Bez kategorii
Like

Kompleksy to mają Niemcy

04/12/2011
1114 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
no-cover

Polacy nie muszą mieć żadnych kompleksów – kompleksy to mają Niemcy. Naród, który miał wszelkie warunki i możliwości by być forpocztą cywilizacyjną, źródłem nauki, kultury i filozofii zawsze w ostatecznym rachunku wszystko spieprzył dokumentnie.

0


Gdy Bismarck stworzył II Rzeszę, ich gospodarka była jedną z najpotężniejszych w Europie, pojawiły się kolonie niemieckie, niemiecka myśl techniczna, pisarze, myśliciele i czas na budowanie imperium – i co? Ten naród wywołał wtedy Wojnę Światową, którą dokumentnie przegrał. Nie pomogło nawet sprytne wyhodowanie agenta Lenina, który miał z wojny wyłączyć Rosję. Plan sie udał, ale co z tego. Nieudacznicy oberwali rykoszetem i rewolucja berlińska zniosła Kajzera, poddała flotę i doprowadziła do zakończenia wojny na warunkach nie tylko byłych sojuszników Rosji, ale nawet (o zgrozo) nowoodbudowanej Polski. Germańscy gamonie tracąc w wojnie kilka milionów ziomków dopuścili do powstania z kolan narodu, którego im sie nie udało przez ponad 120 lat wymazać i ostatecznie wyeliminować. Potem było jeszcze gorzej. Pomimo przychylności Anglików i Amerykanów, pomimo niespotykanego zaplecza naukowego, przemysłowego i wsparcia Rosji bolszewickiej, stworzyli sobie dyktatora-kretyna, któremu oddali serce (Hitler nie miał praktycznie żadnej opozycji odnośnie swoich planów) i wywołali II Wojnę Światową, wypuszczając najpierw z rąk naukowców – bez których nie byli w stanie stworzyć przez całe lata bomby atomowej, a potem dając sie jak dziecko podpuścić przez Stalina. Ten sam Stalin ich potem pozbawi snów o imperium. Niemoty zza Łaby znów przegrywają wielką wojnę (a miało byc tak pięknie), znów tracąc wielomilionowy rdzeń narodu, wiekszosć młodzieży i mężczyzn. Brutalnie rzecz ujmując, gdyby nie setki tysiecy niemieckich kobiet zgwałconych przez bolszewików, a potem po wojnie puszczajacych sie z okupantami z Anglii, Francji i Ameryki, to nawet nie mieliby jak sie pojawic nowe niemieckie dzieci. To jeszcze nie wszystko. Jak naród z takimi możliwościami, taki dynamiczny i pracowity mógł sobie przyprawić gębę zbrodniarzy, zwyrodnialców i chłopców do bicia. Wyobrażacie sobie jak oni sie musieli czuć przez kilkadziesiat lat, gdy pomimo iz posiadali niegdys najlepiej wyszkoloną i wyposażoną armię (w której słuzyli bracia, ojcowie, dziadkowie – no najbliżsi) w każdym filmie wojennym cywilizowany świat jechał na nich jak po łysej kobyle, a każdy przyzwoity człowiek sie cieszył przed telewizorem lub w kinie, gdy zastrzelono Niemca, albo go ośmieszono?

Łojdiridi dla młodzieży

w Skierniewicach dwie kotłownie

Jak gonili hitlerowca

to mu opadały spodnie.

Jakiż to musi być potężny kompleks dzisiaj? Jakiż wstyd. Jest jeszcze gorzej – bo kompleks zasłużony. Po wojnie otrzymali niesamowite wsparcie, Amerykanie pomogli finansowo, stworzyli kapitalne warunki do spokojnego rozwoju przez kilkadziesiąt lat. Wyobrazacie sobie gdzie by była Polska gdybyśmy mieli taką szansę? Na pewno o wiele dalej niż te siroty niemieckie? Juz wydawało sie, że wszystko idzie dobrze, zjednoczyli kraj, zaczeli byc hegemonem gospodarczym w Europie. Ale Ci ich kanclerze z Bożej łaski. Adenauer – świetny bo z pieniędzmi jankeskimi za plecami. Potem wielu nieważnych. W końcu Kohl – który w ostatecznym rachunku okazał sie łapownikiem. Schroeder – ostateczne pośmiewisko, jako rosyjski sługa. Syf niemiecki znów poszedł w świat. I w końcu Angela Merkel. Stalowa baba. Doprawdy? Gdy juz była w ogródku i się witała z gąska ocierając sie o mozliwosć zarzadzania w Europie (kolaborując przy tym nad głową Polski – a jakże – z Kremlem) wszystko znowu sie wali. Euruś, który miał uzależnic inne narody od Niemców pikuje w dół tak, że zaraz Ci nieudacznicy bedą musieli ciągnac cała gospodarkę europejską na plecach swoich Hansów i Helg. Oj maja powody Niemcy mieć kompleksy, nikt tak jak oni nie potrafi spieprzyć koniunktury. Dlatego wciąż muszą udowadniać przed sobą jacy są świetni, wciąż chwalić się zasobnym portfelem, wciąż pluć na Polaków i cwaniakować za naszymi plecami.

A Polacy co najwyżej będą pobłażać albo się ew. bronić. Polacy podświadomie wiedzą – wbrew propagandzie niemieckich gazet i magistrowi Bartoszewskiemu – że nie ma z kim dyskutować.

Bo Polacy na ich tle to tytani. Nie majac wlasnej państwowości przez 123 lata – którą straciliśmy dopiero jak wzieli się za nas wespół w zespół trzy z czterech najwieksze potęgi tego kontynentu (Francja rewolucyjna taką nie była wtedy) – w ciagu 20 lat bysmy stworzyli tak silny kraj, że 200-letnie mocarstwo niemieckie bało sie nas samemu zaatakowac i musiało poprosić Ruskich. Potem my samotni i zdradzeni przez wszystkich potężnych przyjaciół jęczymy w okowach komunizmu, a oni łajbabariba rozwój, eksplozja i co? To Polacy nie Oni doprowadzają do rozpadu ZSRS i całego bloku sowieckiego. A też mieli swoje NRD, też mogli działać. Gdzie tam, woleli na siebie donosić i współpracować. Potem tylko pozostało PR-owe zawłaszczanie czyichs sukcesów (Mur Berliński). Bo inna sprawą jest umieć i wypracować, a inną podpieprzyć. I w końcu te ostatnie 20 lat. Polacy – w odróznieniu od Niemców – nie ze swojej winy przyduszeni, rozbici, bez zaplecza. W końcu nad takim stanem Polski pracowało wiele mocarstw, wrogich i tych, hmm udajacych przyjaźń. A mimo to, teraz juz nie mamy po co jeździć do Niemiec do roboty. Przez 20 lat i ten potężny – hehehe – kraj, przestaje być dla nas atrakcyjny. Juz ich doganiamy. Powiedzmy sobie jasno – dali sie dogonić. Ten koń jak zwykle kuleje. Z tej perspektywy patrząc byc może nie musimy sie tak bardzo przejmować kolejnymi, niemieckimi projektami ratunkowymi i pomysłami na tzw "konsolidację" UE. Znamienne, ze w tej sprawie gamonie z Niemiec też  musieli czekac na pomoc gamoni z Polski, którzy tym samym, objawiajac swoja gamoniowatość sami sie przypisali do ducha germańskiego, bo – jak racze udowadniać – Polacy z natury gamoniami nie są. Ale jak ktos wcześniej nie miał kompleksów a koniecznie je chce mieć to mu sie nie dziwmy, dziwadeł nie sieją, tylko dajmy im odejść.

No więc, wracając do myśli, jestem przekonany, że Niemcy ten kolejny, nawet najlepiej przygotowany plan dowodzenia Europą kompletnie spieprzą. Wystarczy za bardzo im nie pomagać i dać działać.

Uff, jak ja błogosławię i dziękuję życzliwości Boskiej, że urodziłem się Polakiem, a nie taką zawodową gułą, łuką, olamą i mameją zza Odry.

Przynajmniej nie jestem skazany przez całe życie na nieudacznictwo niemieckie i kompleks w stosunku do Polaków.

ŁŁ

Ps. Nie chciałbym sąsiadów zza Odry dobijać, ale na dodatek Polki są piękne, a Niemki cóż.

_______________________________________________________________________

Przypominam, że spotykamy sie 12.12 o godz. 20.00 na Pl. Konstytucji w Warszawie, nie zapomnijcie też dołożyć się finansowo – musimy dać świadectwo:

http://lazacylazarz.nowyekran.pl/post/42392,30-lecie-stanu-wojennego-12-12-g-20-00-przemarsz-z-pl-konstytucji-organizujemy-sie

0

Tomasz Parol

Tomasz Parol - Redaktor Naczelny Trzeciego Obiegu, bloger Łażący Łazarz, prawnik antykorporacyjny, zawodowy negocjator, miłośnik piwa z przyjaciółmi, członek MENSA od 1992 r. Jeśli mój tekst Ci się podoba, lub jakiś inny z tego portalu to go WYKOP albo polub na facebooku. Jeśli chcesz zostać dziennikarzem obywatelskim z legitymacją prasową napisz do nas: redakcja@3obieg.pl

502 publikacje
2249 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758