KULTURA
Like

Cyberpunk – co to jest?

05/11/2014
1868 Wyświetlenia
2 Komentarze
4 minut czytania
Cyberpunk – co to jest?

„Zaawansowana technologia, prymitywne życie”, tak można podsumować nurt gatunku science-fiction zwany cyberpunkiem. Jednak w jego stworzeniu, a także koncepcji świata, który szokuje rozziewem między humanistycznymi postulatami, a brutalną codziennością można odnaleźć znacznie więcej niż proste wieszczenie zagłady.

0


Realia

Przyszłość jest dziś. Czy tego chcemy, czy nie, żyjemy w świecie niebywałego rozwoju technologicznego, ważkich odkryć naukowych i przełomowych przemian społecznych, które nawet nie śniły się naszym przodkom. Jakim jednak cudem wszystkie te osiągnięcia nie przyniosły powszechnego szczęścia? A może dobrobyt dla wszystkich i rozwój nie idą razem w parze? Czy można wyjść poza ludzkie ograniczenia w tworzeniu społeczeństwa, jednocześnie nie tracąc człowieczeństwa? Te, oraz setki innych pytań stały za rozwijającą się wraz z postępami technologii literaturą science-fiction. Liczne antyutopie, które wróciły do drugiego obiegu po rozczarowaniu końca lat 70. w Stanach Zjednoczonych, ukazywały świat postindustrialny, w którym ludzkość przeniosła większość swojej aktywności do cyfrowej sieci. Brzmi znajomo?

Cyfralia

Termin „cyberpunk” po raz pierwszy został użyty przez Bruce Belthke jako tytuł jego krótkiego opowiadania w roku 1980. Z czasem, głównie na łamach podziemnego magazynu „Cheap Truth” zaczęły pojawiać się publikacje, opisujące niedaleka przyszłość i codzienną walkę w cyberprzestrzeni. Z czasem wpływ autorów jak Bruce Sterling, Pat Cadigan i najbardziej znany, William Gibson, zaczął być niepodważalny i scementowany wydaniem w roku 1984 powieści „Neuromancer” tego ostatniego. Było to zwrócenie uwagi nie na daleką i oderwaną od współczesności przyszłość, ale na tak zwaną „przyszłość użytkową”, w zasięgu nie tylko naszego wyobrażenia, ale nawet użycia części technologii, podobnymi konfliktami o surowce i rzeczywistością miast-molochów, będących domem dla milionów a nawet miliardów ludzi. Ich wizja przedstawiała samotnych bohaterów, zazwyczaj wyrzutków społecznych (mamy element ”punk”), toczących walkę z bezwzględnymi korporacjami, które opanowały całą cyfrową przestrzeń (mamy element „cyber”), a w efekcie dominując także codzienność. Brzmi znajomo?

Memoralia

Co ciekawe, sami twórcy zazwyczaj nie mieli większego pojęcia o prawdziwym działaniu dość raptownie rozwijających się wówczas sieci komputerowych, dlatego ich ówczesne próby czyta się z lekkim rozbawieniem. Patrzymy jednak na nie z perspektywy ludzi XXI wieku, wyposażonych we wszystkie, a nawet więcej, możliwości z kart owych powieści. Warto jednak zastanowić się czy również nie odziedziczyliśmy zawartego w nich ponurego podłoża społecznego, w którym prawa maluczkich nie mają żadnego znaczenia w porównaniu z żądzą zysku?

Nie wnikając zbyt głęboko w warstwę społeczną owych opowiadań, nurt cyberpunka znalazł świetne, choć z punktu widzenia samej materii dość ironiczne, medium kontynuacji swej popularności. Elektroniczne wojny świetnie sprawdzały się w grach komputerowych oraz RPG (role playing games – gier aktorskich), gdzie cieszą się niesłabnącą popularnością. Dość powiedzieć, że już w 2015 na naszych ekranach będziemy mogli zagrać „Cyberpunk 2077” autorstwa studia CD Projekt Red (twórców „Wiedźmina”). Tym razem przeniesiemy się odrobinę dalej w przyszłość, w czasy gdzie informacja pozytywna i negatywna będzie ważniejsza od nas samych, a ludzkość wejdzie w dyskurs na temat robotyki i sztucznej inteligencji.

Brzmi znajomo?

0

b.zal

18 publikacje
0 komentarze
 

2 komentarz

  1. Pingback: Hakerstwo a "hakierstwo" - fikcja a rzeczywistość -

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758