Ta radość. Nie musi być wynikiem wieloletniej transformacji. Można ją mieć już, bo wynika z prawdy i miłości, a to mamy wszyscy. Co prawda ma w sobie, że od razu daje się rozpoznać?
Rodzi bezpieczeństwo bez żadnych inwestycji, dobrostan bez pieniędzy, miłość bez dialogu stron, milczące porozumienie. Mądrość, której nie trzeba zdobywać na uniwersytetach. Jesteśmy we wszystko naturalnie wyposażeni. Nie potrzebujemy doradców, zarządców, ani opiekunów. Nie potrzebujemy być kanalizowani, bo w warunkach wolności nie ma w nas gniewu. Nikt nie musi się nas bać. Może odejść w spokoju.
To się zbliża. Chwila wyzwolenia, kiedy wy zostaniecie sami z waszymi żałosnymi narzędziami, a my pójdziemy w swoją stronę nie oglądając się za siebie.
Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas