Przedrukuję tu notkę opublikowaną 13 kwietnia 2011 roku w Salonie 24, zatytułowaną "Generał Petelicki o Smoleńsku i państwie polskim":

Twórca i były dowódca GROM gen. Sławomir Petelicki udzielił wywiadu dla portalu  wprost.pl,  jednakże jego wypowiedź szybko została usunięta z sieci. Dzisiaj powtórzył dla  wp.pl  swoje zdanie na temat obecnych realiów politycznych w Polsce.

Generał powtarza w "Wirtualnej Polsce", że tuż po tragedii, która wydarzyła się pod Smoleńskiem, czołowi politycy PO otrzymali SMS z instrukcją dotyczącą tego, jak wypowiadać się na temat wypadku lotniczego. SMS brzmiał następująco: "Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 metrów. Do ustalenia pozostaje, kto ich do tego skłonił." Sławomir Petelicki uważa, że twórcami instrukcji byli Donald Tusk, Tomasz Arabski i Paweł Graś. Generał jest oburzony z powodu zakłamania rządzących, którzy największą tragedię po II wojnie światowej nazywają przykrym incydentem.

Rząd polski nie zwrócił się z prośbą o pomoc do NATO, a przecież nasz kraj jest członkiem sojuszu od 12 lat. "Natychmiastową reakcją powinno być zapytanie NATO o to, jaką konwencję należy zastosować, czy mogą przysłać ekspertów oraz zabezpieczyć wszystkie zdjęcia satelitarne – mówi rozmówca. – A tymczasem oddaliśmy wszystko Rosjanom, staliśmy się petentem."

Generał podkreśla, iż kiedyś popierał PO i nie jest w żaden sposób związany z PiS, jednakże nie może znieść ciągłych kłamstw i obarczania odpowiedzialnością prezydenta Lecha Kaczyńskiego czy gen. Andrzeja Błasika. Wstydem i tchórzostwem jest także usuwanie zniczy i atakowanie staruszków na Krakowskim Przedmieściu.

"Mówienie, że państwo polskie zdało egzamin, bo udało się sprowadzić trumny, to tragikomedia. Nie mogę przejść nad czymś takim do porządku dziennego." – podsumowuje gen. Sławomir Petelicki.

Pól roku później przed wyborami parlamentarnymi Generał powiedział:  "Amerykanie mają klatka po klatce to, co się stało. Mają wszystkie rozmowy i znają prawdę. Dzisiaj sami się dziwią, dlaczego Polska nie zwraca się do USA o pomoc, a jak zwraca się prokurator, to zostaje natychmiast zawieszony. Raport NATO byłby miażdżący dla tego premiera i rządu, który musiałby się od razu podać do dymisji".

Źle się dzieje w państwie polskim. Bardzo źle.

Zapamiętamy Generała jako postać bezwzględnie oddaną Ojczyźnie i Wojsku Polskiemu. Zapamiętamy Go jako osobę niezwykle odważną, uczciwą i sprawiedliwą.