POLSKA
Like

KACI POLAKÓW Z PRANIEM MÓZGÓW W TLE CZ. I

14/08/2014
565 Wyświetlenia
1 Komentarze
11 minut czytania
KACI POLAKÓW Z PRANIEM MÓZGÓW W TLE CZ. I

POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA W MIEJSCE PRAWDY HISTORYCZNEJ CZ. I   Za niezmiernie pilną potrzebę należy uznać wprowadzenie edukacji historycznej opartej na prawidłowo udokumentowanej wiedzy dotyczącej martyrologii narodu polskiego z okresu lat 30. ubiegłego wieku, poprzez okres II wojny światowej i lata okupacji niemieckiej i sowieckiej, po dzień dzisiejszy.   Tę wiedzę prawdy historycznej należy przekazać polskiemu społeczeństwu, zwłaszcza młodemu pokoleniu, dotychczas pozbawionemu właściwej wiedzy w wyniku braku edukacji historycznej .     Od lat społeczeństwo jest oszukiwane historycznie t.zw. „poprawnością polityczną” praktykowaną na wielką skalę w tysiącach artykułów publicystycznych, książkach, czy też filmach zarówno amerykańskich jak i polskich.   W takich celach istniejąca „poprawność polityczna” przedstawia Polaków jako nieprzejednanych antysemitów, a nawet morderców obywateli polskich pochodzenia żydowskiego w okresie trwania okupacji niemieckiej […]

0


POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA W MIEJSCE PRAWDY HISTORYCZNEJ CZ. I

 

Za niezmiernie pilną potrzebę należy uznać wprowadzenie edukacji historycznej opartej na prawidłowo udokumentowanej wiedzy dotyczącej martyrologii narodu polskiego z okresu lat 30. ubiegłego wieku, poprzez okres II wojny światowej i lata okupacji niemieckiej i sowieckiej, po dzień dzisiejszy.

 

Tę wiedzę prawdy historycznej należy przekazać polskiemu społeczeństwu, zwłaszcza młodemu pokoleniu, dotychczas pozbawionemu właściwej wiedzy w wyniku braku edukacji historycznej .  

 

Od lat społeczeństwo jest oszukiwane historycznie t.zw. „poprawnością polityczną” praktykowaną na wielką skalę w tysiącach artykułów publicystycznych, książkach, czy też filmach zarówno amerykańskich jak i polskich.

 

W takich celach istniejąca „poprawność polityczna” przedstawia Polaków jako nieprzejednanych antysemitów, a nawet morderców obywateli polskich pochodzenia żydowskiego w okresie trwania okupacji niemieckiej i czynnego udziału w ich Zagładzie (Shoah, Holokauście).

 

Holokaustem popełnionym przez okupantów niemieckich ( zwanych dzisiaj dla niepoznaki nazistami) obciąża się publicznie Polaków, „winnych” Zagładzie

3 milionów polskich Żydów.

 

POLACY JAKO NARÓD NIE ZDALI EGZAMINU

 

Pod takim tytułem Alina Cała, pracownik naukowy Żydowskiego Instytutu Historycznego udziela wywiadu Piotrowi Zychowiczowi

(„Rzeczpospolita” 25. 05. 2009 ) http://www.rp.pl/artykul/310528.html obwiniając Polaków za Holocaust 3 milionów polskich Żydów.

 

„…W pewnym sensie Polacy są odpowiedzialni za śmierć wszystkich 3 milionów Żydów – obywateli II RP – mówi historyk z Żydowskiego Instytutu Historycznego Alina Cała.

 

Rz: Czy Polacy są współodpowiedzialni za Holokaust?

 

Alina Cała: W pewnym stopniu tak. Przyczyną tego był przedwojenny antysemityzm, który nie przygotował ich moralnie do tego, co miało się dziać podczas Zagłady. Nośnikiem tego antysemityzmu były dwie instytucje. Ugrupowania tworzące obóz narodowy oraz Kościół katolicki. Ten ostatni mniej więcej od 1935 roku zaczął sprzyjać endecji. W efekcie wysokonakładowe pisma konfesyjne zaczęły głosić propagandę antysemicką. Choćby „Mały Dziennik” Kolbego…”.

 

Punktem wyjścia, tej niestety już historycznej, nagonki był antypolski atak Jerzego Kosińskiego na Polskę, Polaków i polskość w tekście „Malowany ptak”, stanowiący dzisiaj wrogi nam „talmud” izraelskiej młodzieży, licznie przybywającej każdego roku do „Auschwitz – Birkenau”, gdzie przedstawia się Żydów jako osoby wyłącznie szlachetne i tragiczne. Natomiast Polaków przedstawia się jako ich nieprzejednanych wrogów, nikczemnych zawistników, którzy za okazane im dobro odpłacają się zoologiczną wprost nienawiścią.

Nierzadko przedstawia się też Polaków („Malowany ptak”) jako zwyrodniałych zbrodniarzy, gorszych nawet od niemieckich oprawców. Poza tym Polacy to wobec Żydów hołota, biedota, nędza, która potrafi tylko reagować nienawiścią, zamiast zdobyć się na szacunek dla lepszych od siebie, bardziej wykształconych, inteligentniejszych.

 

Niedawno nawet „Gazeta Wyborcza” wystąpiła z tezą („dowody” zaczerpnięto ze zbiorów Żydowskiego Instytutu Historycznego), jakoby powstańcy warszawscy mordowali w celach rabunkowych Żydów, którzy zdołali przetrwać okupację. W polskich mediach nie było odzewu na te jawne kalumnie.

FIKCYJNE 10 %. CZYLI ILU ŻYDÓW ZABILI POLACY

Bogusław Wolniewicz (ur. 22 września 1927 w Toruniu) – polski profesor filozofii, logik, twórca ontologii sytuacji, tłumacz i komentator Ludwiga Wittgensteina, publicysta, profesor doktor habilitowany pisze:

 

„Propaganda przeciw Polsce trwa, narasta i ma nas złamać moralnie – przy zupełnej obojętności polskiej profesury, a często z jej gorliwym udziałem. Oto świeży przykład: według „Gazety Wyborczej” (8.12.2011) Parlament Europejski nagrodził książkę Anny Bikont „My z Jedwabnego” nagrodą 2011 roku, uznawszy, że ten nikczemny paszkwil na Polskę „promuje europejskie wartości”.

 

Przekład francuski „La Crime et la Silence”: „Jedwabne 1941” ukazał się rok temu w Paryżu, wkrótce ma się ukazać angielski. Jak widzimy, szkalowanie Polski wchodzi już do zestawu „europejskich wartości”. Ilu naszych profesorów zabrało w tej sprawie publicznie głos?

 

Zniesławiająca nas propaganda stosuje różne instrumenty. Jednym jest polityczna pornografia typu Jerzego Kosińskiego, Anny Bikont, Jana Tomasza Grossa, Aliny Całej, Barbary Engelking – Boni z PAN i wielu innych; a także jej wzmacniacze, jak książka Jean-Yves Potela „La Fin de l’innocence: la Pologne face à son passé juif”, Paryż 2008 (przekład polski „Koniec niewinności: Polska wobec swojej żydowskiej przeszłości”, Kraków 2010).

 

Drugim instrumentem jest fałszowanie obrazu II wojny światowej na potrzeby tejże propagandy. Trzecim są fikcyjne liczby i fingowane wyliczenia, które tamtym służą za pudło rezonansowe i porękę. O tym chcę coś rzec.

 

Żydowski Instytut Historyczny w Warszawie ma od 3.10.2011 nowego dyrektora: z nominacji ministra kultury został nim Paweł Śpiewak.

 

Z tej okazji dziennik „Rzeczpospolita” (26 – 27.11.2011) zrobił z nim wywiad, którego głównym akcentem jest pewna liczba. Nowy dyrektor, powołując się na książkę o stosunku polskich chłopów do Żydów wydaną przez Barbarę Engelking, oznajmił tam:

 

„z tych badań wynika, że z rąk Polaków zginęło w czasie wojny 120 tys. Żydów”. Dalej zaś powołuje się już na tę liczbę jak na ustaloną („skoro historycy wyliczyli, że było 120 tys. ofiar żydowskich …”) i wzywa Polaków do „prawdziwej refleksji” nad nią.

 

(Wezwanie Śpiewaka jest w konsonansie z wypowiedzią prezydenta Komorowskiego, który 1 listopada na spotkaniu z naczelnymi rabinami Europy zapewniał ich solennie swą nieporadną polszczyzną, że budowane przez Polskę w Warszawie Muzeum Historii Żydów Polskich „ma stać się pełnym krytycznej refleksji miejscem o polsko-żydowskich relacjach”, jak podaje www.onet.pl za PAP-em).

 

Liczba „120 tys.” jest nowa. Rok temu Jan Tomasz Gross wymieniał „200 tys.”, z czego się potem wycofał do „kilkudziesięciu tysięcy”; a teraz znowu zwyżka.

 

Skąd Śpiewak tę liczbę ma? Wziął ją z centralnej wytwórni antypolskich oszczerstw, jaką jest Centrum Badań nad Zagładą Żydów przy Polskiej Akademii Nauk, czynne od ośmiu lat.

 

Kieruje nim Barbara Engelking – Boni, psycholożka i żona b. ministra w rządzie Tuska Michała Boniego ( Michał Boni vel Jakub Bauer – konfident SB – TW „Znak”).

 

Barbara Engelking – Boni druga żona Michała Boniego – (ur. 1962 w Warszawie) – żydowska psycholog i socjolog. Zajmuje się badaniem historii getta warszawskiego, okupacyjnej Warszawy i zagłady Żydów. Jest autorką książek związanych z zagadnieniami Holokaustu. Prowadzi bazę danych getta warszawskiego. Jest doc. dr hab. i kierownikiem Centrum Badań nad Zagładą Żydów Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk. Jedna z najbardziej aktywnych działaczek Żydowskiego Instytutu Historycznego, siostra wiceprokuratora Generalnego – Jerzy Engelkinga, zastępcy prokuratora.

 

Centrum stosuje różne chwyty politycznego marketingu, a jednym z nich jest żonglerka sfingowanymi liczbami. Rzuca się taką liczbę na próbę i patrzy, co będzie: gdy trafia na opór, to się cofamy i znów patrzymy; gdy zaś oporu już nie ma, idziemy naprzód.

 

Właściwy cel owego Centrum ujawnił niechcący jeden z jego tuzów, niejaki Jan Grabowski, wykładowca Uniwersytetu w Ottawie.

 

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” (8 – 9.01.2011), przy której była też Engelking, powiedział:

 

„Jedwabne to nie był incydent. Mordowanie Żydów miało miejsce wszędzie, jak Polska długa i szeroka” (przez Polaków, rzecz jasna, bo to o nich tu mowa). Ważne, by te liczby były duże, im większe tym lepsze, ale co najmniej „dziesiątki tysięcy”; inaczej nie będzie efektu. A ponieważ takich liczb nie ma, więc się je finguje.

 

W latach 2007 – 2010 Centrum realizowało „program badawczy” o nazwie „Ludność wiejska w Generalnym Gubernatorstwie (GG) wobec Zagłady i ukrywania się Żydów 1942 – 1945”, finansowany przez The Rotschild Foundation Europe, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego RP.

 

Owocem są trzy książki wydane w 2011 roku przez Centrum. Ich tytuły mówią za siebie: B. Engelking „‘Jest taki piękny, słoneczny dzień …’: Losy Żydów szukających ratunku na wsi polskiej 1942-1945”; J. Grabowski „Judenjagd: polowanie na Żydów 1942-1945”; praca zbiorowa (red. B. Engelking) „Zarys krajobrazu: Wieś polska wobec zagłady Żydów 1942-1945”. Trzeba do nich dodać także „Sąsiadów”, „Strach”, „Złote żniwa” J. T. Grossa, też 2011, któremu Centrum służy za zaplecze i legitymację.

 

Jak działa Centrum, to pokazuje wywiad z jego szarą eminencją Aliną Skibińską, od 1996 r. pracowniczką Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie i jego przedstawicielką na Warszawę.

 

 

 

 

0

Aleszuma http://aleksanderszumanski.pl

Po prostu zwykly czlowiek

1401 publikacje
7 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758