POLSKA
Like

„Eksperci” od konstytucji zlikwidowali polski naród

20/12/2018
1431 Wyświetlenia
1 Komentarze
4 minut czytania
„Eksperci” od konstytucji zlikwidowali polski naród

PiS poczciwie, ale niestety zbyt często, po amatorsku przygotowało projekt zmiany stosowanej obecnie / bezprawnie!/ konstytucji. Jest to zaledwie próba zabiegu kosmetycznego polegająca na zwiększeniu liczby senatorów o przedstawicieli naszych rodaków mieszkających stale zagranicą. Merytorycznie takie przedstawicielstwo w polskim parlamencie jest uzasadnione faktem, że polska diaspora wywodząca się jeszcze z emigracji w czasach zaborów, potem gwałtownie powiększona w czasie wojny, a także przez wyrzuconych z Polski po wojnie –  częstokroć nie rozporządza możliwościami powrotu do kraju, ale stara się w miarę możliwości uczestniczyć w polskim życiu społecznym i politycznym. Wymienieni „eksperci” obdarzeni licznymi tytułami / może jeszcze peerelowskiego pochodzenia/ „zmiażdżyli”, jak to zostało określone przez „życzliwe” media, projekt PiS’u, ale nie ze względów merytorycznych, a jedynie w oparciu o sformułowanie […]

0


PiS poczciwie, ale niestety zbyt często, po amatorsku przygotowało projekt zmiany stosowanej obecnie / bezprawnie!/ konstytucji.

Jest to zaledwie próba zabiegu kosmetycznego polegająca na zwiększeniu liczby senatorów o przedstawicieli naszych rodaków mieszkających stale zagranicą.

Merytorycznie takie przedstawicielstwo w polskim parlamencie jest uzasadnione faktem, że polska diaspora wywodząca się jeszcze z emigracji w czasach zaborów, potem gwałtownie powiększona w czasie wojny, a także przez wyrzuconych z Polski po wojnie –  częstokroć nie rozporządza możliwościami powrotu do kraju, ale stara się w miarę możliwości uczestniczyć w polskim życiu społecznym i politycznym.

Wymienieni „eksperci” obdarzeni licznymi tytułami / może jeszcze peerelowskiego pochodzenia/ „zmiażdżyli”, jak to zostało określone przez „życzliwe” media, projekt PiS’u, ale nie ze względów merytorycznych, a jedynie w oparciu o sformułowanie użyte w preambule do tej / z przeproszeniem/ konstytucji.

Zapomnieli chyba, że preambuła nie stanowi prawa, a jedynie zawiera pogląd autorów na sprawy związane, lub nie, z treścią dokumentu.

Stosunkowo niedawno pisałem w artykule „Konstytucja RP” między innymi o tym, że użyte w preambule sformułowanie „naród polski – wszyscy obywatele” jest po prostu lapsusem, albowiem naród i obywatel są to pojęcia różne, nie wszyscy obywatele polscy są polskiej narodowości, co zresztą ta sama konstytucja przyznaje udzielając praw mniejszościom narodowym.

Utożsamianie narodowości z obywatelstwem jest w polskich warunkach szczególnie niebezpieczne zarówno ze względu na rozmiary naszej diaspory, jak i też zaszłości historyczne. Nie mieliśmy przez wiele lat swojego państwa, a zatem nie było Polaków wg takiego poglądu.

Spotkałem się z takim podejściem w Anglii, kiedy okazał mi swój brytyjski paszport znajomy urodzony w 1916 roku w Warszawie, było w nim wpisane „nationality by birth –Russian”.

Wyjaśniał mi, że kiedy zwrócił uwagę, że Warszawa leży w Polsce, a on jest Polakiem, brytyjski urzędnik odparł, że w 1916 roku Warszawa leżała w Rosji i dlatego jest on z pochodzenia Rosjaninem. Nie pomogło nawet tłumaczenie, że w 1916 roku Rosjan w Warszawie już nie było, na co była odpowiedź, że to była tylko niemiecka okupacja wojenna, ale formalnie Warszawa była miastem należącym do Rosji.

Utożsamianie narodowości z obywatelstwem jest w polskiej specyfice narodowo państwowej zabiegiem nie tylko idiotycznym, ale wprost haniebnym.

Trzeba bowiem pamiętać nie tylko o emigrantach, ale przede wszystkim o tych, których boleśnie i częstokroć krwawo odcięto od Polski bolszewickim zaborem ziem Rzeczpospolitej Polski.

Autorzy projektu podeszli do niego bez głębszej refleksji, a jest ona w tym przypadku niezbędna.

Stworzenie warunków dla zaistnienia parlamentarnej reprezentacji naszych rodaków, których pozbawiono polskiego obywatelstwa, a tak często poddano cierpieniom za polskość, jest nie tylko pewnym zadośćuczynieniem, ale też uznaniem, że polski naród to nie tylko ci, którzy mieszkają między Odrą i Bugiem, bo taki los w tej dziejowej chwili im przypadł, lecz także wszyscy Polacy „od Chicago do Tobolska”.

Przychodzi refleksja, że kabaretowy piosenkarz – Jan Pietrzak znacznie lepiej rozumie co to jest Polska niż utytułowani „profesorowie”.

0

Andrzej Owsinski

794 publikacje
0 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758