Globalnie i Lokalnie
Like

Dzień dzisiejszy-koniec historii czy koniec świata? cz.3

29/09/2015
723 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Dzień dzisiejszy-koniec historii czy koniec świata? cz.3

Zachód w swej długiej historii NIGDY nie dotrzymywał umów, jeśli nie był do tego zmuszony. Z tego też powodu, kończące „zimną wojnę” uzgodnienia Gorbaczow-Reagan, nie zostały przez USA dotrzymane.

0


 

 

Rozpad ZSRR w 1991 roku i rozpoczęta wtedy „rosyjska smuta”, pod egidą nigdy nietrzeźwiejącego Borysa Jelcyna , stworzyła idealne warunki do kontynuacji „Drang nach Osten” . Zanim jednak to nastąpiło, należało pokonać jedną nieoczekiwaną przeszkodę, jaką stanowił jugosłowiański „dyktator” Slobodan Miloševič . W przeciwieństwie do pozostałych postkomunistycznych przywódców, odrzucił on zachodnią ofertę „reform strukturalnych” wspartych żydowskimi kredytami. Zgodnie z „doktryną” wyartykułowaną przez prominentnego finansowego luminarza barona Rotszylda , że „wrogiem Żydów jest każdy ten, kto nie bierze w ich bankach pożyczek”, zachód rozpoczął zmasowaną kampanię anty-jugosłowiańską, oskarżając Serbów (główną grupę etniczną) o chęć dominacji. Rozpad Jugosławii i rozpoczętą w jego rezultacie krwawą wojnę domową, skatalizował Watykan, który jako pierwsze obok Włoch państwo, uznał suwerenność Słowenii .

 

Okres jugosłowiańskiej wojny domowej, to czas rozkwitu zachodniego „zaangażowanego dziennikarstwa”, jeszcze bardziej niż poprzednio uczulonego na „łamanie praw człowieka”, „nacjonalizm” i „ksenofobię”. CNN i inne „przodujące” korporacje medialne, zaczęły przekształcać się w fabryki wirtualnej rzeczywistości, fabrykując „etniczne czystki” lub ‘zbrodnie ludobójstwa” dokonywane przez „ złych prawosławnych” Serbów, na „dobrych muzułmanach”.

 

Ewolucja ta trwa do dziś i bez przesady można powiedzieć, że wszystkie ważniejsze wydarzenia w świecie przekazywane są odbiorcom w formie totalnie zmanipulowanej i zakłamanej, a często poparte na dodatek spreparowanym materiałem filmowym. Przykłady ważniejszych zachodnich prowokacji medialnych ostatnich lat , tzw „red flag icidents” , można obejrzeć na cytowanym video clipie .

https://

Równolegle z rozwojem „ kunsztu przekazu medialnego”, postępuje na zachodzie specjalizacja jego służb specjalnych w sztuce tworzenia autentycznych incydentów, mających stanowić pretekst do zaplanowanych uprzednio posunięć. Najbardziej prominentnym jest niewątpliwie tzw. 9/11 , czyli zamach na World Trade Center, kunsztownie zrealizowany przez CIA, który stał się pretekstem do wprowadzenia w Stanach metod państwa policyjnego.

 

Harmonijnie z powyższymi trendami posuwa się szybka degrengolada zachodnich „elit politycznych”, które stosują przestępcze metody funkcjonowania i są całkowicie niewiarygodne. Szerzej pisałem o tym w cytowanej tu publikacji.

 

http://drnowopolskiblog.neon24.pl/post/126073

 

Uporanie się z Jugosławią nie załatwiło jednak do końca sprawy wdrożenia NWO. Co prawda Miloševič przestał istnieć, tak jak Republika Jugosławii, ale za to na horyzoncie pojawił się „złowrogi Putin-Hitler”, z którym nie pójdzie już tak łatwo i to pomimo zastosowania najnowszych technologii z inżynierii społecznej, pod nazwą „kolorowych rewolucji” , których pilotaż przeprowadzony był po raz pierwszy właśnie w Belgradzie.

 

Na Ukrainie trzeba było przeprowadzić ich kilka (pod nazwą „majdanu”) by ostatecznie doprowadzić na granicę rozpadu ten sztuczny twór państwowy. W Rosji „kolorowa rewolucja” nie powiodła się, a „Putin-Hitler” cieszy się ogromnym poparciem społecznym. Mocno trzyma się też „ostatni dyktator Europy”, Łukaszenko , prześladując zachodnie NGO (czytaj: agentury) , które usiłują „ucywilizować” Białoruś.

 

Znacznie większe sukcesy odnoszone są w świecie islamu, gdzie Stanom Zjednoczonym i ich zachodnim sojusznikom udało się już usunąć dyktatorów z Iraku, Libii, Egiptu i Tunezji. Dobrze rozwija się też „wojna z terroryzmem”, dzięki utworzeniu przez CIA, MI5 i służby specjalne innych sojuszników, szeregu „demokratycznych organizacji opozycyjnych”, takich jak ISIS , Front Al Nusra , czy Alkajda . Niestety i tu wmieszał się „Putin-Hitler”, wysyłając swe wojska dla wsparcie „dyktatora i terrorysty” Assada w walce z „demokratycznymi aktywistami” z wyżej wymienionych organizacji.

 

Taka sytuacja zwiększa możliwość konfliktu pomiędzy USA i Rosją , przy czym nie ulega wątpliwości, że ponad wszystko miłujący „wolność i demokrację” zachód będzie zmuszony przyjąć tą walkę bez względu na ewentualne jej konsekwencje.

 

Stąd też wynika prosta konkluzja, że „końca historii” ciągle nie widać, ale za to „koniec świata” staje się coraz realniejszą alternatywą

0

dr nowopolski

Unikajacy stereotypów myslowych analityk spraw politycznych i gospodarczych Polski i swiata

344 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758