Bez kategorii
Like

Eutanazja czy penitencjarna emerytura w Tuskolandzie ?

09/12/2011
557 Wyświetlenia
0 Komentarze
33 minut czytania
no-cover

Polska jest zadłużona na ponad 800 mld zł + biliony zobowiązań względem emerytów i rencistów.ZUS – to największe finansowe oszustwo w ponad 1000 letniej historii Polski.

0


 

W 2010 r poziom optymizmu wśród emerytów i rencistów był zdecydowanie niższy niż wśród pozostałych obywateli. Na pytanie, czy sytuacja w kraju zmierza w dobrym czy złym kierunku, tylko 16% emerytów odpowiedziało, że w dobrym. O tym, że za rok będzie się im żyło lepiej, przekonany był niemal co piąty respondent nie będący emerytem (18%) i zaledwie 7% pobierających emerytury i renty. W obu grupach wiecej niż co druga osoba nie wiązała z nadchodzącym rokiem nadziei na zmiany, a pogorszenia się sytuacji rodziny obawiało się 30% emerytów i 22% pozostałych ankietowanych. Poza oceną ogólnych warunków życia badanych pytano ich też o wymiar materialny. Pod tym względem oceny emerytów i rencistów były gorsze od ocen pozostałych respondentów. Różnica jest jednak mniejsza. O ile swoje ogólne warunki życia źle ocenia około jednej trzeciej emerytów i rencistów oraz około jednej piątej pozostałych respondentów, o tyle sytuację materialną negatywnie ocenia zbliżona liczba (około jednej trzeciej) ankietowanych z obu zbiorowości. Emeryci mają więc o wiele mniej powodów niż pozostali badani do uznawania swego życia za dobre wtedy, kiedy źle oceniają materialne warunki bytu. A tymczasem za sprawą polityki trzymających władzę  ma być gorzej ,a nawet znacznie gorzej…
Jeszcze  w tymże 2010r za sprawą ICH działań politycznych zmalała liczba emerytów w Polsce. Ale nie zmalała jako wynik  odmłodzenia sołeczeństwa, ale wyłącznie jako skutek represyjnych działań na rzecz odebrania bezprawnie grupie ludzi emerytalnych uposażeń,na które tyrali niemal całe dorosłe życie. Uposażeń, na które odkładając przymusowe składki owe pseudopolskie państwo (II PRL) im finalnie ukradło!
Wskutek takich działań  w lutym 2010 po raz pierwszy od dawna spadła liczba emerytów. Tylko w roku 2010 na odebraniu świadczeń emerytalnych budżet owego państwa „zaoszczędził” ok. 2 mld zł. ! W lutym po raz pierwszy od wielu lat liczba osób pobierających emerytury zmalała do nieco ponad 5 mln. Oznacza to utrzymywanie się tendencji, zapoczątkowanej w grudniu 2009 r. Jest to skutek ograniczenia uprzednio nabytych praw emerytalnych w związku z wejściem w życie ustawy o emeryturach pomostowych oraz likwidacji wcześniejszych emerytur. Z szacunków ministra Michała Boniego, szefa doradców strategicznych premiera, do których dotarł „Dziennik Polski” wynika, że tylko w roku 2011 owa grabież oznacza dla PO-lszewickiegorządu „oszczędności” rzędu 2 mld złotych.
Na tym nie koniec:bo jak się wyszło z ekspose gauleitera PO to był  tylko początek hiperprzekrętu . Donaldinio występując jako szef rządu na Polskę  w swej mowie zadeklarował działania na rzecz podniesienia wieku emerytalnego Polaków aż do 67 lat, zarówno dla mężczyzn i dla kobiet. Tylko zapomniał dodać gdzie w Tuskolandzie ma być  dla nich w praca? Premier nic nie mówi o miejscach pracy dla 50- i 60-latków, a program „50 plus” okazał się niewypałem.A może nie tyle zapomniał , co po prostu w swoich kalkulacjach już dobrze wie ,że tych miejsc pracy  prostu nie będzie!
        Biorąc pod uwagę obecny poziom bezrobocia i realizowanej polityki „zaorania do ugoru całej Polski” przekładającej się na brak rokowań rozwoju gospodarczego , podwyższanie wieku emerytalnego spowoduje, że bezrobocie jeszcze wzrośnie.  Ludzie wyjdzą ze szkół i nie znajdują zatrudnienia, a ci, którzy mogliby im ustąpić miejsca, mają być zmuszani, by pracować dłużej. Pracodawcy nie będą trzymać na siłę 60-latków, bo już dziś wolą młodszych pracowników, których postrzegają jako bardziej wydajnych. Miejsc pracy nie przybywa, a gdy ograniczy się liczbę odchodzących na emeryturę, bezrobocie dodatkowo wzrośnie.
Z danych GUS. wynika że do 2035 roku liczba osób w wieku produkcyjnym zmniejszy się z 24,6 mln w 2008 roku do 20,7 mln (od 2015 do 2020 roku ubędzie aż 1,2 milionów Polaków). Tymczasem liczba osób w wieku poprodukcyjnym będzie się powiększała sukcesywnie o ponad 100 tysięcy rocznie, a w okresie dekady 2010-2020 średniorocznie aż o 200 tysięcy.
Zastrzeżenia budzi także także PO-lszewicki pomysł waloryzacji kwotowej emerytur.– To rozwiązanie zostało już uznane za niekonstytucyjne– przypomina szef Sekretariatu Emerytów i Rencistów. – I Donald Tusk o tym wie, bo był przecież w parlamencie. Ludzie płacili składki od określonych, zróżnicowanych dochodów. Jeśli zarabiali więcej i płacili wyższe składki, otrzymują wyższe świadczenia i mają wyższą waloryzację. Sprawa do tej pory była przejrzysta – każdy mógł sobie przeliczyć: waloryzacja wyniesie tyle procent, bo określony jest poziom inflacji i wskaźnik wzrostu płac w przedsiębiorstwach. A jak teraz ma to być liczone przy waloryzacji kwotowej? Z czego ma wynikać kwota, o jaką zostaną podniesione świadczenia? Będą chcieli to dadzą każdemu po 40 zł, a może po 30 zł? Ale wiadomo o co chodzi – niektórzy analitycy podają, że łączna pula na waloryzację może być niższa od dotychczasowej nawet o połowę. To kolejne bolszewickie urzędowe oszustwo. –kolejny skok na pieniądze Polaków.
Lawinowy wzrost bezrobocia  i radykalne obcięcie wielkości emerytur to nie jedyny skutek rządowego skoku na mibyspołeczną kasę ZUS. . Zgodnie z ponownie wdrażaną na nas tradycyjną „ojropejską” doktryną z czasów III Unii Europejskiej:„Arbeit macht Frei”, Polacy mają pracować do śmierci.
Już obecnego wieku emerytalnego 65 lat  nie dożywa aż 40 proc. mężczyzn. Jego podwyższenie do 67 lat oznacza, że większość Polaków umrze lub pozostanie na bezrobociu bez środków do życia, nim otrzyma pierwsze świadczenie. A umrą z prozaicznego braku środków do życia, nie mając w tym wieku mozliwości, sił i zdrowia na kontynuowane pracy. Umrą z głodu i wychłodzenia lub za sprawą refundowanej przez rząd Tuskolandu eutanzji . Głownym  powodem tego stanu będzie tu brak środków finasowych, jakie oficjalnie zadeklarowała ukraść ogółowi Polaków mafia rzadząca II PRL.
20 lat istnienia po-okrągłostołowej II PRL okradania nas i marnowania setek miliardów złotych,to fatalny stan finansów publicznych; kulejąca gospodarka; ogromna, niewydolna biurokracja i rosnący dług. Jak okreśił to Stefan Kisielewski: „Bardzo proszę nie nabierać się na słowo kryzys. „To nie kryzys, to rezultat”!
Polska jest zadłużona na ponad 800 mld zł +  biliony zobowiązań względem emerytów i rencistów.ZUS – to największe finansowe oszustwo w ponad 1000 letniej historii Polski.Z wyliczeń wynika, ze przez 20 lat istnienia III RP, każdy z czynnych zawodowo Polaków zapłacił na ZUS 220 tys. zł. (rocznie płacimy na niego ok. 11 tys. zł ze składek ale i  z podatków, które łoży rząd na utrzymanie tego molocha) co daje kwotę 5 BILIONÓW 720 miliardów zł, czyli 6 razy tyle ile wynosi dług zagraniczny.
http://alaurbanowicz.pl/2011/10/07/zlikwidowac-koryto/
 
A teraz ZUS jest bankrutem! Co się stało z tymi pieniędzmi? Nie ma winnych ,wszyscy święci? Otóż są!
Warto więc za czyją sprawą i dla kogo poznać ,na co idą w większości owe wyrwane Polakom z gardła, odkładane przez nich pod przymusem ,za sprawą lichwiskich składek emerytalne fundusze.
Budżet tego psedopolskiego państwa poza utrzymaniem zbrojnego ramienia parti rządzacej tj przerośniętych dla potrzeb demokratycznego państwa resortów MSW i aparatu sprawiedliwości ), finasowym uprzywilejowaniem dochodami n-krotnymi średniej krajowej(Przeciętnie wynagrodzenie Polaka, wg. najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, wynosi nieco ponad ok. 3 tys. zł.) ,gdzie 3 <n<400 (np.Grzegorz Lato zarabia 170 tys. miesięcznie plus od 1 do 3 mln zł od kontraktu. Bywa, że ma ich kilka w miesiącu) internacjonalnej kasty rządzącej, jest zawsze w  większości marnowany na rozrastającą się biurokrację. W połowie 2011 roku liczba urzędników przekroczyła 700 tys. i dalej rośnie. W najbliższych miesiącach zostanie zatrudniony milionowy urzędnik! Z ich pracy nie ma żadnego pożytku.
Łącznie w administracji publicznej, w obronie narodowej i w ZUS-ie zatrudnionych jest ponad 650 tys. cywilnych urzędników przy średniej zarobków przeszło 4000 PLN (brutto). Każdy kolejny urzędnik to kolejny wydatek publiczny, który musi być sfinansowany z podatków każdego obywatela.  W skali roku sam koszt ich wynagrodzeń to 32 mld zł. Jest to jedną z przyczyn, dla których rosną w Polsce podatki – mówi prof. Krzysztof Rybiński, rektor Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej w Warszawie .Dla porównaia w 1990 roku było tylko 159 tys. urzędników cywilnych. Ale po rozgrabieniu przemysłu, i PGR-ów trzeba było dać nowe ciepłe urzędowe posadki byłej komunistycznej nomenklaturze (beficjentom tzw „transformacji ustrojowej” ) i ich potomkom.
Przy obecnym poziomie informatyzacji, dostępu do internetu, przy wszystkich projektach e-pitów, e-deklaracji, e-administracji, urzędników po prostu powinno ubywać. Więc gusowskie dane to porażka. Faktycznie w II PRL przybywa nie tyle urzędników tylko etatów urzędniczych dla członków rodzin poskomunistycznej oligarchi ulokowanej  w urzędach. Rekordzistą nepotyzmu  jest Urząd Miasta Stołecznego Warszawy, gdzie w grudniu 2006 roku było 5 tysięcy 700 etatów, a obecnie jest ich ponad 7 tysięcy 600. To jest właśnie donaldowy program "Rodzina na swoim" w państwowym urzędzie. I w ten sposób zadłuża nasz kraj na potęgę aby go w końcu wysprzedać.
Ta pasożytująca na Narodzie Polskim cała nieprodukcyjna dla dochodu narodowego masa urzędników produkuje (i będzie produkować) jedynie coraz więcej podatków i coraz wiecej przepisów, które bardzo utrudniają nam życie. Za ich sprawą Państwo to wrąca się do wszystkiego, coraz bardziej nas zniewala. Wszelkie restrykcje na to, co i od kogo możemy kupować, co i komu możemy sprzedawać, na jakich warunkach możemy tych transakcji dokonać, kogo wolno nam wynająć i dla kogo wolno nam pracować, gdzie możemy mieszkać i co w końcu możemy jeść i pić…..Równocześnie Owe pseudopolski państwo ZABIERA Polakom ok. 80% zarobionych pieniędzySystem podatkowy w Polsce jest bardzo skomplikowany, bazuje na kilkukrotnym opodatkowaniu tych samych, raz zarobionych pieniędzy. Sprzyja to niegraniczonej korupcji (od łapówki nie płaci się ZUS-u ani dochodowego), a publiczne pieniądze są przeważnie rozkradane i marnowane: Przykładem niech będzie „darmowa” służba zdrowia, która w socjalistycznym ustroju jest dużo droższa (i gorsza) niż prywatna, bo musimy opłacać ministerstwa, NFZ-ty i innych pośredników z całą masą urzędników ,czy z dugiej strony stan i koszty budowy koncejonowanych przez ową bandokrację autostrad!
Wysokie lichwiarskie podatki na towary i na usługi były od początku I PRL i… są jeszcze wieksze w II PRL. Polskie produkty stają się mniej konkurencyjne i nie stać nas na nie. Przez to maleje wielkość obrotów – co przekłada się na zmniejszenie miejsc pracy i większe bezrobocie.  Kółko się zamyka…… My natomiast musimy pracować  na kilka etatów by móc „związać koniec z końcem” a przede wszystkim utrzymać urzędniczą pasożytującą na Polsce urzędniczą sitwę .Owa słaba koniunktura gospodarcza powoduje, iż omijają nas inwestorzy z bogatych stron świata. Radykalnie spada liczba firm zakładanych przez Polaków, a liczba upadłych firm rośnie. Dalej wzrasta bezrobocie.Do tego wszystkiego dochodzi nadciągający niż demograficzny. I właśnie dlatego aby swą sitwę nierobów poskomunistycznej mafii utrzymać na etatch potrzebne są nie tyle nasze już uprzednio na bierząco zagrabione przez kolejne rządy emerytury , ale naturalna eutanazja armii oszkanych wierzycieli –obecnych jak i przyszłych niedoszłych emerytów.
Stan naszego kraju zarządzanego przez pseudopolskie państwo przez swą sprawczą i kompetencyjną analogię podobny jest do obecnego stanu Tu-154 M, którym to zabytkowym 40 letnim sowieckim samolotem po 20 latach utrwalania „wolności i demokracji” w Polsce, nadal latał śp.prezydent Kaczyński….  To najlepiej świadczy o tym w jakim państwie żyjemy. Pomyślcie, skoro to państwo nie jest w stanie zabezpieczyć bezpieczeństwa najważniejszej osobie w kraju, to co może zapewnić nam Polakom? Czy może nam zapewnić bezpieczeństwo, do którego przymusem zabieranych nam składek się zobowiązało? Czy w perspektywie wykonanego sabotażu gospodarczego i wdrażnego z premedytacją przez polskojezyczną bandokrację bankructwa i możemy liczyć na byt godny przepracowanych lat pracy? Czy w świetle ustalonego przez NICH rasistowskiego ukazodawstwa posiadamy legalną mozliwość, by co nam należne wyegzekwować ? To tylko pytania retoryczne .
Odpowiedzi na nie zna każdy kto choć trochę samodzielnie myśli bez pośrednictwa warszawkowej telewizji!!
Koniec nigdy nie powstałej III Rzeczpospolitej na rzecz Tuskolandu, a następnie przeczwarzenie go w Generalne Gubernatorstwo staje się  widoczne gołym okiem przeciętnego kowalskiego i jak widać żadne „wybory” robione czy to pod szyldem „III RP” czy Eurolandu.PL tego nie zmienią i nie odmienią .
My Polacy nie mamy legalnych możliwosci by skutecznie wyegzekwować, co nasze! Pozostaje więc niedoszłym i byłym (wkrótce) emrytom albo umrzeć z głodu, chłodu lub przprowadzonej na nich na koszt ich składek zdrowotnych etanazji ,albo zawczasu podjąć działania nielegalne. Takie działania, które skutecznie potrafią uchronić przed tym tragicznym losem i pozwolą polepszyć własną (nie-)dolę, skazanego na żebractwo i śmiec głodową byłego „obywatela” I i II PRL.  
 
Taki oto zarys konkretnego rozwiązania tej beznadziejnej sytuacji natrafiłem w necie:
 
http://nadjakseruje.blox.pl/2011/02/Problem-opieki-nad-emerytami-rozwiazany.html
cytuję :
Problem opieki nad emerytami rozwiązany!
Jesteś emerytem i rząd mówi nie ma dla ciebie miejsca w domu starości. Co robisz?
Nasz plan daje każdemu, kto ma 65 lat lub więcej pistolet i 4 kule.
Możesz zastrzelić 2 posłów i 2 ministrów, lub tylko ciężko zranić.
Oczywiście to znaczy, że idziesz do więzienia, gdzie będziesz dostawał trzy posiłki dziennie, miał dach nad głową, ogrzewanie i opiekę zdrowotną o jakiej można tylko marzyć.
Potrzebujesz zębów? Nie ma problemu. Okulary? Fraszka. Wymiana biodra? Też do załatwienia.
Nerki, płuca, serce?
Wszystko zabezpieczone (i twoje dzieci mogą przyjechać i odwiedzać cię tak często jak to robią teraz).
I kto będzie za to płacił?
Ten sam rząd, który ci właśnie powiedział, że go na to nie stać, aby odddać ci miejsce w domu opieki nad starszymi!
I ciekawy dodatek – jako więzień nie musisz płacić podatku dochodowego.
Interesujące?
Policz do dziesięciu i powiedz, że to nie dla ciebie.
… CZY TO NIE JEST PIĘKNY KRAJ?!
 
Przedstawiona tu koncepcja przeżycia dla byłego obywatela I i II PRL , okradzionego z należnej mu za dziesiątki lat pracy renty lub emerytury przez system pseudopaństwa tylko pozornie rozwiazuje problem ogółu ludności naszego biednego kraju rozkradanego przez postkomunistyczną mafię rządzącą .
Przede wszystkim we wskazanym tu rozwiazaniu pojawia się syndrom totolotkowego problemu deficytu „szóstek” . Licząc w całości po przedstawionym przykładzie mamy jedynie do wygrania około 600 -700„szóstek’’, które po ich trafieniu gwarntują wskazne wygody zapewnionego dożywocia na penitencjarnym garnuszku (zmiast głodowej śmierci lub z wychłodzenia pod przysłowiowym mostem). W cytowanym  dla przeżycia  rozwiązaniu owe 650 celów stanowi 460 posłów ,100 senatorów , i około 100 -ki szefów i wiceszefów resortów (etatowi ministrowie).
To jednak zbyt mało nawet licząc wygrany komfort dożywocia od jednego skutecznego (zamiast wskazanych czterech) trafień.
Zbyt mało, ponieważ mający zostać pozbawieni w wiekszości naleznych świadczenć (wyłączajcąc utrwalaczy tej bandokracji: dyrektorów –byłych czlonków PZPR, resorciaków MO SB i resotu tzw. sprawiedliwosci ) emeryci i renciści przed poniesienim wieku emerytanego do śmierci ,stanowią już dziś w Polsce około 5-milionową grupę obywateli. (kobiety od 60 roku życia, mężczyźni od 65- tj ok. 2 mln)
Wobec wskaznego tu ilościowego zapotrzebowania całej męskiej populacji byłych emerytów i rencistów  pozbawionych przez te państwo zapracowanych przez życie środków utrzymania, takie ograniczenie możliwych to trafienia „szóstek” mogło by doprowadzić do niezdrowej konkurencji czyli do wzajemnej eliminacji grających o trafienie „dożywotniej wygranej”  . A konkurencja byłaby zbyt duża ,przez co zamiast pewniaka luksusu dożywocia  w ośrodku penitencjarnym z wyżywieniem i dachem nad głową następowałoby wzajemne fizyczne wyniszczenie już ekonomicznie zniszczonych przez podszywająca się pod państwo polskie bandokrację
Przede wszystkim przy doborze własciwych celów nie należy zapomnieć o tych wszystkich ,którzy Naród Polski w owe bagno gospodarczej nędzy i politycznej niewoli  doprowadzili . Tu nie tylko powiekszają liczbę potencjalnych do trafienia „szóstek’, ci wszyscy którzy głosowali za ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego ,ale także ci, którzy jako decydenci stoją zarówno za wyprzedażą i likwidacją majątku narodowego , za likwidacją potencjału gospodarczego Polski jak i grabieżą jej naturalnych zasobów. Tym samym lista uprzywilejowanych kandydatów na etaty  „szóstek” do trafinia powiększa się o wszystkich posłów i senatorów parlamentów w Polsce wszystkich kadencji jak i wszystkich członków kolejnych rządów I i II PRL. Tym sposobem liczba potencjalnych do trafienia ”szóstek” wzrasta nam do rzędu ok. 5000. To nadal jednak zbyt mało by zapewnić przertrwanie  we wspomnianym konforcie penitencjarnym dożywocia wszystkim zdetreminowanym by przeżyć! A przecież tych wszystkich „zasłużonych” dla sprawy wycyckania Narodu też nie da się trafić .Uciekając przed zasłużonym rozliczeniem część z NICH pryśnie pod ochronę swoich prawdziwych swych ojczyzn: czekistowskiej Rosji ,Niemiec bądż Izraela lub jego politycznej kolonii USA
Na kandytatów do potencjalnych ‘szóstek” mamy kolejnych, odpowiedzialnych za ten stan rzeczy kraju – głównych utrwalaczy owej bandokracji. To wręcz cała armia pasożytującej na nas szarańczy:
Na wymiar sprawiedliwości Polska wydaje największą w Unii Europejskiej część budżetu państwa, a od 2003 roku zwiększyliśmy wydatki o dwie trzecie– informuje „Dziennik Polski”.Mamy rekordową, po Niemczech, liczbę sędziów – 10 322. Urzędników sądowych, asystentów, kuratorów i referendarzy jest 42 tys., 13 tys. 617 prokuratorów, ponad 29,5 tys. pracowników więziennictwa oraz kilka tysięcy innych osób związanych z wymierzaniem sprawiedliwości.
Efekty zwielokrotnionych nakładów i pracy blisko stutysięcznej „armii Temidy”, nie zachwycają ani fachowców, ani obywateli. Rozpatrzenie przeciętnej sprawy – a trafia ich do naszych sądów 12 mln rocznie – kosztuje 758 zł. (msies, bzat; Źródło: „Dziennik Polski”)
W  2010 r. w Polsce działało ok. 900 komorników.Obecnie owi komornicy zatrudniają 1084 asesorów komorniczych i 347 aplikantów,
Z pośród 650 tyś urzędników 48 proc. Zasiada  w centralnych urzędach odpowiedzialnych za ograbienie Polaków – ZUS, NFZ, agencjach rządowych i ministerstwach.
Na etatach w urzędach skarbowych wszystich szczebli kolaboruje służąc wyzyskowi Polaków 65 tys.osób podległych ministrowi finansów. .
W ograbiającym od początku I PRL ogół Polaków ZUS-ie na etatach kolaboruje z reżimem  prawie 50 tysięcy ludzi.
Pod koniec czerwca 2009 r. w Narodowym Funduszu Zdrowia (centrala, oddziały wojewódzkie, delegatury) na etatach było zatrudnionych 4854 osób.
Kolejnym pasożytem rządowym jest tzw. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zajmuje się głównie przyjmowaniem wniosków i przechwytywaniem wypłat unijnych dla rolników i przetwórców żywności. ARiMR ma 16 oddziałów regionalnych (w każdym województwie jest jeden) i ponad 300 biur powiatowych. W całej agencji (centrala, Oddziały Regionalne, Biura Powiatowe) etaty ma ponad 11 tysięcy osób.
A jak zbraknie można będzie dorzucić do zestawu szóstek tych już emerytowanych resorciaków i utrwalaczy PRL-wskiej bandokracji  .którzy za zbrodnie wobec Narodu Polskiego pobierają apanaże emerytane nawet po 10 000 PLN miesięcznie!
Tylko wskazne tu instytucje odpowiedzialne za urwalnie peerelowskiej bandokracji i ograbienie Polski i ogółu Polaków daja łącznie liczbę 205 tyś potencjalnych „dożywotnich szóstek” . Jako utrwalcze polskojezycznej bandokracji oraz za bezprodukcjną produkcję utrudnień i nic nie robienia zabierają z naszych kieszeńi i z naszej pracy apanaże  w łącznej wysokości 10 mld zł rocznie. Co bardzo ważne że wszystkie wymienienione grupy to nie tylko bezposredni wykonawcy odpowiedzialni za grabież naszych środków finansowych ,ale  zaliczają się do tzw. korpusu służby cywilnej ,czyli ICH status i uprzywilejowanie wobec reszty Polaków gwarantuje już przy jednokrotnym trafieniu dowolnej „szóski” uzyskanie dożywotniego pobytu pod ogrzewnym dachem na państwoym garnuszku w ośrodku penitencjarnym na koszt tego pasozytniczygo neo-bolszewickiego państwa.
Czy zostać podanym etanazji czy zagrać w „penitencjarne szóstki” to wczęsniej czy pózniej stanie się kwestią indywidalną sumienia każdego z nas . Oto może   i droga dla bardziej zdesperowanych lub tych odważniejszych aby nie tylko jak nie poddać się ustawowo wdrażanej  śmieci z głodu lub eutanzji ,ale jak wysyskać w znacznej brakujace dla rozliczenia emerytur ,a przetrwonione przez poskomunistyczną biurwokrację środki! Środki ,które odzyskane na trafionych „szóstkach” może pomogą przetrwać pozostającym  poza ośodkiem penitencjarnym tych będących jeszcze przy życiu członkom własnych rodzin…
0

Kościesza

Oświadczam, że wszelkie moje publikacje internetowe udostępniam wszystkim użytkownikom za darmo: każdy użytkownik ma prawo darmowego ich kopiowania, powielania w internecie i linkowania do nich bez zmiany treści . Nie wyrażam zgody na żadną inną „ochronę praw autorskich” moich publikacji w Internecie.

73 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758