POLSKA
Like

Gowin znowu testuje Tuska

27/08/2013
927 Wyświetlenia
2 Komentarze
3 minut czytania
Gowin znowu testuje Tuska

Odejście dzisiaj posła Godsona z klubu poselskiego PO i rezygnacja z członkostwa tej partii nie jest oczywiście przypadkowe. Zagrożony karą dyscyplinarną czarnoskóry poseł nie przestraszył się przecież możliwym wyciągnięciem, w stosunku do niego i jego dwóch kolegów, konsekwencji dyscyplinarnych. Możliwa kara ograniczająca się do nagany lub upomnienia byłaby tylko oficjalnym pogrożeniem palcem i niczego by nie zmieniała w stosunkach z władzami klubu no i oczywiście z samym Tuskiem. Zamknięcie ust w postaci 3-miesięcznego wykluczenia z klubu parlamentarnego to już inna para kaloszy.

0


 

Konsekwencja odstawienia na kwartalny boczny tor dla 3 posłów a mianowicie Gowina. Godsona i Zalka byłaby dość bolesna. Szczególnie dla tego pierwszego gdyż oznaczałaby, przynajmniej teoretycznie, zamknięcie ust dla wypowiedzi jako członek klubu a złamanie tej zasady dawałoby formalne powody do wysłania na zieloną trawkę. Poseł Gowin nie może sobie, w tej chwili, na to pozwolić gdyż jest jeszcze za wcześnie na realizowanie własnej polityki. W ramach klubu poselskiego Platformy Obywatelskiej Jego wypowiedzi odgrywają wszakże dużo większą rolę niż jako niezrzeszonego członka parlamentu. W tej chwili jest „twarzą” opozycji przeciwko Tuskowi. Jako pojedynczy poseł byłby tylko figurantem bez znaczenia.

Trzyosobowa frakcja wykonała manewr tzw. zastraszenia. Jednego posła z PO ubyło ale przecież nie trzech. Ale ta groźba zaistniałą dużo wyraźniej po dzisiejszym odejściu Godsona. Przekaz jest wyraźny i nie pozostawia wątpliwości: będziecie próbowali zamknąć nam usta to nasze odejście stanie się faktem. Tusk znajduje się w ponownym klinczu gdyż poseł Gowin znowu rozdaje karty i umywa ręce. To nie ja przecież, to tylko mój kolega, ale uważaj premierze bo może zaboleć. Nie tylko ja a może więcej niż trzech tzw. konserwatywnych posłów PO może odejść.

Sytuacja w Platformie nabrzmiewa i na razie nie ma zmiłuj dla premiera Tuska. Mało pozytywów na firmamencie a pozostali rebelianci z pokonanym kandydatem na przewodniczącego coraz bardziej „mieszają” w partii i grają wyraźnie na opcję: „zostaliśmy wyrzuceni”. Rola męczennika przydaje jednak jakąś aureolę i pozostaje długo w pamięci. Odejście to już nie to gdyż skazuje na marginesowe trwanie w niebycie. Media szybko przestają się interesować posłem lub posłami bez znaczenia.

Czekamy na dalszy ciąg wyniszczającej PO rozgrywki. Jarosław Gowin już całkowicie pracuje na własny rachunek i ani myśli ograniczać swoją „publicity”. Gra bezpardonowo i wykorzystuje swoją szansę. Czyżby układy z Wiplerem, Kowalem, może Jurkiem, już miał „dogadane”? Przewodnicząca frakcji PO w Sejmie powiedziała: „Gowin przegrał a teraz musi zachować się jak mężczyzna. Musi podjąć decyzję. Albo współpracuje z Platformą, działa w PO, wyrażając swoje zdanie, ale kiedy jest w Platformie wypracowana decyzja demokratyczna, to ją uszanuje.”.
Słowa nie pozostawiające wątpliwości. Najbliższy weekend pokaże jaka będzie decyzja komisji dyscyplinarnej PO i jak zareaguje na nią Gowin.
Będzie ciekawie.

0

lchlip

182 publikacje
12 komentarze
 

2 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758