HYDE PARK
Like

Blef tuski po kaszubsku

28/10/2013
864 Wyświetlenia
1 Komentarze
7 minut czytania
Blef tuski po kaszubsku

Do czego to doszło, ażeby rozpocząć prawdziwą rozmowę posługując się rzeczowymi argumentami, trzeba było zużyć wszystkie blefy jakie są możliwe do zaserwowania, choć nie wiem, czy na pewno wszystkie i czy nie była to dopiero przystawka do dania głównego. Sprawa dotyczy oczywiście tzw katastrofy smoleńskiej, ale nie tylko. Blef stał się w Polsce podstawowym narzędziem do rozpoczęcia jakiejkolwiek rozmowy, czy też jakiegokolwiek przekazu, czy też jakiejkolwiek formy komunikacji, z rządzeniem włącznie. W produkcji blefów wiodą prym oczywiście pewne media głównego nurtu jak też rządzące elity.   Czym jest blef według definicji :   (1.1) karc. taktyka mająca na celu wprowadzenie w błąd innych uczestników gry; sugerowanie, że ma się mocniejsze karty niż w rzeczywistości (1.2) książk. celowe wprowadzenie kogoś w […]

0


Do czego to doszło, ażeby rozpocząć prawdziwą rozmowę posługując się rzeczowymi argumentami, trzeba było zużyć wszystkie blefy jakie są możliwe do zaserwowania, choć nie wiem, czy na pewno wszystkie i czy nie była to dopiero przystawka do dania głównego. Sprawa dotyczy oczywiście tzw katastrofy smoleńskiej, ale nie tylko. Blef stał się w Polsce podstawowym narzędziem do rozpoczęcia jakiejkolwiek rozmowy, czy też jakiegokolwiek przekazu, czy też jakiejkolwiek formy komunikacji, z rządzeniem włącznie. W produkcji blefów wiodą prym oczywiście pewne media głównego nurtu jak też rządzące elity.

 

Czym jest blef według definicji :

 

(1.1) karc. taktyka mająca na celu wprowadzenie w błąd innych uczestników gry; sugerowanie, że ma się mocniejsze karty niż w rzeczywistości

(1.2) książk. celowe wprowadzenie kogoś w błąd, próba zaskoczenia, onieśmielenia kogoś poprzez stworzenie pozorów, że ma się przewagę, jakieś poważne atuty przeciwko komuś lub czemuś

 

lub

 

1. próba wprowadzenia kogoś w błąd;
2. w kartach: wywołanie u pozostałych graczy wrażenia, że się ma mocniejsze karty niż w rzeczywistości

 

A zatem uogólniając można powiedzieć, że blef jest doskonałym narzędziem do kreowania urojonej rzeczywistości u konsumenta blefu.

Przy tym nie jest ważne przy pomocy jakich metod wytwarzania powstaje blef. Ważne jest to, że blef wywołuje określony skutek – wytworzenie w umyśle konsumenta blefu określonego procesu myślenia lub zapatrywania na określone sprawy. Z definicji wcale nie wynika, że blef musi składać się z kłamstwa. Wytworzony efekt blefu nie musi powstawać na skutek podawania wyłącznie nieprawdziwych informacji. Najlepiej jest wyrazić blef w języku kulinarnym, porównując go do znanej strawy zwanej bigosem. Mówimy na daną potrawę bigos, zaś wiemy, że przepis na gotowanie bigosu zależy od wielu kombinacji składników. Bigos nie jest równy bigosowi, ale nazywa się bigosem. Wspólnym elementem bigosu, niezależnie od innych składników, jest kapusta, podobnie zresztą gdy chodzi o taki wspólny element łączący blefy, to jest nim efekt działania blefu, także mający coś z kapusty – głąb kapuściany – konsument blefu.

 

Wiedząc o tym, czym jest mniej więcej blef, poszukajmy go zatem w przestrzeni publicznej. Długo nie trzeba rozglądać się. Jest on wszędzie, i w telewizji, i w kioskach. Na przykładzie katastrofy smoleńskiej widać go na każdym kroku, każdego dnia, w każdej niemalże wypowiedzi.

Poczynając od :

 

– czterech podejść do lądowania,

– dzwonów kościelnych, które oznajmiały przez dwa tygodnie o godzinie katastrofy 8:56,

– przesiewania ziemi na głębokości jednego metra,

– sabatu dwojga ramię w ramię nad ciałami w Moskwie,

– wspaniałego pojednania polsko-radzieckiego po szklance prezydenckiej krwi,

– wspaniałej współpracy badawczo-śledczej polsko-radzieckiej

– alkoholizmu Błasika,

– wspaniałego poświęceniu służb radzieckich, które nie omieszkały same sięgnąć po wynagrodzenie z bankomatów bez słowa ,,izwinitie druzja, eta była mała oszybka”,

– debeściaków których ktoś zabije,

– godnych pochówkach z petami w workach i zaszytymi podrobami symbolicznie,

 

kończąc na faktycznych winach radzieckich, ogłoszonych ostatnio przez ministra Radosławowicza Sikorskowo,

widzimy wiele odmian blefów, w tym na gorąco, wiśniowe, śliwkowe, czy też blefy marynowane, które niedawno można było skosztować przy okazji powtórnych sekcji zwłok. Po tym wszystkim blef Rońdy okazał się zaledwie niewyczuwalnym ziarnkiem soli.

 

W oczekiwaniu na zapowiedziany przez premiera blef po zbójnicku (widać pokaz przepisu na pewnym zdjęciu), proponuję słodkim idiotom na deser blef, oczywiście na słodko, zaś wszystkim grzybiarzom i miłośnikom grillowania polecam rozliczne przepisy na zbleffowanego Chrisa Cieszewskiego w marynacie indyjskiej, które ukazały się i pewno nie jeden jeszcze raz ukażą się w słynnej gazecie kulinarnej serwującej całe stoły szwedzkie wybornych blefów.

 

 

PS. Blef po żydowsku – gruba kreska – utraciła dziś pierwszego mazakowego.

Warto przy tej okazji wspomnieć jego wypowiedź na temat Smoleńska, jak już wszyscy zaczynają to robić, wypowiedź człowieka który jako pierwszy trzymał mazak :

 

Dopytywany przez „Newsweek”, czy może jesteśmy skazani na to, by – dopóki Jarosław Kaczyński będzie czynnym politykiem – żyć po dwóch stronach barykady smoleńskiej, odpowiada, że „problemem jest to, żeby ludzie przestali być tak łatwym narzędziem w jego rękach„. – I tu widzę rolę mediów, bo to media upowszechniają poglądy, interpretacje, kształtują poglądy – dodaje[patrz wyżej – blefują]. Zaznacza również, że wydarzenia ostatniego tygodnia powinny nas przynajmniej częściowo uodpornić na – jak to określa – „tak łatwe wchodzenie w wojnę smoleńską [kolejny ruch mazakiem]”.

 

Teraz jego mazak przejął sam mistrz blefu, Belzebub, który zapewne pokaże mu co to jest blef smoleński podawany w kociołku.

 

 

 

0

Polaczok

Tu jest Polska

105 publikacje
95 komentarze
 

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758