Jak trwoga to do kibola

Kibice Śląska Wrocław nie chcieli organizować dopingu na meczu Polski z Czechami. Macie cośta chcieli.

Mecz ostatniej szansy. Gramy o wyjście z grupy, gramy z Czechami i nie interesuje nas remis, w ciemno bierzemy tylko zwycięstwo, żaden inny wynik nas nie interesuje. Może by nas interesował, gdyby trener Smuda od poczatku turnieju nie był dziewicą, co to chciałaby, ale się boję. Gdyby nie puszczał w świat tych głodnych gadek, o tym że mecz z Grecją jeszcze niczego nie przesądza, a w meczu z Rosją pogrąża nas tylko przegrana. Facet z choinki się urwał, w każdym z tych meczów interesowało nas tylko zwycięstwo, co ja gadam, w każdym meczu interesuje nas zwycięstwo, w każdym powtarzam, nawet gdybyśmy grali z Hiszpanią, nawet gdybyśmy grali z Argentyną, nawet gdybyśmy grali ze wspólną reprezentacją tych krajów, zawsze interesuje nas tylko zwycięstwo. Zakonotujcie to sobie we łbach, nie interesuje nas remis, nie interesuje nas honor, ten honor i tak powinniśmy mieć, tak jak go mają Irlandczycy, co pokazali w meczu z Hiszpanami, my chcemy żeby nasza drużyna tylko zwyciężała, i chcemy też, żeby tego samego chciał trener tej drużyny, a przede wszystkim zawodnicy w tej drużynie grający. Tylko wtedy uznamy, my kibole, że to jest polska drużyna, a nie jakaś drużyna przekrętów, wałków, dziadków pezetpeenowskich. Tylko wtedy.

No a teraz jak trwoga to do kibola. Oprawy, bębny, gniazdowi, doping, sektorówki, wszystko to, z czym ostatnio administratorzy, mam nadzieję tymczasowi, administratorzy, czyli władze kraju, w którym żyjemy, z całych sił walczyli na ligowych stadionach, to wszystko ma na te stadiony wrócić. Bo gramy mecz ostatniej szansy i taka jest potrzeba chwili. Czujecie to ? i rozumiecie ? To za co był karany grzywną i stadionowym zakazem kibol ligowej drużyny, to samo teraz ma pomóc polskiej reprezentacji w meczu ostatniej szansy. I te orgazmy w studio tv, szyjemy, są sponsorzy, biało-czerwona na 1500 metrów kwadratowych, no rzesz kurna, w każdej ligowej kolejce takich opraw jest conajmniej kilka, za friko, bez sponsorów, bez medialnej nagonki, po prostu z potrzeby serca.

Witajcie zatem w piekle. Wśród stadionowych zadymiarzy. Bójcie się chamy. Wracamy.

A w meczu z Czechami padnie upragniony przez Smudę remis. Chciałbym się mylić. Co mają jednak zrobić zawodnicy, jeśli ich trener od tygodnia powtarza jak mantrę, gramy na remis Panowie, gramy na remis.

ŻENADA, to piszę ja o 22.38. ŻENADA