Bez kategorii
Like

Alfabet smoleński – statecznik

21/11/2012
656 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Miejsca, zdarzenia, części tupolewa i nie tylko.
(Niekoniecznie w kolejności alfabetycznej)

0


STATECZNIK

Prawdopodobnie mamy do czynienia przynajmniej z dwoma różnymi statecznikami z tupolewów, zarejestrowanymi na fotografiach. Części te, ich odmienność poznajemy m.in. po stopniu uszkodzenia wzdłuż, przebiegającemu przez szachownicę. Różnicę tę zauważono już dość dawno. Inny stopień uszkodzenia posiada egzemplarz uwieczniony na zdjęciu z Raportu MAK, a inny sfilmowany przez montażystę telewizyjnego S. Wiśniewskiego.

 

 

Różnica ta jest wystarczająco wyraźna, by stwierdzić, że są to dwa, inne egzemplarze.

 

Jest jeszcze inna cecha, wyróżniająca oba stateczniki, dzięki której zresztą można sie domyślać, że leżały w dwóch różnych miejscach, na co zresztą wskazuje inny krajobraz w którym je sfotografowano.

Zauważamy przy analizie zdjęć, że jeden ma końcówkę wgniecioną (stłuczoną), a drugi nie i na platformę samochodu podczas usuwania z tzw. miejsca "katastrofy" załadowano statecznik bez wgniecenia tej końcówki, co pokazuje zdjęcie:

 

 

Taki też leżał na polanie przy Siewiernym w "pierwszych chwilach "po" czyli znany z filmu Wiśniewskiego, który jak sam podaje filmował od 8:47.10.04.2010.

Jego końcówka jest niewgnieciona.

Można przypuszczać więc, że pochodzi z imitacji katastrofy pod Smoleńskiem.

Dlaczego?

Drugi egzemplarz statecznika, tym razem z wgniecioną końcówką spoczywa na wrakowisku – tam gdzie złożono wrak na płycie lotniska Siewiernyj.

 

Nie jest on tym samym egzemplarzem, gdyż mamy zdjęcia tego statecznika, także leżącego na "pobojowisku" z widocznymi przy nim strażakami w "akcji".

(patrz pierwsze zdjęcie A)

Z tego względu domysły, że został wgnieciony na skutek przestawiania są chybione. Mamy bowiem dowody, że z polany zabrano statecznik nie wgnieciony.

Jeden z nich był czasowo złożony pod jakimś murem, którego położenie nie jest jeszcze zlokalizowane. Po zbliżeniu wygląda, że końcówka jest wgnieciona.

Przetransportowywany był za pomocą dźwigu przez mur na terenie lotniska, być może Siewiernyj. Ciekawa rzecz, mianowicie części z miejsca tzw. katastrofy wywożono przez utworzony szeroki wjazd w murze po ułożonej świeżo drodze z płyt betonowych. Co pokazuje przykładowe zdjęcie:

Dlaczego więc trudzono się, przerzucaniem statecznika przez mur, zamiast po prostu wywieźć wspomnianym wjazdem?Czy zatem operacja ta była wykonywana przed tzw katastrofą?

Spójrzmy na fotografię Barysznikowa. Autor serii zdjęć pokazuje lokalizację miejsca z którego wykonał dane zdjęcie. Zrobił m.in. zdjęcia stateczników w zupełnie innym miejscu niż dotąd kojarzyliśmy, to znaczy po drugiej stronie szosy za innym komisem niż ten przy Siewiernym.Miejsce to, obecnie jest całkowicie wykarczowane. (pozycja wykonania zdjęcia zaznaczona sylwetką ludzika/powiększ zdjęcie prawym przyciskiem myszy)

Nie zgadza się ono z lokalizacją podawaną przez MAK i mapy satelitarne – jest już pewne, że fałszywe. Gdy popatrzymy na rozstawione lampy, to stateczniki powinny znajdować się w miejscu zaznaczonym niebieskim konturem (XX/B), a nie przed halą (znak zapytania) jak sugeruje zdjęcie XX/A. (według oficjalnej wersji)Na zdjęciu XX/B drzewa przed halą wyglądają inaczej (linia korony drzew) niż na XX/A. Zdjęcie Barysznikowa (z helikopterem) pokazuje to samo miejsce co zdjęcie XX/A co widać po koronach drzew.

Miejsce Barysznikowa jest zatem wielce prawdopodobne.a zdjęcie XX/A pokazuje inne, z innym budynkiem, mniejszym niż ten ze zdjęcia z raportu MAK.(drzewa wycięte, budynek odsłonięty)

Jesteśmy więc coraz bliżej czołgu…

Zagadką jest także to, że egzemplarz pokazany w raporcie MAK, nie ma wgniecionej końcówki, tak samo jak ten z filmu Wiśniewskiego, choć ma inne uszkodzenia. Czy mamy do czynienia z różnym czasem, a nie tylko z dwoma miejscami całej operacji? Oba stateczniki wyraźnie leżą w innej scenerii…

 

Podsumowując, można przypuszczać, że egzemplarz leżący obecnie na płycie Siewiernego (wgnieciony) jest być może pochodzącym z oryginalnego TU 154M LUX nr. 101, zarazem jest pewne, że jest innym egzemplarzem niż ten znany z filmu Wiśniewskiego.

Takie rozumowanie ma sens tym bardziej, że gdy zapoznamy się ze stanem części, szczególnie burt z części pasażerskiej, ze zdjęcia satelitarnego z Raportu MAK i filmu Wiśniewskiego, które są zgodne, a "tym co leży na Siewiernym" (Inwentaryzacja na Siewiernym).

Kolejne zdjęcie Barysznikowa pokazuje karczowanie drzew w rejonie gdzie wykonano zdjęcie ze statecznikami.

W tym kontekście warto pomyśleć też o "manewrach" dnia 7ego kwietnia 2010 i filmie Lilientala. Co oznaczały samolotowe roszady o którym pisze np. Clouds na Salonie24.

http://janpinski.nowyekran.pl/post/80026,tajemnica-zdjec-satelitarnych-ze-smolenska-ktos-wiedzial-wczesniej-o-katastofie

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=7743&Itemid=100

http://cudwcielonegoducha.nowyekran.pl/post/76386,inwentaryzacja-na-siewiernym

0

Yurko

Cud wcielonego ducha, pierwsze slowa z wiersza Cypriana Norwida pt. PISMO, czyli nie szermowac, krzyczéc, Lecz cala sila dzialac

111 publikacje
3 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758