy do czynienia. Kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa. Kłamcy, kłamcy, kłamcy.

0

Marek Migalski

283 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758