Bez kategorii
Like

druga część poświadczenie nieprawdy, areszt wydobywczy

16/11/2012
782 Wyświetlenia
0 Komentarze
9 minut czytania
no-cover

dzień drugi 25.07.2007r

0


 

Nieprzespana noc, poprzedniego dnia około 16 przy drugim podejściu do zawiadomienia o zaginięciu syna (po kilkudziesięciu minutach szukania na zapleczu czegoś) funkcjonariusz policji poinformował mnie, że syn został zatrzymany bo popełnił przestępstwo i znajduje się w KP Warszawa Białołęka żadnych innych faktów nie podał.

Pierwsze podejście na tej samej komendzie wcześniej była żona nie przyjęto zawiadomienia, fakt nie minęło jeszcze 24 godziny jak twierdziła policja za pierwszym razem, funkcjonariusz policji  obdzwonił komendy policji, czy nie został zatrzymany – odpowiedź była NIEZATRZYMANY. 

Tego dnia w KP Białołęka nie udało się spotkać z synem dowiedzieć się czegoś więcej został wywieziony do Legionowa. 

 

O ósmej rano w KRP VI Warszawa Praga Północ dowiedzieliśmy się, że za około trzy godziny będzie przesłuchiwany w prokuraturze rejonowej. Żadnej informacji o pozbawieniu wolności świadka, że poprzedniego dnia nie było żadnych dowodów, a dołek miał najzwyczajniej doprowadzić do skruszenia „gówniarza” jak określiła go mecenas Zofia Migas Lewandowska w rozmowie z asesorem w sądzie rejonowym 12 października 2007r myślała, że nikt tego nie usłyszy.

W ciągu godziny nie sposób poszukać adwokata, który podejmie się obrony, albo przynajmniej byłby obecny na przesłuchaniu,  w słuchawce telefonu słyszałem, że są zajęci, że nie ma możliwości tak na już, w końcu  trafiła się osoba, która ma czas i może podjąć się zagadnienia.

Jak się później okazało najgorszy wybór jaki mógł nam się trafić.

 

Po 33 godzinach „wielki sukces” udało się wrobić w jedno przestępstwo, próbowano w  dwa kolejne ale  nie udało się.

„ten wielki sukces” zaistniał pomimo istnienia dowodu obalającego zakładane tezy przez ścigaczy. Dowód ten został skrzętnie ukryty przez policję i prokuraturę obie instytucje znajdują się w Warszawie Praga Północ

Po 33 godzinach posiadając dokument w postaci rozpoznania przeprowadzonego tuż przed przesłuchaniem (dziwny zbieg okoliczności te dwie osoby były w jednym czasie poprzedniego dnia w KP Białołęka i niedoszło do okazania sprawcy rzekomego przestępstwa) asesor prokuratury rejonowej Wojciech Misiewicz w obecności ustanowionego adwokata z wyboru  mec Zofia Migas Lewandowskiej dokonuje przesłuchania syna jako podejrzanego ale tylko na podstawie art. 308 § 2 k.p.k. artykuł ten stanowi tyle:

 

 W wypadkach nie cierpiących zwłoki, w szczególności wtedy, gdy mogłoby to spowodować zatarcie śladów lub dowodów przestępstwa, można w toku czynności wymienionych w § 1 przesłuchać osobę podejrzaną o popełnienie przestępstwa w charakterze podejrzanego przed wydaniem postanowienia o przedstawieniu zarzutów, jeżeli zachodzą warunki do sporządzenia takiego postanowienia. Przesłuchanie rozpoczyna się od informacji o treści zarzutu.”

 

Wskazana treść art. 308 § 2 k.p.k. mówi sama za siebie, takie przesłuchanie byłoby uzasadnione w dniu 24 lipca 2007r. do godz. 14:31 ale o tej godzinie rozpoczęło się przesłuchanie syna w charakterze świadka w KRP VI Warszawa Praga Północ.

 

Takiego postanowienia asesor prokuratury nie wydał oficjalnie nigdy, aż do wydania wyroku w pierwszej instancji co wynika z protokołów z rozpraw głównych takiego postanowienia nie zawiera również wykaz innych dowodów do przeprowadzenia na rozprawie, wśród wymienionych dokumentów nie ma postanowienia o przedstawieniu zarzutów.

Taki dokument na pewno pojawił się dopiero po 28 listopada 2008r. ale to już było po wyroku w pierwszej instancji, a kiedy dokładnie to fałszerstwo nastąpiło powinno wyjaśnić śledztwo, jak na razie prokuratura nie ma zamiaru prowadzić takiego śledztwa pomimo mojego zawiadomienia.

 

Dlaczego przesłuchanie odbyło się na podstawie art. 308 § 2 k.p.k. ano dlatego, że dowód sporządzony przez osobę publiczną, który był w posiadaniu policji i prokuratury nie potwierdzał  treści zeznań rzekomo osoby pokrzywdzonej, co zostało potwierdzone przez tę osobę publiczną w październiku 2008r w sądzie rejonowym na kolejnej rozprawie głównej.

 

Wniosek o areszt wydobywczy oraz zastosowanie takiego środka przez asesora Sądu Rejonowego Warszawa Praga Północ Małgorzatę Nowik , były  decyzjami nielegalnymi, pozbawionymi legalizmu, naruszającymi Konstytucję RP

 

 Art. 30.

Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.

Art. 31.

  1. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.

 

Ustawa Kodeks postępowania karnego stanowi

 

Art.249. §1.Środki zapobiegawcze można stosować w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania, a wyjątkowo także w celu zapobiegnięcia popełnieniu przez oskarżonego nowego, ciężkiego przestępstwa; można je stosować tylko wtedy, gdy zebrane dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo, że oskarżony popełnił przestępstwo.

§2.W postępowaniu przygotowawczym można stosować środki zapobiegawcze tylko względem osoby, wobec której wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów

 

Takiego postanowienia nie wydano, a art. 308§ 3 i 4 k.p.k. wyraźnie stanowią treść na 2007r paragraf 2 jest wyżej:

 

§3.W wypadku przewidzianym w § 2, prokurator najdalej w ciągu 5 dni od dnia przesłuchania wydaje postanowienie o przedstawieniu zarzutów albo, odmawiając jego wydania, umarza postępowanie w stosunku do osoby przesłuchanej.

§4.Czynności, o których mowa w § 1 i 2, mogą być dokonywane tylko w ciągu 5 dni od dnia pierwszej czynności.

 

Dla ukrycia bezprawnego przetrzymywania syna na „dołku” przez 33 godziny wniosek oraz postanowienie o areszcie wydobywczym nie zawiera:

  • czasu popełnienia przestępstwa – doba ma 24 godziny,  
  • nie ma wskazanych dowodów, które pojawiły się w kolejnych miesiącach,
  • nie jest dookreślony dokładnie zarzucany czyn, dowód w sposób przestępczy pojawił się po wydaniu tego postanowienia,
  • nie ma zdjęć z monitoringu, które by potwierdzały tezy asesora,
  • brak jest wskazania szeregu elementów zdarzeń, które pojawiły się w późniejszym okresie rzekoma ucieczka, pościg, ukrycie rzekomego dowodu.

 

ale co można wskazać jeśli zdjęcia z monitoringu, których nie było nie potwierdziłyby wersji funkcjonariuszy policji, zapis z rejestratora rozmów funkcjonariuszy policji ze stanowiskami dyżurnych nie potwierdziłyby wersji funkcjonariuszy policji.

 

Jeśli rzekomy materiał  byłby rzeczywistością i odpowiadał prawdzie syn 24 lipca 2007r o godz. 14:31 niebyłby przesłuchiwany w charakterze świadka.

prokurator Andriej Januariewicz Wyszynskij (Andrzej Wyszyński) nie powstydziłby się takich uczni.

 

cdn.

 

0

tomm

61 publikacje
21 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758