Bez kategorii
Like

Bul, czyli Prezydent wszystkich dyslektyków.

18/03/2011
434 Wyświetlenia
0 Komentarze
8 minut czytania
no-cover

Nie mam wątpliwości, ze napiszę 435 tekst o najnowszej kompromitacji Pana Prezydenta, oby żył wiecznie. Mam, oczywiście pełną świadomość tego, ze jest to czyn nikczemny, niczym kopanie niepełnosprawnego, znęcanie się nad klasowym idiotą, przypalanie papierosem sarenki w zoo. No, ale my tak już mamy, nie tylko jątrzymy i dzielimy Polaków, ale i znęcamy się nad słabosilnymi intelektualnie. Tym chętniej, gdy ci słabosilni intelektualnie są mocno silni, jeśli chodzi o dysponowanie armią, flotą, lotnictwem, wszystkimi służbami specjalnymi krajowymi ( a jak trzeba, to i zagraniczne pomogą, po bratersku), sądownictwem rozgrzanym do czerwoności, apolitycznymi urzędnikami i służbami miejskimi, co to, jak trzeba, apolitycznie i po godpodarsku, nazistowskie znicze i zdjęcia Prezydenta rozjadą walcem i spychaczem do śmieci uprzątną, a ostatnio wyszło, ze i koncertu upamiętniającego […]

0


Nie mam wątpliwości, ze napiszę 435 tekst o najnowszej kompromitacji Pana Prezydenta, oby żył wiecznie. Mam, oczywiście pełną świadomość tego, ze jest to czyn nikczemny, niczym kopanie niepełnosprawnego, znęcanie się nad klasowym idiotą, przypalanie papierosem sarenki w zoo. No, ale my tak już mamy, nie tylko jątrzymy i dzielimy Polaków, ale i znęcamy się nad słabosilnymi intelektualnie. Tym chętniej, gdy ci słabosilni intelektualnie są mocno silni, jeśli chodzi o dysponowanie armią, flotą, lotnictwem, wszystkimi służbami specjalnymi krajowymi ( a jak trzeba, to i zagraniczne pomogą, po bratersku), sądownictwem rozgrzanym do czerwoności, apolitycznymi urzędnikami i służbami miejskimi, co to, jak trzeba, apolitycznie i po godpodarsku, nazistowskie znicze i zdjęcia Prezydenta rozjadą walcem i spychaczem do śmieci uprzątną, a ostatnio wyszło, ze i koncertu upamiętniającego pisowców (a przy okazji i paru swoich, ale co, tam, rodziny zrozumieją, że to dla sprawy zwycięstwa nad kaczyzmem- macierewizmem) zakażą…

To znaczy, jak czytam, zmądrzeli, zakażą jednego, ale za to zorganizują drugi, prawidłowy, nie dzielący i niejątrzący. Zupełnym przypadkiem w tym samym miejscu i czasie, co ten pierwszy. Chyba wszyscy rozumieją, poza zaślepionymi z nienawiści pisowcami, ze nie można robić dwóch koncertów jednocześnie, bo się mikrofony sprzęgają i piszczą tak, że wytrzymać nie można, ze już o godnym upamiętnieniu nie wspomnę.

To tak, jak z Rodzinami Smoleńskimi, zamiast zamykać i wywozić, jak kiedyś, skrzyknęło się prawidłowa grupę rodzin, wykupiło abonament w zaprzyjaźnionych telewizjach  i już.

To ma tradycje- bruździła Nadieżda Krupska Stalinowi, ten poinformował ją, ze jak nie przestanie, to Biuro Polityczne wyznaczy nowa, tym razem prawdziwą wdowę po Leninie i Nadieżda Krupska roztropnie zamilkła.

Podobnie było swego czasu z wiecem wyborczym Kaczyńskiego. Oczywiste, że należało, zgodnie z zasadą wolności słowa i zgromadzeń udzielić również Palikotowi zezwolenia na zgromadzenia w tym samym miejscu i czasie, to oczywiste, tyle, że przez urzędnicze zaniedbanie, a właściwie, nazwijmy rzecz po imieniu, karygodne tchórzowstwo i przywiązanie do drobnomieszczańskich miazmatów, tudzież niezrozumienie, ze są zgromadzenia słuszne i niesłuszne, nie zakazano w tym momencie zgromadzenia Kaczyńskiemu. No i nieszczęście gotowe! Ot, zebrali się ci pisowcy i zaraz któryś pokazał palec Palikotowi, co w jego odbiorze zamieniło się w lecący w jego sronę zestaw niebezpiecznych, ostrych przedmiotów- kamień, deska, bejsbol i coś tam jeszcze, zapomniałem, a nie chce mi się szukać w archiwum. W każdym razie przedmiotów- pocisków było cztery, co spowodowało rozstrój nerwowy bohaterskiego Palikota i jego nagły wyjazd , wraz z rodziną, w nieznanym kierunku, z zapasem żywności, garściami kosztowności i złotych monet zaszytymi w bieliźnie oraz wetkniętymi w rozmaite otwory. Jak w czasach Holocaustu, przekaz był czytelny. Pochód był ponoć, w obawie przed ostrzelaneim przez pisowskie hordy, eskortowany przez tych samych studentów i emerytów, którzy wcześniej wpłacali na konto Palikota swoje ostatnie dziesiątki tysięcy złotych.

To niesłychane, ale znaleźli się tacy, co z zakłamaną hipokryzją, agresywnie i z nienawiścią krytykują słuszna decyzję pani Gronkiewicz- Waltz, podyktowaną troską i gospodarskim spojrzeniem. Nic dziwnego, ze w najnowszej sondzie TVN24 aż 78% odpowiedziało, że woli słuchać muzykę bez sprzęgających, piszczących mikrofonów. Niech ten wynik pokaże wyizolowanym szkodnikom, pozbawionym zdolności koalicyjnychco o nich myśli naród!

Podobnie prawie 90% czytelników Wyborczej zagłosowało na odpowiedź „c” w sondzie „ Czy uważasz, ze Pan Prezydent, pisząc „w bulu”

a/może i popełnił gafę, ale poseł Girzyński powiedział „rok czasu”, więc jest remis

b/ przejęzyczył się, ale i tak jest przystojny i inteligentny, że nie ma co się małostkowo czepiać,

 c/nie wiem, na czym niby polegać ma ta gafa „

No, bo też i czego tu się czepiać? Jak słusznie zauważył jeden z komentatorów, nie od znajomości ortografii zależą kompetencje Prezydenta, zresztą Pan Prezydent natychmiast wydelegował odpowiedzialnego pracownika na szczeblu wiceministra z korektorem i dwoma przedstawicielami najtrwadszego elektoratu PO ( kasiarze z ZK Wronki) , by w nocy poprawił „bulu” na „bóló”, a „nadzieji” na „nadzieii”, więc wypadałoby się raczej skończyć z tym, jak to określiła porucznik Stokrotka, przemysłem nienawiści i małostkowym czepianiem się Pan Prezydenta, oby żył wiecznie, natomiast przypomnieć publiczności o kompromitacji Lecha Kaczyńskiego, który przecież powiedział Irasiad i Borucbardzo, o czym zbyt łatwo niektórzy zapomnieli, ale im się to przypomni i to nie raz, spoko. Jak nie teraz, to przed wyborami, bo naród ma prawo do rzetelnej informacji.

Chodzą słuchy, ze ów pracownik, zakładając pelerynę a’la Zorro, względnie szpieg z krainy deszczowców, jednak zbyt uważnie słuchał uwag Pana Prezydenta i dopisał nadgorliwie, że tsunami ma to do siebie, że wzbiera, a potem spływa do morza, a trzęsienie ma to do siebie, że się budynki walą, a potem się je odbudowuje. Reaktory tez się trochę nagrzeją, a potem ostygną, taka już kolej rzeczy, a miejscowym kobietom o urodzie kaszalota tylko to na zdrowie wyjdzie. A w ogóle mogłaby ta Japonia ( czy raczej Korea? Nie, jednak Japonia, sprawdził szybko w Wikipedii) wystąpić już z tego Nato, bo chyba sama widzi, że nic dobrego z tego nie wynika.

 

http://seawolf.nowyekran.pl/

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://niezalezna.pl/users/seawolf/

http://seawolf.salon24.pl/

0

Seawolf

Dziennik Pokladowy Seawolfa, kapitana , oszoloma, jaskiniowgo antykomucha

151 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758