Bez kategorii
Like

Jeden głos z satysfakcją, jeden (z przykrością) z obowiązku…

09/10/2011
375 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

Z prawdziwą satysfakcją przyszło mi zagłosować na Panią Magdalenę. Nie mógłbym sobie wyobrazić lepszego kandydata…

0


Coś mi mówiło żeby pójść po kwit na głosowanie poza miejscem zamieszkania. Tak jakoś wyszło, że nie poszedłem.

Kiedy odebrałem karty, pierwsza, która wpadła mi w ręce to ta do senatu. Mina mi zrzedła i to dość mocno…
Cholera, musiałem głosować na piękną i inteligentną Nelly, małżonkę pogromcy Luftwaff… wróć! Lufthansy.

Druga, ta do Sejmu – już lepiej, choć chwilę musiałem się zastanowić.

1. Mariusz Błaszczak – powiedzmy, nie jest to pierwsza dziesiątka z listy moich PiSowskich sympatii. Uznałem, że i tak sobie poradzi bez mojego głosu.

2. Ludwik Dorn – cholera, znowu niedobrze… Niby facet nieco się zrehabilitował ale dałem mu publicznie słowo niemal półtora roku temu. A słowa należy dotrzymywać.

3. Magdalena Pietrzak-Merta – bingo ! Z prawdziwą satysfakcją przyszło mi zagłosować na Panią Magdalenę. Nie mógłbym sobie wyobrazić lepszego kandydata.

Tyle radości…

To co widzę po wstępnych wynikach nie napawa szczególnym optymizmem…

Ale… zobaczymy co dalej…

0

AdamDee

Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart

100 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758