HYDE PARK
Like

FANATYZM RELIGIJNY II

08/05/2013
2556 Wyświetlenia
66 Komentarze
9 minut czytania
FANATYZM RELIGIJNY II

  FANATYZM RELIGIJNY II W ciemnym obskurnym,  smierdzącym ekstrementami i zapachem przypalanego ludzkiego ciała lochu siedzi przy wielkim drewnianym stole kilku mężczyzn w habitach. Przed nimi leżą rozłożone księgi. To sędziowie! Oskarżony zawieszony na grubym sznurze, nagi, z widocznymi sladami tortur, zwisa bezwiednie z głową opadłą na piers, krew kapie powoli z ran na kamienną posadzkę. Obok dwaj oprawcy przygotowują kolejne wymyslne narzędzia tortur. Za chwilę oblany wodą skazaniec odzyska na moment swiadomosć by uczestniczyć w kolejnej farsie tego ‘przewodu sądowego’. Sędziowie zadadzą mu pytania na które wbrew swej woli, zmuszony bestialskimi praktykami katów odpowie w końcu twierdząco chcąc położyć kres swoim cierpieniom. Nieszczęsnik na początku swej nazwijmy to ‘sądowej drogi’ jest swiadomy tego że odpowiedzi twierdzące pogrążą go w […]

0


 

FANATYZM RELIGIJNY II

W ciemnym obskurnym,  smierdzącym ekstrementami i zapachem przypalanego ludzkiego ciała lochu siedzi przy wielkim drewnianym stole kilku mężczyzn w habitach. Przed nimi leżą rozłożone księgi. To sędziowie! Oskarżony zawieszony na grubym sznurze, nagi, z widocznymi sladami tortur, zwisa bezwiednie z głową opadłą na piers, krew kapie powoli z ran na kamienną posadzkę. Obok dwaj oprawcy przygotowują kolejne wymyslne narzędzia tortur. Za chwilę oblany wodą skazaniec odzyska na moment swiadomosć by uczestniczyć w kolejnej farsie tego ‘przewodu sądowego’. Sędziowie zadadzą mu pytania na które wbrew swej woli, zmuszony bestialskimi praktykami katów odpowie w końcu twierdząco chcąc położyć kres swoim cierpieniom. Nieszczęsnik na początku swej nazwijmy to ‘sądowej drogi’ jest swiadomy tego że odpowiedzi twierdzące pogrążą go w taki sam sposób jak przeczące. Jednak nić życia łączy go jeszcze ze swiatem z którego został brutalnie wyrwany. Nadzieja dodaje jednak nadludzkiej siły.

 

Widziałes kiedys szamocącą się muchę w rozłożonej pajęczej sieci? Każdy jej nawet najdrobniejszy ruch sprawia że jej ‘pan życia i smierci’ ukryty na zakończeniach nerwowych swojej pułapki przybliża się do niej nieubłaganie. Na początku ofiara próbuje walczyć z siecią, pełna energi, woli życia i wolnosci z jakiej jeszcze przed sekundą korzystała. Jej oprawca zbliża się wtedy bardzo szybko. Pędzi w jej kierunku szalony. Gdy zmęczona odpoczywa i on przystaje czekając na kolejny ruch. Gdy traci siły i wykonuje powolne ruchy on również powoli się przybliża.  W końcu dopada ją i usmierca.

 

Sytuacja w jakiej się znalazł skazany jest bardzo podobna pozostaje tylko oczekiwać w cierpieniu na wyrok, który nigdy nie jest korzystny dla oskarżonego.

Dlaczego?!

Wykrzyczeć to proste pytanie to mało.

 

W roku 1531 w pobliżu Nepolu urodził sie Pomponio Aliegri. W czasie studiów uniwersyteckich w Padwie poznał wielu studentów z różnych stron Europy. Wsród sudentów i nauczycieli wielu z nich było tak zwanymi heretykami oraz zdradzało mysl reformatorską. Zainteresowanie Pismem Świętym miało znaczny wpływ na tego młodego człowieka. Pozwoliło mu odrzucić wiele sprzecznych z Biblią doktryn, takich jak nauka o czyscu, bierzmowaniu, spowiedzi, wstawiennictwie tz. swiętych oraz o tym iż papież jest namiestnikiem Chrystusa na ziemi. Jak łatwo można się domysleć inkwizycja w Padwie aresztowała Algieriego za jego przekonania, następnie przekazano go inkwizycji rzymskiej a ta skazała go na smierć. Warto przytoczyć słowa skazańca. „Każdą torturę zniosę ze względu na Chrystusa doskonałego Pocieszyciela wszystkich udręczonych dusz”

Umarł w wieku lat 25 smiercią brutalną na oczach zebranych tłumów. Jak wykonano wyrok smierci? Na podescie umieszczono wielki kocioł, który wypełniono olejem, żywicą i smołą a następnie włożono tam skazańca i zawartosć kotła podpalono. Aligieri spłonął żywcem w wielkich męczarniach na oczach podekscytowanego tłumu. Co skłoniło tych ludzi do zabicia Aligieriego oraz tysięcy innych nieszczęsników?

Nienawisć?

A może miłosć?

A może obie te rzeczy ?

Jezus odpowiedział zapytany przez faryzeusza , że znakiem rozpoznawczym prawdziwych chrzescijan będzie miłosć do Boga i bliźniego.

Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe? On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie.  Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy”

Mateusza 22:36-40 w/g Bibli Tysiąclecia.

Czy ta miłosć akceptowała fanatyczną przemoc jaka się zrodziła podczas przesłuchań oraz wykonywania wyroków smierci stosowanych przez inkwizycje?

Śmiało można odpowiedzieć: Przenigdy!

Jednak hierarchia koscielna próbowała usprawiedliwić swoje barbarzyńskie postępowanie w stosunku do swoich przeciwników twierdząc jakoby całe to działanie, niezliczona ilosć morderstw, rabunków mienia i tortur na tle religijnym miało podstawy biblijne a sam Bóg nakazał takie własnie działanie.Skłonili się do tak zwanej ‘zasady przymusu religijnego’. Pierwszym jej zwolennikiem był Augustyn zwany Ojcem Koscioła, który cytował fragment 23 wersetu z przypowiesci Jezusa zanotowany w Łukasza 14; 16-24.

Werset 23 mówi w tłumaczeniu Jakuba Wujka : „Wyjdż na drogi i opłotki a przymuszaj by wchodzili… „ a w/g Bibli Tysiąclecia  :Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, ….”

Jak sie można spodziewadż Augustyn wypaczył sens tych słów w celu umotywowania tych ochydnych zbrodni. Z sensu przypowiesci Jezusa wynikała szczodra i serdeczna goscinnosć a nie okrucieństwo mające na celu zmuszenie do uległosci.

 

W publikacji: ‘Fifteenth Century Bibles’ . Biblie XV wieku, Wendell Prime pisze: „Trzydzieści lat po wynalezieniu druku inkwizycja święciła tryumf w Hiszpanii. W kraju tym wydała wyroki na 342 000 ludzi, z czego 32 000 spalono żywcem. To z powodu Biblii ponieśli męczeńską śmierć w płomieniach. Równie przerażające żniwo zebrała owa machina zagłady we Włoszech, i to zarówno na północy, jak i na południu. Przy poparciu inkwizycji arcybiskupi stali się dla Biblii i jej czytelników ogniem trawiącym. Na rozkaz Nerona niektórych chrześcijan uczyniono światłością dla świata, gdy zawiązanych w workach i wytarzanych w smole podpalano, by jako pochodnie oświetlali miejsca orgii cesarza. Tymczasem ulice europejskich miast jaśniały od stosów palonych Biblii.(…..)”

Obecnie niemal w każdym języku można nabyć i czytać Biblię. Nikt nie toczy z jej czytelnikami takiej walki jak kiedys w czasach inkwizycji, mimo tego jednak bardzo często na codzień spotykamy się z przejawami fanatyzmu religijnego. Począwszy od wszechobecnej manifestacji religi w życiu publicznym, gdzie urzędy, szkoły, parki, ulice, zakłady pracy a nawet publiczne srodki lokomocji dekorowane są symbolami religijnymi a zakończywszy na niechęci czy wręcz jawnej wrogosci i grożbach a niekiedy mordach oraz wybuchających konfliktach zbrojnych wymierzonych w wyznawców innych religi.

Zachodzi więc szereg pytań:

Dlaczego fanatyzm religijny jest tak wszechobecny w naszym codziennym życiu?

Czyżby tłum znów potrzebował silnych wrażeń, krwi i publicznych egzekucji?

Jaką rolę w tym spełniają ogólnodostępne media?

A może jest to walka o wpływy jaką toczy tracący swoich członków oraz wartosć kosciól?

Czy ty jestes fanatykiem religijnym?

Zapraszam do kulturalnej dyskusji.

0

Naftali

Badam i szanuję Biblię jako Słowo Boga. Chcę zawsze powiedzieć prawdę i nie obrażać nikogo słowem.Nienawidzę religijnego fanatyzmu.

7 publikacje
41 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758