Bez kategorii
Like

Euro, a demograficzne przyczyny obecnego kryzysu

30/08/2011
388 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
no-cover

„Nie można w dalszym ciągu ignorować zjawiska stopniowego spadku liczby urodzeń oraz demo-graficznego starzenia, ani widzieć w tym rozwiązania problemu bezrobocia.”
Jan Paweł II (11.10.1985 r.)

0


 

Wczoraj gdy dziennikarka TVN CNBC spytała mnie się o to jak mógłby wyglądać rozpad euro odpowiedziałem, że poszczególne kraje powróciłyby do emisji swojej własnej waluty: euro-lira, euro-franka, czy DM. Nie byłby to bezbolesny proces i aby nie spowodować bolesnego chaosu kraje najbogatsze, a zwłaszcza beneficjenci euro Niemcy powinny sfinansować ten proces. W praktyce to oznacza że kraje strefy euro powinni mieć prawo do uznania zobowiązań w euro przeliczonych 1:1 na lokalną euro-walutę. A kraje trzecie w indeksie walut. Tylko czy Niemcy zgodzą się na redukcje swoich aktywów zagranicznych? W efekcie nic dziwnego, że jak podaje Financial Times ostatnio akcje banków spadły o 20% i całe szczęście, że odwołano sprzedaż PKO BP. Wysoka zmienność na rynku akcji skutecznie odstrasza inwestorów od inwestycji w akcje. Po raz trzeci w przeciągu tygodnia Dow Jones spadł o więcej niż 500 punktów, przy czym bezpośrednio po ogłoszeniu obniżeniu ratingu S&P dla USA do poziomu AA+ spadek wynosił o 630 punktów i 5,5% co było szóstym najwyższym spadkiem w historii, w efekcie piątkowy poziomz 12.50 wynoszący 11.149,82 pkt.był na poziomie18 października zeszłego roku. Oznacza to również że amerykańskie akcje straciły na wartości 12% od 21 lipca.

 Seria spadków giełdowych i powstanie olbrzymich zawirowań na rynkach jest wynikiem przewidywań że zarówno gospodarka amerykańska, japońska (aktualnie wymuszona dymisja premiera Naoto Kan’a jak i europejska jest w przededniu olbrzymich problemów gospodarczo-finansowych z którymi jej elity nie są w stanie sobie poradzić. Gdy na początku kryzysu większość komentatorów wprost twierdziło że kryzysu nie ma, twierdziłem że mimo deklarowanej transparentności na rynku nikt nikomu nie ufa. Obecnie cynicznie można stwierdzić, że zaufanie wróciło na rynki kapitałowe – w postaci pewności, że sytuacja się pogorszy. Rynek kapitałowy stopniowo z konwulsjami dopasowuje się do nowej sytuacji gospodarczej na świecie w której majątek produkcyjny przenosi się z krajów wysokorozwiniętych do ludnych kolosów azjatyckich, a rozwinięty starzejący się świat jest targany konfliktami związanymi z koniecznością obniżenia swojego poziomu życia i zamożności.Potwierdza to pośrednio powołując się zresztą na moją wypowiedz dotyczącą błędów w rachunkowości krajowej i europejskiej, w najnowszym numerze Uważam Rze http://uwazamrze.pl/2011/08/recepta-poszukiwana/ Dorota Gawryluk publicystycznie podsumowując swój wywód: „Może z kryzysem jest tak jak z otyłością? Żeby zgubić zbędne kilogramy, trzeba mniej jeść?” Polecam jednocześnie artykuł prezesa Pawła Pelca pt. ”Tyka demograficzna bomba” który ukazał się we wrześniowym numerze Gazety Bankowej, a jest zamieszczony równolegle na blogu w NE

:http://pawelpelc.nowyekran.pl/post/24851,tyka-demograficzna-bomba

0

Cezary Mech

http://www.stefczyk.info/blogi/przez-pryzmat-ekonomii

371 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758