Bez kategorii

Brakuje dziś Paderewskiego…

13/09/2011

240 Wyświetlenia

0 Komentarze

1 minut czytania

12.09.11

W zeszłym tygodniu oglądałem w Brukseli wystawę poświęconą wielkiemu polskiemu mężowi stanu – Ignacemu Paderewskiemu. Mówiono o nim, że „wygrał niepodległość Polski na fortepianie”, a dzisiaj w drodze do Strasburga przejeżdżam przez Front Morges, gdzie przed II wojną światową Ignacy Jan Paderewski, co roku spędzał wiele miesięcy, przyjmując zresztą politycznych gości z Polski (stąd nazwa politycznej inicjatywy centroprawicowej, alternatywy dla obozu piłsudczykowskiego – Front Morges).

Podziały partyjno-polityczne II RP to przeszłość. Dziś liczy się to, co Paderewski zrobił dla Polski na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w USA i na Kongresie w Paryżu, przed podpisaniem Traktatu Wersalskiego, gdzie, obok Romana Dmowskiego, reprezentował Polskę. Entuzjazm, z jakim go witano w Poznaniu, dał początek powstaniu wielkopolskiemu.

Życzę polskiej klasie politycznej więcej takich mężów stanu, jak Paderewski.