Bez kategorii
Like

Inscenizacja w Smoleńsku

18/07/2011
679 Wyświetlenia
0 Komentarze
15 minut czytania
no-cover

Filmik Koli stanowi kryterium rozstrzygające pomiędzy dwiema narracjami zamachowymi – A. Macierewicza i FYM-a.

0


Maskirowka oczywiście była!

Nie znamy jedynie jej skali, ani charakteru. Pewne elementy rosyjskiej „inscenizacji” zostały jednoznacznie wychwycone i ostatecznie zdekonspirowane. Wymieńmy je:

 

  zerwana linia energetyczna w Smoleńsku, godzina 8:39:35; ponownie włączona o 8:41:11 – w 5 sekund po rzekomej katastrofie;  

http://marektomasz.salon24.pl/287333,jeden-z-punktow-osobliwych-w-smolensku-zle-przyklad

Dziś w żaden sposób nie pasuje do raportu MAK.

  złamana brzoza, której samolot nie przełamał; okoliczności omówione zostały w notce:

http://marektomasz.salon24.pl/300455,jest-dowod-zamachu

Ten fakt również nie zgadza się z raportem MAK.

 8:56:00 – podawana oficjalnie we wszystkich mediach godzina katastrofy, powtarzana przez gorące trzy tygodnie, tuż po 10.04.2010,

 godzina 8:50:00 – Tu-154M z polskim Prezydentem na pokładzie zniknął rzekomo w tym momencie z rosyjskich radarów. Przypominam słynny meldunek min. Szojgu, składany Putinowi na oczach całego świata. Samolot w/g raportu MAK rozbił się – jak pamiętamy – o 8:41:06, ale w/g rosyjskich generałów był widoczny na radarach jeszcze przez 9 minut.

Cztery elementy rosyjskiej maskirowki zostały zatem nieodwołalnie – w świetle raportu MAK – zdekonspirowane. Ile ich przygotowano w sumie? Czy było ich na tyle dużo, że zbliżymy się w końcu do narracji nr 4 (notka poprzednia)?

Skoncentrujmy się może na chwilę na filmiku Koli oraz zeznaniach, filmach i zdjęciach S. Wiśniewskiego vel Śliwińskiego.

Załóżmy, że prawdziwa okaże się wersja propagowana przez Antoniego Macierewicza. Sformułowana na podstawie raportu MAK oraz polskich uwag do tego raportu. Filmik Koli musiałby w takiej wersji również okazać się autentyczny. Nielogiczne byłoby wprowadzanie do obiegu elementu dezinformacji nasuwającego automatyczne skojarzenia z prawdziwym przebiegiem wydarzeń (z zamachem i dobijaniem rannych na Siewiernym). Jednak zeznanie Wiśniewskiego/Śliwińskiego oraz pokazywany przez niego film musiałyby być w tym wypadku elementem rosyjskiej dezinformacji. Od początku do końca było to (w tej narracji)  kłamstwem. Nikt przytomny nie umieszczałby przecież w hotelu, w pobliżu miejsca planowanego zamachu na polskiego Prezydenta, człowieka z kamerą wycelowaną centralnie w miejsce zdarzenia. Nikt by go następnie nie wpuścił na lotnisko, żeby sobie POfilmował. Drocząc się przy tym w zabawny sposób z rosyjskimi żołnierzami specnazu.

Załóżmy z kolei, że prawdziwa jest wersja FYM- http://freeyourmind.salon24.pl/ 

 Otóż w tym wypadku jest odwrotnie. Filmik Koli byłby wówczas ściemą, fragmentem wcześniej przygotowanej dezinformacji. Z kolei zeznanie Wiśniewskiego/Śliwińskiego oraz pokazywany przez niego film mogłyby być nawet autentyczne (chociaż również niekoniecznie). Tyle że zdjęcia pochodziłyby z miejsca inscenizacji. W tym wypadku Wiśniewski/Śliwiński mógłby swobodnie udawać, że wierzy w to, co Rosjanie mu na lotnisku Siewiernyj pokazują.

Od tej pory należy zwracać się do komentatorów jednoznacznie opowiadających się za jedną z narracji o wykazanie, jakie posiadają argumenty, dowody, w sprawie autentyczności, bądź nie, filmiku Koli (1,24) oraz zeznania i filmu S. Wiśniewskiego.

Zadziwiające w tym wszystkim nie jest jednak odkrywanie kolejnych elementów rosyjskiej inscenizacji. Najciekawsze okazuje się co innego – fakt podtrzymywania narracji polskich i rosyjskich mediów (narracji Millera i Tuska) pozbawionej jakichkolwiek dowodów. Narracji skierowanej do fanatyków Platformy. Mimo ogromnej ilości sprzeczności zawartych w samym raporcie MAK. Mimo wszelkich dowodów pośrednich, że było całkiem inaczej.

 

 

ps1. Zwróćmy uwagę, że o ile filmik Koli okaże się prawdziwy, to potwierdzi wersję Antoniego Macierewicza. Gdyby okazał się nieprawdziwy, to potwierdzi wersję FYM-a (ktoś ten filmik w jakimś celu w Rosji wyprodukował; w jakim?). Zauważmy – w obydwu przypadkach istnienie filmiku Koli obala jednoznacznie wersję kierowaną do oszołomów Platformy. Wersję Millera i Tuska. Filmik Koli stanowi zatem, bez względu na rozstrzygnięcie co do swojej autentyczności, mocny dowód pośredni obalający narrację mediów rosyjskich i polskich. Pozwoli nam w przyszłości na rozstrzygnięcie między dwiema narracjami zamachowymi.

ps2. zamieszczone poniżej zestawienie przesłanek świadczących na rzecz hipotezy "maskirowki" można znaleźć na niezwykle pożytecznej stronie

http://www.zestawienia.salon24.pl/320305,1-przeslanki-inscenizacji

autorką zestawienia jest "Epitwo".

 

"Przesłanki świadczące o inscenizacji na lotnisku Siewiernyj.
(na podstawie analizy dostępnych zdjęć z Siewiernego i dostępnych relacji świadków):

PRZED
1. Brak jakiejkolwiek dokumentacji dotyczącej wylotów z Okęcia. Brak dokumentów z odprawy pasażerów Tu-154. Brak dokumentacji, kto gdzie w samolocie siedział. Nieznany jest rozkład miejsc siedzących w samolocie Tu-154M.
2. Brak dokumentacji z COP.
3. Brak w nagraniach z czarnych skrzynek (MAK) śladów rozmowy o wyborze lotniska zapasowego, mimo że dyplomaci w takich rozmowach uczestniczyli.
4. Trwające do dzisiaj trudności z ustaleniem przebiegu wydarzeń przed, po i w trakcie katastrofy; zwłaszcza wielotygodniowe trudności z ustaleniem godziny katastrofy (8:56, 8:50, 8:41 czy może jeszcze jakaś inna?)

FAZA UPADKU
5. Fakt, że żaden z oczekującej na Prezydenta delegacji pracowników Ambasady – oddalonych od epicentrum o ok. 800 metrów – nie usłyszał uderzenia 90-tonowej maszyny ( czyli ważacej tyle, ile około 90 samochodów ) o ziemię.
6. Brak wyraźnego krateru po upadku 90 tonowej maszyny – mimo błotnistego terenu powinien być wyraźny.
7. Brak wyraźnego zniszczenia lasu przez spadający samolot lub jego części.
8. Brak pożaru paliwa (12-13 ton według stenogramów MAK!).
9. Diametralnie różne opinie świadków na temat zapachu paliwa – od "brak wyczuwalnego paliwa po katastrofie" (S.Wiśniewski) do "intensywny zapach paliwa" (G.Kwaśniewski).
10. Brak niespalonego paliwa na pobojowisku.
11. Brak osmalenia pożarowego jakiejkolwiek części wraku.
12. Fakt, że  
silniki nie są gorące i roślinność wokół nich nie wykazuje oznak przypalenia.
13. Fakt "dogaszania" wraku przez zaledwie kilka osób palących papierosy.
14. Fakt, iż elementy " dogaszane" nie były gorące – strażacy poruszali się po nich swobodnie w kilka minut po rzekomym zdarzeniu.
15. Fakt, iż elementy "dogaszane’ nie parowały, co powinno zaistnieć przy dużej różnicy temperatury leżących elementów i otoczenia.
16. Fakt, iż silniki samolotu, ważące ponad 2 tony i rozgrzane podczas lotu do kilkuset stopni, nie spowodowały pożaru suchych traw na polance.
17. Brak na zdjęciach satelitarnych istotnych ognisk pożarowych na terenie" katastrofy" 10 kwietnia – obecność takich ognisk stwierdzono (przekaz satelitarny) dokładnie na tym samym terenie 9 kwietnia.
18. Widoczne na zdjęciach różnice w ukształtowaniu i warunkach geo-fizycznych pobojowiska: "znikające murki", teren grząski lub porośnięty suchą trawą. Widoczne przesłanki wykonywania zdjęć w różnych miejscach, bądź poddawania ich daleko idącemu retuszowi.
19. Śpiew ptaków (wyraźnie słyszalna zięba) na filmach kręconych tuż po zdarzeniu przez S.Wiśniewskiego/Śliwnińskiego (przedstawianego w rosyjskiej tv jako Śliwinski) i w "filmie Koli".  Tymczasem upadek rozpędzonych 90 ton i huk tym spowodowany powinien był wypłoszyć ptaki.
20. Obecność zawiesia (element liny używanej do zrzutu) na "filmie Koli".
21. Obecność na zdjęciu łańcucha przy ogonie wraku (możliwa pozostałość po linie do zrzutu).
22. Brak zdjęć miejsca 'katastrofy" z lotu ptaka.

OFIARY
23. Brak na miejscu 96 ciał i ok 100 foteli – świadkowie mówią o kilku ciałach, na zdjęciach widoczny jest jeden fotel. Rosyjskie pielęgniarki relacjonują, ze "najpierw było 5 ciał a potem od razu prawie 90". Relacje pielęgniarek rosyjskich są niespójne. Pochodzą jakby z innego miejsca zdarzenia. 
24. Brak zdjęć z akcji ratunkowej. Brak aktywnych służb medycznych, co sugeruje nieprowadzenie w miejscu rzekomej "katastrofy" jakiejkolwiek akcji ratunkowej.
25. Brak na miejscu krwi.
26. Brak na miejscu rzeczy należących do pasażerów: ubrań, toreb, walizek, dokumentów, komórek, laptopów, swetrów, czapek, mundurów, marynarek, generalskich czapek etc.
27. Brak zdjęć dokumentujących w pełni i w funkcji czasu sytuację – od zaistnienia wypadku do wywiezienia wszystkich ciał. W tym zwłaszcza zdjęć dokumentujących miejsca (i czas) odnalezienia ciał poszczególnych Ofiar.
28. Brak dokumentacji miejsca logowania telefonów komórkowych, z których odbyły się połączenia z pokładu samolotu, w godzinach "zbliżonych" do "katastrofy" .
29. Brak na cmentarzu w Katyniu odpowiedniej ilości krzeseł dla oczekiwanej delegacji (widać wyłącznie ok.48 krzeseł z przygotowanymi parasolami).

WRAK
30. Niekompletność wraku widoczna na zdjęciach z miejsca zdarzenia.
31. Obecność rdzy i równych cięć na częściach wraku.
32. Nieobecność wgnieceń na częściach wraku.
33. Brak jakiegokolwiek ubrudzenia wraku przez olej/plyny z pociętych przewodów.
34. Widoczne na zdjęciach, równo przycięte gałęzie leżące pod częściami wraku.
35. Stosunkowo nieduży obszar rozrzutu części, teren zewsząd osłonięty, ogrodzony płotem, blisko zakładu utylizującego samolotowy złom.
36. Widoczne na zdjęciach różnice w obecności poszczególnych części samolotu. "Przemieszczające się" lub nagle pojawiające się fragmenty samolotu.

PO ZDARZENIU
37. Niemożność ustalenia przebiegu wydarzeń po "katastrofie" na terenie Smoleńska. Problem z ustaleniem czasu pobytu świadków – dyplomatów i innych – na lotnisku i na cmentarzu. Brak dokumentacji zdjęciowej i filmowej z prawosławnej, a potem z katolickiej mszy. Także z wyjazdu delegacji pociągiem do Polski.
38. Trudności z ustaleniem przebiegu wydarzeń po katastrofie w Polsce.

39. Nieznany przebieg spotkania polskich spec-służb z oficerem łącznikowym FZB. Brak ustaleń w sprawie monitorowania tragicznego lotu. Zwłaszcza po stronie polskiej.
40. Zastanawiający czas przejęcia obowiązków przez Marszałka Sejmu. Na kilka godzin przed odnalezieniem i identyfikacją ciała Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
41. Manewry wojskowe – prowadzone pod kątem uwolnienia uprowadzonego samolotu należącego do sąsiadującego (do Rosji) państwa NATO – trenowane intensywnie w Rosji w tym samym czasie (ok 10 kwietnia). Trenowane przez dziesiątki tysięcy żołnierzy specnazu.
42. Wykazane związki Amielina ze specnazem. Najaktywniejszego rosyjskiego "blogera-amatora lotnictwa", niezwykle skoncentrowanego na analizowaniu Tragedii Smoleńskiej, podrzucającego polskim internautom "tropy" oraz "fachowe" interpretacje. 
43. Udowodnione celowe zerwanie linii energetycznej w Smoleńsku. Zerwanej o godzinie 8:39:35 (z pewnością nie przez Tu-154), ponownie włączonej o godzinie 8:41:11 (5 sekund po rzekomej katastrofie). 
44. Brak jakiejkolwiek akcji o charakterze poszukiwawczo-ratowniczym w chwili ogłoszenia "wypadku".
Nie uruchomiono (z nieznanych powodów) Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, Lotniczej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej, 36 Sp. Pułku, ani Powietrznej Jednostki Ewakuacji Medycznej. W sprawie ratowania Ofiar Tragedii polskie władze nie wykonały żadnego kroku. 
 
Dyskusja w ramach narracji numer 4 odbywa się na kilku znaczących blogach. W tym na blogu Free Your Mind
0

marektomasz

Jestem menedzerem i nie tylko

15 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758