Bez kategorii
Like

Adama Bonieckiego z Lucyferem rozmowa

19/09/2011
393 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

– Wejrzałem w twój umysł i w serce twe, synu mój – rzekł władca ciemności Lucyfer do Bonieckiego Adama z zawodu księdza.

0


– Wejrzałem w twój umysł i w serce twoje, synu mój – rzekł Lucyfer do Bonieckiego Adama – I w umyśle twym znalazłem wiedzy fałszywej wiele i przekonanie o własnej doskonałości, w serca zaś odkryłem próżność i pychę wielką. I uznałem cię za ucznia swego albowiem ja jestem ojcem kłamstwa i krzewicielem pychy, która słusznie uznana jest przyczyną wszelkich innych grzechów. I postanowiłem uczynić cię swym sługą i wykonawcą poleceń moich.  

Skłonił się Boniecki Adam przed Lucyferem i w swym przeżartym pychą sercu i zatrutym kłamstwem umyśle uznał go swym panem.

I zaprowadził Lucyfer Bonieckiego Adama  na miejsce wyniosłe i ukazał mu królestwo ziemskie, w bogactwa opływające i szczególnie przez Boga, wroga Lucyferowego ukochane.

– Oto dam ci władzę nad umysłami ludu królestwo to zamieszkującego. Zwiedź go na manowce fałszywej wiedzy i zakłamanej wiary, zatruj mu duszę i umysł i serce, a odda ci pokłon, a przez ciebie mnie służyć będzie.

– Jak mam to uczynić panie? – spytał Boniecki Adam w pysze swej widząc się na pierwszych stronach wszystkich gazet, w czołówkach wszystkich wiadomości telewizyjnych, a lud ów oddajacy mu cześć jako autorytetowi i celebrycie.

– Weźmiesz w obronę sługę mego wiernego Nergala, którego lud tamtejszy i pasterze Kościoła Chrystusowego chcą z telewizji, gdziem go umieścić kazał, ze szczętem i w niesławie wielkiej wyrugować. A powierzyłem mu zadanie wielkie umysłów i serc młodzianków i dziewcząt zatruwania – rzekł Lucyfer chmurząc swe straszne oblicze, aż zadrżał z lęku i podziwu Boniecki Adam. – Ty więc, wystąpisz przeciw pasterzom Kościoła Chrystusowego, którzy jednym głosem Nergala, sługę mego potępiają, czyny jego zrelatywizujesz w duchu poprawności politycznej i postmodernizmu. Słowa biskupów wykpisz, a ich samych na pośmiewisko wystawisz i o złe intencje z wyborami związane pomówisz. Jeśli tak zrobisz, wstydu żadnego nie znając, na swój włos siwy nie bacząc, sukienkę duchowną lekce sobie ważąc i kary Boskiej się nie lękając, otrzymasz ode mnie nagrodę wielką: policzon będziesz w pierwszy szereg upadłych między Musiała, Hejmę, Malinowskiego, Obirka i Pieronka!

– Tak zrobię,, jako każesz Lucyferze panie mój – odrzel drążąc cały z żądzy sławy Boniecki Adam.

To jest takie nieodparte poczucie, że tu jest jakaś gra wyborcza, gdzie chodzi o to, żeby przejąć telewizję i powiedzieć, że trzeba zmienić dyrekcję 

Na wszelki sposób usiłuje się wrobić w to pana Juliusza Brauna, który bierze to na siebie, ale, w gruncie rzeczy, to w ogóle nie jest jego odpowiedzialność.

Nieodparcie widzę w tym operację przedwyborczą. Nergal prezentuje satanizm, a media zrobiły z niego szatana. Nie jest satanistą. Satanista musi wierzyć w szatana, musi wierzyć w Boga. Taka jest religijna postawa, on się od tego odżegnuje rękami i nogami. Przyjął taką grę, szerzy nienawiść w tych swoich programach, nie on jeden. Natomiast w tej telewizji występuje w zupełnie innej roli, w umowie zastrzeżono, żeby tematów religijnych nie poruszać. Zachowuje się kulturalnie i delikatnie. Jeżeli czymś zaszokował, to tym właśnie, że nie szokuje niczym.

Wszystkie zaznaczone kursywą powyższe cytaty pochodzą z rozmowy obywatela Adama Bonieckiego z Beatą Tadlą z TVN24 i zaczerpnięte zostały ze strony:

http://www.pudelek.pl/artykul/35139/ksiadz_broni_nergala_to_gra_polityczna/

0

Smok Gorynycz

Z punktu widzenia.

15 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758