Gazeta do kotleta

W czasach PRL gazety służyły przede wszystkim do owijania świeżych ryb i świeżego mięsa. Afera z długoletnim dziennikarzem „Wyborczej” Michałem Tuskiem vel Józefem Bąkiem pokazuje że czas powrócić do tej sprawdzonej świeckiej tradycji.

Wielgaśne oburzenie wybuchło w “Wyborczej” na temat etycznych metod używanych przez jej długoletniego dziennikarza Michała Tuska. Szybko zapomniano że nikt nic nie mówił kiedy dziennikarz Michał Tusk pojechał sobie w swoja podroż życia do Chin, na koszt państwowej spółki PKP:

http://monsieurb.nowyekran.pl/post/59691,lotna-kariera-syna-premiera

Ale skoro tak się wszyscy się teraz oburzają w siedzibie Agory to postawmy kilka pytań zarządowi “Gazety Wyborczej”:

(a) Ile zarobiła Agora na kampanii reklamowej OLT Express / Amber Gold (całostronicowe ogłoszenia publikowane w Gazecie Wyborczej prawie codziennie) ?

(b) Czy Agora miała wiedzę na temat wątpliwej sytuacji Amber Gold i jej szefa http://monsieurb.nowyekran.pl/post/65154,agora-i-amber-airlines ? 

(c) Czy zatrudnienie młodego Michał Tuska w 2005 roku miało związek w kampanią wyborczą 2005 ?

(d) Czy zatrudnianie dzieci prominentów politycznych jest w dzienniku kształtującym opinię publiczną jest działaniem etycznym ?

(e) Skoro mówimy o dziennikarzach ”Wyborczej”, prosimy o wyjaśnienie powiązań pomiędzy dziennikarzem Wojciechem Czuchnowskim i Pawłem Białkiem, wiceszefem ABW http://monsieurb.nowyekran.pl/post/59700,agencja-towarzyska ?

Zadajemy te pytania bo nam nie jest wszystko jedno.

Jaki dziennik, taki dziennikarz czyli "Wyborcza" kształtuje standardy