Bez kategorii
Like

Debatujmy o emeryturze

14/02/2012
394 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Ludzki Pan premier Tusk dał narodowi możliwość wypowiedzenia się w kwestii podwyższenia wieku emerytalnego. 30 dni to szmat czasu i z pewnością starczy na rozwianie wszelkich wątpliwości, których mam kilka

0


 

Podstawą podjęcia reformy było założenie ,że każdy dostanie taką emeryturę jaką sobie uskłada. Stąd nie rozumiem troski premiera o mój przyszły los. Jeżeli nie odłożę ile należy skończę pod Poniatowskim i niezależnie od chęci państwa do pomocy mi, i tak nie będzie w stanie znaleźć na nią środków, mój problem rozwiąże się z pierwszymi mrozami.
Reformę wprowadzono 12 lat temu po wszystkich wyłączeniach , modernizacjach, ograniczeniach pozostał z niej jedynie kadłubek. Ostatnie odebranie części składki OFE motywowane bieżącymi brakami w kasie nie napawa mnie optymistycznie. Uprawniona wydaje mi się niewiara w deklaracje składane teraz w imieniu przyszły rządów.
Celem uniknięcia trudnych decyzji zdecydowano się naruszyć panujący porządek prawny. A nie dalej jak wczoraj minister sportu mówiła iż należy dotrzymywać podjętych zobowiązań.
Pytanie czy naprawdę chodzi o moje dobro czy zapewnienie finansowania sypiącego się systemu i wygenerowanie taniej siły roboczej. Które założenie w programie było błędne? Czy tak drastycznie zmieniła się sytuacja demograficzna?
Roztaczane są wizje deficytu rąk do pracy za lat 20,30,40 czy ktoś ma blade pojęcie jak ten rynek będzie wtedy wyglądał. Jakie profesje będą wtedy potrzebne, kto mi zagwarantuje że będę wtedy sprostać wymaganiom większym niż odśnieżanie ulic, jeżeli pozwoli zdrowie.
Jeżeli ocenię ,że sprostam wymaganiom a pracodawca zaproponuje satysfakcjonujące wynagrodzenie prawdopodobnie dalej będę pracował. Premier natomiast chce mnie zmusić do pracy niezależnie od tego czy będę w stanie ją wykonywać i za stawkę jaką zaproponuje pracodawca znajdujący się wtedy w uprzywilejowanej pozycji. Żadne regulacje ochronne nie pomogą pracownikom w podeszłym wieku. Każdy chyba ma świadomość ,że żaden kodeks pracy nie zapewni takiej ochrony miejsc pracy jak niedobór rąk do jej wykonywania.
Aktualnie państwo od wynagrodzenia brutto na poziomie 3000zł pobiera 834 zł na rzecz zobowiązań ZUS-owskich z tego 293 zł płaci pracownik a 537 pracodawca. Przy założeniu iż „swoje” 293 zł będę do 65 roku ,czyli jeszcze 25 lat, „inwestował” w lokatę o oprocentowaniu 3% uskładam 131 tyś zł .
Daje mi to jakieś 7 lat emerytury  przy wypłacie 1600 zł miesięcznie. Oznacza to ,że samodzielnie jestem sobie zagwarantować emeryturę bez wielkodusznej pomocy państwa.
Debata powinna toczyć się nie wokół tematu podnoszenia wieku lecz tego czy aktualny system ma w ogóle rację bytu.
Dotychczasowe doświadczenia wskazują ,że nie mogę wierzyć swojemu państwu iż wywiąże się z zobowiązań na które tu i teraz pobiera żywą gotówkę .
0

Cezary Bialik

Mój oglad swiata nieco sarkazmu za to na powaznie

32 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758