Bez kategorii
Like

Czas odzyskać Polskę

02/04/2011
426 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Przed Donaldem Tuskiem teraz trudne zadanie. On tego nie może powiedzieć wprost, ale jego głównym celem przed październikowymi wyborami jest takie wymanewrowanie opinii publicznej…

0


 Rada krajowa PO- 19 -03-2011

Donald Tusk – Jesteśmy tu po to, aby przekonać Polaków, że odpowiedzialność i władza jest dzisiaj we właściwych rękach

-Podnieście wysoko swoje głowy. Macie naprawdę, o czym z dumą opowiadać, kiedy opowiadacie o zdarzeniach w Polsce w ostatnim okresie

Z litości dla tego cynicznego i bezczelnego człowieka nie wymienię tych wszystkich zdarzeń, tragedii narodowych i klęsk, o których rzekomo z dumą mogą opowiadać jego klakierzy.

***

Ostatni XI Zjazd PZPR, noc z 28 na 29 stycznia 1990 Sala Kongresowa Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.

Mieczysław F.  RakowskiJa apeluję po prostu, o to by, nie znęcać się nad PZPR, bo jest to znęcanie się także często nad swoim życiem. Ja chciałbym, mówiłem raczej na różnych spotkaniach, że powstała taka przedziwna sytuacja, że sami siebie nie lubimy. Nie lubimy tej Partii, już tej byłej Partii. Otóż chciałoby się chodzić jednak z podniesioną głową. Ogłaszam zakończenie obrad XI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Proszę o powstanie Towarzyszy, Towarzyszek i Towarzyszy. Sztandar Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej – wyprowadzić

***

Obydwa przemówienie musiały się różnić zakończeniem gdyż i złotouści mówcy znajdowali się na różnych etapach dziejowych.

Rakowski po Magdalence i okrągłym stole wiedział już, że całej tej jego zdradzieckiej formacji zainstalowanej nad Wisłą za pomocą sowieckich bagnetów i zbrodniarzom z polską krwią na rękach nie grozi już poniesienie żadnej odpowiedzialności. Zapewniono im zupełną bezkarność i na dodatek wolny wstęp do spiżarni z konfiturami.

Wyznaczono następców, spalono dowody zdrady i zmikrofilmowano dossier służb by przekazać je również za granicę dając wywiadom obcych państw na długie lata możliwość sterowania polską polityką i korygowaniem jej, jeżeli nastąpiłby jakiś „demokratyczny” wypadek przy pracy.

W normalnym kraju kula w zdradziecki łeb albo za kratki do końca żywota. A w III RP?

Oddanie takich zasług nie mogło pozostać bez nagrody, a co tu dopiero mówić o poniesieniu jakichkolwiek konsekwencji.

Przed Donaldem Tuskiem teraz trudne zadanie. On tego nie może powiedzieć wprost, ale jego głównym celem przed październikowymi wyborami jest takie wymanewrowanie opinii publicznej, aby wybory parlamentarne dały wynik gwarantujący mu i jego ferajnie bezkarność. Czy uda mu się zwinąć i wyprowadzić sztandar unikając odpowiedzialności?

 Jeżeli chodzi o bliską zagranicę to uczynił tyle prezentów naszym wschodnim i zachodnim sąsiadom, że może spać spokojnie. Angela Merkel i Władimir Putin nie dadzą mu zginąć. Jak potrafi odwdzięczyć się ruski car przekonali się między innymi, były kanclerz Niemiec czy były premier Finlandii.

Problemem i wielkim zagrożeniem jest PiS i Jarosław Kaczyński. Reszta tego politycznego towarzystwa do którego doszlusował PJN jest gotowa ocalić im skórę i to jest dzisiaj główne kryterium decydujące kogo salon ma podłączyć pod medialną sprężarkę, a z kogo należy spuszczać powietrze.

Protestujących przed Pałacem Kultury Polaków lały po grzbietach podczas tego ostatniego zjazdu PZPR, co prawda te same dobrze znane milicyjne pały, ale już na życzenie solidarnościowego rządu Tadeusza Mazowieckiego i ministra, ds. współpracy z organizacjami politycznymi i stowarzyszeniami, Aleksandra Halla, kawalerów Orderu Orła Białego. Nie wypadało, aby oficjalnie do pałowania wzywał renegat Kiszczak, szef MSW w tym pierwszym i historycznym „niekomunistycznym” rządzie.

Tusk, niestety dla niego, nie ma na dziś tego, co miał już Rakowski w tę noc z 28 na 29 stycznia 1990 roku.

Trwa mobilizacja całego establishmentu III RP gdyż dramatyczna i wysoka przegrana Tuska to również zagrożenie dla tych wszystkich medialnych nadymaczy, komediantów zwanych artystami, pożal się Boże ekspertów i całej gromady pożytecznych idiotów i „autorytetów”, którzy uwijali się jak w ukropie by fałszować prawdę o Smoleńsku, opluwać niewinne ofiary Drugiego Katynia, paląc jednocześnie świeczki na grobach czerwonoarmistów.

Czy są zdolni do cudu nad urną? Ja nie mam wątpliwości, że tak. Niby po co te w oczywisty sposób sprzeczne z konstytucją zmiany? Trybunał nie pochyli się nad nimi przed wyborami, a w razie gdyby mimo wszystko zwyciężył PiS, będzie miał świetny pretekst po wyborach, aby je unieważnić właśnie z powodu tej niekonstytucyjności.

Toczy się wielka gra salonu o życie.  

Wszystko spoczywa w naszych rękach. Masowe pójście do urn i przygniatające zwycięstwo opcji patriotycznej, tak zdecydowane, że nie da się niczego sfałszować, to czarny scenariusz, którego tak boja się samozwańczy właściciele tego całego PRL-bis.

Musimy sprawić, aby spełnił się ich najczarniejszy sen, który powoduje, że od 10 kwietnia 2010 roku miotają się nocami w mokrej pościeli. Czas odzyskać Polskę.

0

kokos26

„Drzewo wolnosci trzeba podlewac krwia patriotów i tyranów”

174 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758