Bez kategorii
Like

… „Jesień, ta smutna, załzawiona…

28/08/2012
471 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

… perłami łez zroszona, na szary spływa świat …” – śpiewał w Warszawie, w pięknych latach międzywojennych, Chór Dana,

0


 niezapomniany zespół, z którym śpiewali cudowni artyści, a wśród nich Adolf Dymsza, Zula Pogorzelska, Stefania Górska, Hanka Ordonówna. Dzisiaj, u progu nowej polskiej jesieni 2012, nagle przypominałem sobie słowa tej piosenki, zasłyszanej kiedyś z archiwalnych nagrań Mieczysława Fogga i stwierdziłem – obserwując wydarzenia we współczesnym świecie, również na naszym „podwórku” – że słowa tej piosenki „jak ulał” pasują do tego, co prawdopodobnie nas czeka, kiedy „w ostatnich promieniach Słońca, opadnie zżółkły, zwiędnięty liść”. Nie będzie ani wesoło, ani za bardzo tanecznie…

…kolejny bowiem, chyba już piąty roku kryzysu ( narodziny tego dramatu dokonały się z chwilą podjęcia decyzji o poszerzenia starej „piętnastki ) politycznego, społecznego i finansowego całej Unii Europejskiej, sygnalizuje, że powinniśmy przygotować się na powitanie dalszych kryzysowych lat. Unia Europejska, zarządzana realnie tylko przez Berlin i Paryż, a konkretnie przez panią kanclerz Niemiec Angelę Merkel i prezydenta Francji, pana François Hollande’a – reszta państw członkowskich to przecież tylko Bűhnenbild, décors – ta Unia Europejska od lat nie może, nie potrafi, nie ma zdolności, aby Wspólnotę wyprowadzić „na prostą”, na „ścieżkę wzrostu”, dobrobytu społeczeństw i stabilizowania się systemu. Od lat dzieje się coś całkowicie przeciwnego…

…marzenia, zapisane zresztą w traktacie lizbońskim, o tym, że do roku 2010 Unia Europejska stanie się potęgą konkurującą ze światem, głównie ze Stanami Zjednoczonymi, przekształciły się w niepokojący reality show: dramat gospodarczy Grecji, która zaczyna się już „szczycić” tym, że pod Akropolem nastąpił wzrost o 40 procent samobójstw Greków z przyczyn ekonomicznych ( ang. economic suicide ) i tym, że co piąty Grek jest bezrobotny, a wśród młodzieży, co drugi. Wcale nie lepsza sytuacja jest i narasta w Hiszpanii, Portugalii, Włoszech, Bułgarii, w Rumunii, a jak dobrze rozejrzeć się po naszej „zagrodzie” to i w Polsce trwa proces stałego pogrążania się. Wzrasta bezrobocie, spadają realne zarobki tych, którzy jeszcze mają zatrudnienie, młodzież po studiach nie ma szans na zatrudnienie i stabilizację, postępuje drożyzna sterowana przez władze rządowe, bankrutują i upadają masowo polscy przedsiębiorcy, a o służbie zdrowia, szkolnictwie, systemie emerytalnym, polityce prorodzinnej oraz gigantycznym zadłużeniu państwa już lepiej nie wspominajmy, jeżeli nie chcemy dostać zawału…

…Unia Europejska – taki jest stan na dzisiaj – nie zdała egzaminu. Politycy decydujący o dzianiu się w 27 państwach członkowskich Unii, doprowadzili je na skraj przepaści, a jeżeli jakieś państwo unijne jeszcze „ciągnie”, to wyjątek ten tylko potwierdza regułę. Wszystkie tak zwane szczyty unijne ( ile ich już było, na Boga? ) nie załatwiły niczego. Ostatnie, sprzed paru dni rozmowy pani kanclerz Niemiec, z panem prezydentem Francji, też skończyły się niczym, jeśli nie brać pod uwagę „żartobliwego” stanowiska rozmówców, że „Eurogrupa nie popuści Grekom”. Niech nie popuszcza, a zobaczymy jaki będzie dalszy bieg wypadków. Dobrze nie wróżę ani „bogatym” Niemcom, ani udającej „bogatą” Francji. Bowiem, jak nauczyło mnie doświadczenie „Dzisiaj Wiodący” też stoją w kolejce do gospodarczego i społecznego krachu, więc niech lepiej pozbędą się optymizmu, jakim sami się zarażają głosząc optymistyczną propagandę ogłupianym narodom i rządom. Jest źle i będzie jeszcze gorzej…

…współczesny, idiotycznie zarządzany przez marnych „Spinozów” neoliberalny system kapitalistyczny, jak tak dalej pójdzie, powoła do życiu nową klasę zdesperowanych ludzi na całym świecie. Jeżeli Grecja „wyleci” ze strefy euro, nie stanie się absolutnie nic. Ale jeżeli pół miliarda Europejczyków przestanie kupować towary produkowane w „fabryce świata” i Chiny przestaną finansować bankruta – Stany Zjednoczone, jeżeli doprowadzeni do ostateczności Grecy, Hiszpanie, Portugalczycy, Polacy, Rumuni, Bułgarzy i wreszcie Niemcy i Francuzi zrozumieją, że naprawdę nadzieja jest matką głupców, to co wtedy?…

…jak donosi liberalno-lewicowy brytyjski dziennik „The Guardian", prawie po 170 latach od czasów Marksa i Engelsa, od roku 2008 sprzedaż „Kapitału” – dzieła ekonomii politycznej Karola Marksa systematycznie rośnie. Podobnie znakomicie sprzedaje się „Wprowadzenie do krytyki ekonomii politycznej”. I na zakończenie tego wszystkiego, co powyżej, dopowiem za przywołanym dziennikiem brytyjskim, że niemiecki bank Sparkasse w mieście Chemnitz (za czasów NRD nosiło ono nazwę Karl-Marx-Stadt ) na wizerunek na swoich wydawanych kartach kredytowych MasterCard wybrał…wizerunek Karola Marksa…

…”W co się bawić? W co się bawić, gdy możliwości wszystkie wyczerpiemy ciurkiem? Na samą myśl pot zimny zrasza zaraz czoło i mniej wesoło pod Czerwonym ci Kapturkiem” – ( z piosenki autorstwa Wojciecha Młynarskiego )

… no, to w co się bawicie?…

( 28 sierpnia 2012 roku. 9.40 AM )

 

0

Jerzy A.Golebiewski

68 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758