Bez kategorii
Like

Kalisz buraczanym niedoukiem prosto z Trybuny Sejmowej

28/01/2013
500 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

Już w Biblii jest mowa o małżeństwie, ale dla lewackich baronów źródłem jest dopiero XVIw. prawodawstwo katolickie. Na zakończenie notki podam biblijne uzasadnienie patologii homoseksualnych.

0


——————————————————————————————————————————

źródło:

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/22225,niedouczony-jak-kalisz.html

 

„Dopiero Sobór Trydencki wprowadził instytucję małżeństwa taką, jak wy ją rozumiecie” – perorował podczas burzliwej dyskusji na temat związków partnerskich w Sejmie poseł SLD Ryszard Kalisz, niewątpliwie chcąc tymi rewelacjami wylać kubeł zimnej wody na głowy parlamentarzystów broniących formuły małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, o czym mówi art. 18 Konstytucji RP.

Ale według postkomunistycznego posła, „ta formuła małżeństwa, o której mówi się w art. 18”, miała zostać – o zgrozo! – wprowadzona przez Sobór Trydencki dopiero w XVI wieku.

Żeby jeszcze dobić posłów PiS i SP, pytał niemalże retorycznie: „Czy przez te XVI wieków chrześcijanie, katolicy żyjący niezgodnie z dzisiejszym poglądem w małżeństwach zawartych bez księdza, zdaniem waszym, byli dobrymi katolikami czy złymi?”.

Parlamentarzysta SLD, absolwent wydziału prawa Uniwersytetu Warszawskiego z 1980 r., który potem ukończył aplikację sądową i adwokacką, miał niewątpliwie na studiach takie przedmioty, jak prawo wyznaniowe czy historię prawa powszechnego i polskiego. Ale oczywiście w ujęciu marksistowsko-leninowskim. Może tym należy tłumaczyć niesłychaną wręcz ignorancję Kalisza. Niewątpliwie istotną rolę odegrało też członkostwo w komunistycznej PZPR, której członkowie poddawani byli intensywnemu oddziaływaniu ateistycznej ideologii.

A jak wygląda prawda? Czy rzeczywiście Sobór Trydencki miał wymyśleć małżeństwo jako sakrament katolicki?

Kościół katolicki od początku swojego istnienia uznawał małżeństwo za monogamiczny związek mężczyzny i kobiety, o charakterze nierozerwalnym. Nauczali o tym teolodzy i takie zasady znajdowały się w rozwijającym się przez wieki kościelnym prawie małżeńskim. Małżeństwo było także zawsze przez Kościół uznawane za związek sakramentalny. Kościół od zawsze domagał się również od nowożeńców publicznej formy zawarcia małżeństwa i wobec kapłana. Przypominał o tym wiernym już w I w. biskup Ignacy Antiocheński, a później teolog Tertulian (II/III w.) czy św. Ambroży (IV w.). Jednak ze względu na sytuację społeczną i polityczną przez pierwsze tysiąclecie Kościół uznawał władzę świecką nad małżeństwem. Dopiero w okresie X-XII w. kościelne prawo małżeńskie i wyłączna kościelna jurysdykcja nad nim została przyjęta przez narody chrześcijańskie.

Poseł Kalisz nie wie również, że w Kościele wschodnim w 893 r. wprowadzono obowiązek obecności kapłana przy ślubie, w przeciwnym razie małżeństwo było nieważne. Podobnie jak o tym, że Kościół zachodni również intensywnie zabiegał o eliminację tzw. małżeństw tajnych, np. w uchwałach Soboru Laterańskiego IV (1215 r.) czy licznych synodów.

W Polsce publiczne zawieranie małżeństw i w obecności kapłana nakazał w 1197 r. legat papieski Piotr z Kapui, a zwyczaj taki mógł już wcześniej funkcjonować. W 1406 r. postanowiono, że sprawy małżeńskie będą należeć wyłącznie do kompetencji sądów biskupich.

Ale co z tym Soborem Trydenckim? W jaki sposób ateistyczna lewica wzięła go na sztandary, bo w tej samej dyskusji przywoła go jeszcze posłanka Wanda Nowicka z Ruchu Palikota.

Otóż tenże sobór przyjął jako dogmat wiary katolickiej, że małżeństwo jest sakramentem ustanowionym przez Chrystusa, a nie wymyślonym przez ludzi w Kościele. Była to reakcja na protestanckie twierdzenia kwestionujące te prawdy katolickie. Przyjmował także jako obligatoryjną kościelną formę zawarcia małżeństwa. Protestantyzm dla odmiany uznał, że to domena wyłącznie państwowa, stąd m.in. zgoda na rozwody.

Jednak poseł Kalisz, kierując się wpojoną mu ideologią, twierdzi, iż rzekomo to dopiero ojcowie soborowi mieli niejako „wymyśleć” te wszystkie twierdzenia. Jednak takie argumenty są żywcem wzięte ze zwulgaryzowanej propagandy ateistycznej szerzonej mocno w okresie PRL. Propagandziści komunizmu uznawali, że skoro określony sobór katolicki przyjął jakiś dogmat wiary, to dopiero wówczas został on opracowany. Zupełnie nie docierały do nich tłumaczenia katolickich teologów, że sobory podnosiły do rangi dogmatu prawdy obecne w Kościele od początku istnienia.

Katoliccy kanoniści (jak np. ks. prof. T. Pawluk) podkreślają, że sakramentalność małżeństwa chrześcijańskiego zawsze była przedmiotem nauczania w Kościele, jako zgodna z tradycją apostolską. Uczyli o tym św. Augustyn, przypominał Papież Leon I czy Sobór Lioński II (1274 r.) oraz Sobór Florencki (1439 r.). W 1851 r. wyniesienie przez Chrystusa małżeństwa do rangi sakramentu zostało uznane za dogmat wiary.

Gdyby o tym wiedział poseł Kalisz, zapewne nie mówiłby o Soborze Trydenckim, ale dopiero o decyzji jednego z Papieży. Jeszcze by się okazało, że katolicy „żyli w grzechu” aż przez 19 stuleci.

Poseł SLD, któremu blisko ideologicznie do Ruchu Palikota, jest kreowany w mediach jako autorytet prawniczy, zresztą sam za taki się uważa. Jest w takim razie rzeczą doprawdy niebywałą, żeby szermować publicznie z mównicy sejmowej całkowicie nieprawdziwymi twierdzeniami, wziętymi żywcem z arsenału prymitywnych chwytów ateistycznej propagandy rodem z PRL.

——————————————————————————————————————————

komentarz

źródło: http://biblia-online.pl/biblia,biblia,warszawska,list,sw,pawla,do,rzymian,rozdzial,1,wers,16,535,45,1,a.html

"18Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę.19Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił.20Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę,21Dlatego że poznawszy Boga, nie uwielbili go jako Boga i nie złożyli mu dziękczynienia, lecz znikczemnieli w myślach swoich, a ich nierozumne serce pogrążyło się w ciemności.22Mienili się mądrymi, a stali się głupi.23I zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy;24Dlatego też wydał ich Bóg na łup pożądliwości ich serc ku nieczystości, aby bezcześcili ciała swoje między sobą,25Ponieważ zamienili Boga prawdziwego na fałszywego i oddawali cześć, i służyli stworzeniu zamiast Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.26Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności; kobiety ich bowiem zamieniły przyrodzone obcowanie na obcowanie przeciwne naturze,27Podobnie też mężczyźni zaniechali przyrodzonego obcowania z kobietą, zapałali jedni ku drugim żądzą, mężczyźni z mężczyznami popełniając sromotę i ponosząc na sobie samych należną za ich zboczenie karę.28A ponieważ nie uważali za wskazane uznać Boga, przeto wydał ich Bóg na pastwę niecnych zmysłów, aby czynili to, co nie przystoi;29Są oni pełni wszelkiej nieprawości, złości, chciwości, nikczemności, pełni są również zazdrości, morderstwa, zwady, podstępu, podłości;30Potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, wynalazcy złego, rodzicom nieposłuszni;31Nierozumni, niestali, bez serca, bez litości;32Oni, którzy znają orzeczenie Boże, że ci, którzy to czynią, winni są śmierci, nie tylko to czynią, ale jeszcze pochwalają tych, którzy to czynią."

Myślę że ten fragment Listu do Rzymian wyjaśnia przyczyny obecnych dyskusji na temat związków partnerskich i stanowiska kościoła w tej sprawie.

0

norwid

12 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758