Bez kategorii
Like

Neutrino, a promieniowanie Czerenkowa.

05/12/2011
647 Wyświetlenia
0 Komentarze
13 minut czytania
no-cover

Jeden z czytelników mojej strony (electrino.pl), „mosiek1”, napisał taką frazę:

0


 

Obecnie Waldemarze u 'einego’ czytam o neutrinach. I niestety 'eine’ coś wymyśla o neutrinach. Neutrin jest już kilka. Twórcy pojęcia neutrin nie są w stanie wyjaśnić co one sobą reprezentują.

 

http://electrino.pl/Forum/viewtopic.php?p=1764#1764

 

Trudno się z nim nie zgodzić i dlatego poświęcę neutrinom jeszcze jedną notkę. Będzie to jednocześnie dobra okazja do odkrycia zmowy milczenia nad "naukowością" współczesnej nauki, czyli nad jej einizacją.

 

Euforię, jaka powinna towarzyszyć doniesieniom z Gran Sasso, przygasił głos jakiegoś amerykańskiego uczonego, który zauważył, że jeżeli do detektora OPERA dotarły, i zostały zarejestrowane neutrina, to powinniśmy obserwować promieniowanie Czerenkowa, a takiego nie obserwowano.

 

Coś w tym jest i powinniśmy się temu uważnie przyjrzeć

 

Gdy proponowałem fizykalistom powtórzenie eksperymentów wykonanych przez prof. Bazijewa (tanich i dostępnych w większości istniejących laboratoriów) i sugerowałem, że to szansa dla polskich pracowników nauki na otrzymanie nobla, to ich trzęsło, jak diabłów od święconej wody.

 

No i wyszło szydło z worka:

 

I wtedy noble w zasięgu ręki ,bez akceleratorów,sama przyroda coś pokazuje,tylko ją złapać za rękę.

 

http://autodafe.salon24.pl/368031,neutrinowa-awantura#comment_5364748

 

Bez akceleratorów? A z czym, aż się chce zapytać?

 

Z czymś nie mniej kosztownym i wielkim. Z detektorem neutrino, który ma za fizyków wykonać całą robotę. Przypomina się bajka o Jemielu, który całymi dniami siedział na piecu i marzył o tym, żeby cała robota, która mogłaby przynieść jemu profity zrobiła się bez jego udziału.

 

Dlaczego pozwalam sobie na takie ostre słowa krytyki?

 

A wy przeczytajcie to, co ma wam do powiedzenia fizykalny marzyciel o noblach i sami zrozumiecie:

 

Może przypomnę,że zjawisko promieniowania Czerenkowa dotyczy tylko neutrin o prędkości większej od prędkości fazowej światła w danym ośrodku.I nie zostało wykryte.Może dlatego że neutrina nie mają takiej prędkości .

 

Po pierwsze, gdyby neutrina poruszały się szybciej od światła [ tak jak to utrzymuje zespół OPERA] to powinniśmy zarejestrować przy ich przelocie promieniowanie Czerenkowa.

Promieniowanie Czerenkowa występuje zawsze do tej pory w sytuacji, gdy jakiś obiekt porusza się od prędkości fazowej światła w danym ośrodku.

Obserwuje się go np. w reaktorach jądrowych ,gdzie w środowisku wody- jako chłodziwa, światło biegnie wolniej od pojawiających się tam cząstek elementarnych.

 

Mechanizm powstawania tego zjawiska jest podobny do mechanizmu powstawania akustycznej fali uderzeniowej za samolotem naddzwiękowym przy przekraczaniu przez niego szybkości dźwięku w powietrzu [podobieństwo zewnętrzne].

 

Kto doczytał do tego miejsca i nadal jest gotów przyznawać rację takim osobnikom jak "eine", ten daje nam świadectwo, że nie myśli samodzielnie, tylko stanowi dobry materiał na klakiera.

 

Zwracam waszą uwagę na tą okoliczność, że już drugi raz w historii wykorzystywane są dwa mechanizmy robienia z nas ewidetnych wariatów.

 

1. Porównanie przez analogię – pierwszy raz zastosowane skutecznie przy roztrzygającej interpretacji natury światła – porównanie do fali na wodzie.

 

2. Multiplikacja – "przełknęli" 400 cząstek elementarnych, to czemu nie mieliby "przełknąć" jeszcze 3 neutrin.

 

Przeanalizujmy te imperatywy o neutrinach.

 

Neutrin nie widzimy. Neutrin nie rejestrujemy bezpośrednio. Więc jakim kryterium możemy oceniać taki twór? Oczywiście zmyślonym – prędkością fazową światła.

 

Jeśli ktoś ma wątpliwości, co do tego, czy prędkość fazowa, to prędkość zmyślona, niech poczyta o tym pojęciu w Wikipedii:

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%99dko%C5%9B%C4%87_fazowa

 

i w pierwszym rzędzie zwróci uwagę na animację, na której pokazane są "prędkość fazowa" i "prędkość grupowa".

 

A teraz pytania:

 

– jak zmierzyć i odróżnić od siebie prędkość fazową i grupową?

 

– kto i kiedy zmierzył prędkość fazową światła w wodzie?

 

– kto i kiedy zmierzył prędkość światła w wodzie i rzeczywiście doszedł do wniosku, że w wodzie jest ona mniejsza niż w powietrzu?

 

Zwracam uwagę czytelników, że nie ma takiego przyrządu, który mógłby zmierzyć fazową lub grupową prędkość światła.

 

Poczytajmy co na temat neutrino ma do powiedzenia Wikipedia:

 

Neutrino– cząstka elementarna, należąca do leptonów (fermionów o spinie 1/2). Ma zerowy ładunek elektryczny. Wiadomo obecnie, że uważane kiedyś za cząstki bezmasowe, neutrina mają niezerową masę spoczynkową.

 

Neutrina są wychwytywane przez jądro atomowe, inicjując jego rozpad. Zjawisko to wykorzystuje się do wykrywania neutrin. Neutrina wychwytuje się w gigantycznych basenach z destylowaną wodą (bądź innymi substancjami) umieszczonych głęboko pod ziemią i obserwuje się powstałe w wyniku tego promieniowanie.

 

Jednym z takich miejsc jest laboratorium Super-Kamiokande. Co możemy przeczytać na ten temat:

 

Super-Kamiokandealbo Super-K – znajdujący się w japońskim mieście Hida wodny detektor promieniowania Czerenkowa o masie 50000 ton. Neutrina wykrywa się poprzez promieniowaniu Czerenkowa emitowane przez cząstki wybite (lub powstałe) w oddziaływaniu z neutrinem.

 

Mało dokładny był ten zapis o wybitych (lub powstałych) cząstkach, więc sięgnąłem do drugojęzycznego źródła:

 

В результате столкновения нейтрино с каким-либо атомом, входящим в состав воды, ядро атома отскакивало, а из атомной оболочки вылетал электрон, создавая в воде черенковское излучение свечение темно-голубого цвета.

 

Nie widzicie nic dzikiego w takiej interpretacji? Przecież nawet tak dupe cząstki jak promieniowanie alfa odbija się od jądra atomowego (według interpretacji eksperymentu Rutherforda), a takie maleńkie neutrino potrafi tak odchylić jądro od jego położenia, że aż ze swoich orbit zrywają się elektrony.

 

A teraz poczytajmy na temat promieniowania Czerenkowa:

 

Gdy w dielektrycznym ośrodku porusza się cząstka mająca ładunek elektryczny, polaryzuje ona atomyznajdujące się blisko swojego toru poruszania się. Po jej przelocie powracają one do poprzednich stanów, wyświecając przy okazji kwant energii. Przy niskich prędkościach poruszania się cząstki, spolaryzowane atomy układają się symetrycznie względem niej i ich wypadkowe pole elektromagnetyczne się wygaszają.

 

Warunkiem powstania promieniowania Czerenkowa jest odpowiednia prędkość naładowanej cząstki. Musi być ona większa od prędkości fazowej światła w substancji, w której cząstka się porusza. Warunek ten wyraża wzór:

 

V > Vf = c/n

 

Zanim przejdę do komentowania cytowanych fragmentów zwracam waszą uwagę na powyższy wzór. Chce ktoś czy nie chce, wynikałoby z niego, że środowisko inne niż próżnia jest hamulcem prędkości grupowiej.

 

A to oznaczałoby, że prędkość fazowa jest zawsze mniejsza od grupowej. Wróćcie teraz do tego hasła, w którym się mówi o prędkości fazowej. Popatrzcie jeszcze raz na ten rysunek, który ilustruje to zjwisko. Przecież tam prędkość fazowa wyprzedza zdecydowanie prędkość grupową.

 

O czym to świadczy?

 

O tym, że indoktrynowane mózgi nie myślą i nie dostrzegają takich głupot głoszonych ze wszystkich trybun i ambon już wiemy, ale pytamy: gdzie jest nasz jedyny warszawski fizykalista, który w imieniu towarzystwa egzaltowanych dziewic miał stać na straży czystości prawd głoszonych w Internecie?

 

On nadal będzie twierdził, że to cząstki naładowane elektrycznie są przyczyną polaryzacji świecącej? To już nie potrzeba spowodowania przeskoku elektronu z orbity na orbitę?

 

Mało było wam dwóch mechanizmów generacji światła (polaryzacja atomu, przeskok elektronu)? to zmyżliliście trzeci: takie wychylenie się jądra w stosunku do swoich elektronów, że w końcu któryś elektron wyrywa się z orbity, wpada do wody i wywołuje świecenie przez … polaryzację.

 

Czy pamiętacie jeszcze odkrycie Chadwicka (1914 – beta rozpad) i dramat uczonych, którzy tak, jak Niels Bohr, chcieli skorygować prawo zachowania energii?

 

Symptomatyczny był list Wolfganga Pauliego adresowany do uczestników konferenscji w Tybindze.

 

Ten list to elementarz szarlataństwa. To właśnie wtedy grupka decydentów, koryfeuszy nauki, zrozumiała, że od tego momentu mogą sobie pozwolić na dowolne interpretacje w nauce zwanej fizaka, gdyż nikt nie mógł sobie pozwolić na eksperymenty sprawdzające.

 

Statystyka triumfowała!

 

Tak długo, jak długo w nauce fizyki będę mogły obowiązywać dwa standarty, tak długo nie możemy liczyć na skok cywilizacyjny.

 

Oficjalna nauka może sobie pozwolić na kilka interpretacji tego samego zjawiska, podczas gdy od nowych teorii wymaga rzeby były ścisłym przedłużeniem tylko tego kierunku, na który ona pozwala.

 

Czas wrócić do Gran Sasso i przyjrzeć się jeszcze raz temu co zarejestrowali pracownicy naukowi.

 

Każdy, kto widział rezultaty eksperymentu musiał zauważyć, że detektor OPERA rejestrował ciągły sygnał.

 

Wiemy, że nie ma metody bezpośredniej rejestracji neutrino. Neutrino rejestrujemy pośrednio, przez detekcję błysków na fotopowielaczach. Błyski te to promieniowanie Czerenkowa wywołane faktycznie wyzwoleniem elektronu, który stanowi się superoscylatorem i powoduje uruchomienia mechanizmu świecenia.

 

Żadnych rewelacji.  Żadnych niespodzianek. Ten mechanizm jest w pełni zgodny z zaproponowanym przez prof. Bazijewa mechanizmem świecenia.

 

Co więc mierzyli w Gran Sasso, jeżeli widmo było ciągłe, a świecenia Czerenkowa nie było?

 

PROMIENIOWANIE GAMMA.

 

Po prostu promieniowanie gamma.

0

waldemar.m http:/electrino.pl

Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!

356 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758