Bez kategorii
Like

Duchowe lenistwo do nieba śmierdzące czyli samozagłada na własną prośbę?

04/12/2012
451 Wyświetlenia
0 Komentarze
12 minut czytania
no-cover

Jesli nie daj Boze Polska upadnie, zeby juz nigdy nie powstac, winnymi nie beda ani Niemcy, ani Rosja, ani Inuici ( d. Eskimosi ). Kamieniem grobowym bedzie nasze wlasne lenistwo duchowe.

0


 

Smak zamoczonej w herbacie magdalenki ( nie mylic z PO-litykami umoczonymi w Magdalence ) sklonil Marcela Prousta do poszukiwania straconego czasu, a czytelnikow jego arcydziela do bezpowrotnej straty czasu.
Tymczasem jaki bloger, taka magdalenka: do podzielenia sie niniejszymi refleksjami sklonila mnie ponizsza informacja:
 Media wylały kubeł zimnej wody na głowy zaplecza propagandowego rządu Donalda Tuska. Media niemieckie
„Polski przemysł kurczy się”, „tak źle dawno już nie było” – krzyczą nagłówki niemieckich gazet ekonomicznych. "Handelsblatt" i "Financial Times Deutschland" piszą o czarnych chmurach nad polską gospodarką. Niemcy nie mają wątpliwości, że rozwiewa się tuskowy mit o „zielonej wyspie”.
Jak zwykle, najlepsze sa komentarze pod artykulem:
PDP (94.231.224.***)dzisiaj, 12:30OdpowiedzZgłoś nadużycie
To dobra informacja. Oznacza przyspieszenie trzeźwienia lemingów. I tak ta agonia zdecydowanie za długo trwała. 8 lat jak psu w dupę.
fanŻyrandola (84.38.93.***)dzisiaj, 12:38Zgłoś nadużycie
Dobra ?! To nie jest dobra wiadomość ! Bo za otrzeźwienie tych cymbałów zapłacimy wszyscy ! Ale co zrobić. Za rządy durniów płacimy wszyscy, a że durniów jest więcej to będziemy płacić do usr…ej śmierci !
I tu nagle poczely mi sie rodzic w glowie niesforne mysli, ze latwo zrzucic wine na obcych, na „demoniczne” Niemcy i „diaboliczna Rosje”, ze to przede wszystkim oni sa winni postepujacej degrengolady Polski i Polakow, tylko … ze to nieprawda.
Inspiratorem zbrodni rozbiorow nie byly Niemcy jako takie, ale wyjatkowo zlosliwy, bizantyjski rak na ciele Europy, tj. Prusy i na szczescie tradycja pruska jest tylko czesciowo obecna w zyciu politycznym wspolczesnych Niemiec.
Odrodzona Rzeczpospolita znalazla sie wkrotce w beznadziejnym polozeniu, na osi zla miedzy Trzecia Rzesza a Sowietami, ale dzisiejszej Rosji nawet pod rzadami kagiebowicza Putina daleko do sowieckiego monstrum.
Tyle tylko, ze zachodnia mysl polityczna, o wschodniej nie wspominajac, jest calkowicie amoralna. I jesli polactwo powierza swoje losy kurwom, szujom i zlodziejom, dla ktorych polskosc to nienormalnosc, to amoralni sasiedzi skwapliwie z tego korzystaja. Jesli widza, ze sasiedni kraj zamieszkuja nieszanujacy samych siebie niewolnicy, gotowi odsprzedac swoje pierworodztwo za miske soczewicy, to nie widza powodu by ich szanowac, czy zeby onego pierworodztwa nie odkupic. Soczewica juz sie konczy, miska rozbita, a pierworodztwo raz sprzedane, jest sprzedane na wieki.
Przyczyna naszego upadku nie sa Niemcy czy Rosja, bo jak ktos trafnie skomentowal, to nie oni przesiaduja bezmyslnie przez telewizorem, chlonac gowno z TNV-u przez 24 godziny na dobe, zrac parowki i popijajac hektolitrami piwa czy wodki, to nie oni zwekslowali swoja suwerennosc, to nie oni glosowali za swietym s-PO-kojem i nie oni dali sie przekonac do tzw. mniejszego zla.
Znakomicie ujal to Rafal Ziemkiewicz w tekscie Sorry, Donald :
Mając do wyboru wojnę albo hańbę, wybraliście hańbę, a i tak mieć będziecie wojnę − powiedział swego czasu Churchill. Mając do wyboru narodową suwerenność albo michę, wybraliście michę, a i tak ją stracicie − można dziś sparafrazować te słowa na użytek tej części mieszkańców III RP, którą zwykłem nazywać polactwem”.
Uwazam jednak, iz wciaz jest nadzieja.
Polactwo to okreslenie nacechowane ujemnymi emocjami, dlatego zastapie je lagodniejszym lemingiem.
Pozyskanie lemingow dla narodowej sprawy jest dzis rownie kluczowe, jak w okresie porozbiorowym polityczne uswiadomienie chlopow.
Dzisiejszy leming i leminżanka zyją z nami pod jednym dachem, w jednym domu, w jednym mieszkaniu, czesto wyksztalceniem przynajmniej formalnie w niczym nam nie ustepujac. I wbrew pozorom zauwazaja coraz wieksze rysy na teflonowym obrazie Donalda i jego druzyny. Doskonale widza, ze lakierowane buty juz sie przecieraja i wypada z nich sloma. Sami juz nie wierza w obietnice, cuda, polityke milosci, studia na Oksfordzie i emeryture na Riwierze. Dlaczego wiec wciaz sklonni sa do zaglosowania na Partie Oszustow?
Odpowiadam: ze strachu, ze utraca swoją małą stabilizację … zupelnie jak za Gomulki.   Leming wciaz mysli, ze jesli bedzie siedzial cicho i udawal, ze “moja chata z kraja”, to nieszczescia go jakims cudownym sposobem ominą i pozostanie mu pelna miska, plazma, a nawet wczasy w Egipcie.
Niestety, tak nie bedzie – kto wyrzeknie sie suwerennosci juz nie za lepsze jutro ( bo lepsze juz bylo ), ale za utrzymanie obecnej “malej stabilizacji”, ten straci nie tylko wolnosc, ale rowniez swoj marniutki, utrzymywany na kredyt, pseudodobrobyt.
Sympatyczne i mile w dotyku, ale naiwne lemingi i leminżanki jeszcze nie wiedza ( wszak sledzac “Taniec z piz..dami” czy newsy na Pudelku, nie uslysza ani nie wyczytaja ), ze wg raportu OECD Polskę czeka półwiecze stagnacji.
„Polskę czeka półwiecze stagnacji ze zagregowanym wzrostem PKB średnio 1,6% rocznie. W wyniku tegodystans Polski do najbardziej rozwiniętych gospodarek świata nie tylko się nie zmniejszy, ale będzie nawet większy. Jednocześnie w połowie XXI wieku będziemy jednym z najstarszych społeczeństw świata – a co za tym idzie skazanym na wegetację, z gospodarką przytłoczoną kosztem transferów niezbędnych dla utrzymania osób nieaktywnych zawodowo z przyczyn naturalnych”.
Do tego czasy radosnej emigracji na zmywak czy do podcierania niemieckich tylkow w domach opieki tez juz sie koncza. Nawet na Wyspach Brytyjskich, gdzie jak grzyby po deszczu rosna sklepy “wszystko za jednego funta”, na kazde nowe miejsce pracy przy kasie jest dwudziestu chetnych.
Owszem, sa jeszcze miejsca dla tancerek na rurze w tureckich burdelach, ale i tam coraz wieksza konkurencja ze wschodniej Europy.
Nie zachowujmy sie, jak niemieccy Zydzi po 1933, ludzacy sie, ze jakos to bedzie, bo nie bedzie. Jak to powiedzial w chwili szczerosci Jacek Kuron:„ Chamów trzeba za mordę trzymać i do roboty gonić”
( za Kokos26:
Chcę uzmysłowić wszystkim moim rodakom, kim lub lepiej, czym jesteśmy tak naprawdę dla tych naszych łże –elit, które wzięły sobie Polskę w pacht i odwołując się do zmanipulowanych sondaży udają więź ze społeczeństwem..
Najlepiej zobrazuje to fragment świetnego tekstu Pani Izabeli Brodackiej-Falzmann, zatytułowanego „Numerus Nullu, czyli milczenie owiec”:
„Wiele lat temu podczas imprezy w domu jednego z moich byłych znajomych, ktoś użył słowa „demokracja” w rozmowie z tuzem kontraktowej opozycji, znanym z upodobania do mocnej herbaty i kreowanym na polską Matkę Teresę. „Jaka demokracja?” -zagrzmiał mocno znieczulony bohater opozycji. „ Chamów trzeba za mordę trzymać i do roboty gonić”.
Sądził zapewne, że na imprezie są sami swoi i tu się pomylił”
Tak, tak kochani, wiemy doskonale o kogo chodzi. Właśnie o tego lewicowego wrażliwca, który przed kamerami w kucharskiej czapce rozlewał zupę potrzebującym, a w sondażach bił rekordy popularności i zaufania.
Te wszystkie ich sztuczki mają na celu właśnie trzymanie nas „chamów za mordę” i robienie wszystkiego, co możliwe by ten według nich motłoch broń Boże nie zaczął postrzegać świata własnymi oczyma, lecz posługiwał się cały czas nałożonymi na źrenice przez Czerską i Wiertniczą, soczewkami.
Jesteśmy jednym z najbiedniejszych państw Unii Europejskiej i jednocześnie najbardziej łupionym podatkami społeczeństwem. Każdemu, kto chce rzeczywiście przekonać się, czym naprawdę jest to państwo po czterech latach rządów miłości Donalda Tuska, dam dobrą radę. Nie będzie to wymagało zbytniego wysiłku.
Niech każdy wyłączy TVN24, wyrzuci do wiadra ze śmieciami Gazetę Wyborczą i wyjdzie przed dom by rozejrzeć się dookoła ).
Udalo sie naszym przodkom uswiadomic politycznie wloscian, uda sie i nam zerwac luski z oczu naszym braciom lemingom, oszukiwanym i dymanym przez (P)Oszustow na sposoby nieznane nawet mistrzom Kamasutry. Tylko, ze czas nagli. I wiem, ze odpowiedzialnosc nas przygniata – bo jestesmy odpowiedzialni i za siebie, i za nich i za cale chylace sie ku zagladzie dziedzictwo Rzeczpospolitej. Ale przeciez dla Pana Boga nie ma nic niemozliwego.
A wracajac do Niemiec, Rosjan i innych sasiadow – czyz mozemy sie dziwic, ze dzisiejsza Polska jest przedmiotem wzgardy i co najwyzej zyczliwego politowania?
A jednak Polska opromieniona blaskiem swojej prawdziwej kultury, kultury politycznej, wolnosciowej,  tak jak w znajdowala w przeszlosci, tak i teraz znajdzie sympatykow i oddanych przyjaciol zarowno wsrod Niemcow, jak i wsrod Rosjan. Znane z dziejow nazwiska Wincentego Pola, Joachima Lelewela, Artura Oppmana, poznanscy Bambrzy i tysiace innych, to ludzie niemieckiej krwi, ktorzy przylgneli sercem do polskiej kultury, ktorzy  uznali ja za swoja, ale tylko dlatego, ze polskosc byla dla nich lepszą normalnoscią. Chcieli byc Polakami, bo chcieli wolnosci, godnosci, braterstwa. Bo bycie Polakiem oznaczalo byc czescia wielkiej wspolnoty ludzi wolnych. I nawet nasze lemingi moga to miec … tylko musza tego chciec.
Czego daj im i nam Panie Boze doczekac. Amen.
0

MacGregor

moherowy J23 na angielskiej prowincji

463 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758