Jeśli trener chce mieć zajęcie, to sam najczęściej musi sprzedawać klientom swoje szkolenia. W jednym miesiącu może zarobić kilka tysięcy złotych, a w drugim nic.
Stawki za dzień szkolenia autorytetu działającego indywidualnie przekraczają nierzadko 5000 zł.
Wiele osób, które czują w sobie duszę nauczyciela i przewodnika, myśli o prowadzeniu szkoleń dla pracowników. Branża szkoleniowa rozwija się bardzo dynamicznie; szkolenia oferowane są przez coraz więcej firm informatycznych, doradczych, finansowych. W ciągu ostatnich kilkunastu lat powstał nowy zawód – trener, który kojarzy się zazwyczaj z profesjonalizmem, częstymi wyjazdami i dużymi pieniędzmi.
Trener jak akwizytor
if (NJB(’srodtekst’) && typeof isSrd05==’undefined’){document.getElementById(’rekSrd05′).style.display=’block’;var isSrd05=true;}Działalność szkoleniową można podzielić na dwa rodzaje. Pierwsza wiąże się z bezpośrednim miejscem pracy, wykonywanym zawodem, np. informatyka lub finansisty, i szkoleniem innych pracowników macierzystego przedsiębiorstwa z wprowadzanych narzędzi, technologii, standardów czy procedur. Najczęściej spotykaną odmianą tego typu szkolenia jest instruktaż stanowiskowy, niezbędny w przypadku zatrudnienia nowej osoby w zespole lub realizowania nowego projektu w firmie.
Drugi rodzaj działalności szkoleniowej wiąże się z prowadzeniem szkoleń przez trenera dla innych firm i instytucji z dowolnej branży. Szkolenia mogą być sprzedawane klientom przez trenera indywidualnie lub przez zatrudniającą go firmę szkoleniową. Na prowadzenie samodzielnej działalności szkoleniowejmogą pozwolić sobie tylko wybitne nazwiska i autorytety w wybranych dziedzinach (choć często postepujący na granicy etyki). W dziedzinie PR i tworzenia wizerunku przykładem może być Piotr Tymochowicz, a w dziedzinie negocjacji Zbigniew Nęcki.
Jeśli jednak osoba wykonująca zawód trenera nie jest znana w dziedzinie, z której szkoli, najczęściej może sprzedawać swoją wiedzę i umiejętności pod szyldem zatrudniającej ją firmy szkoleniowej. W obu jednak przypadkach; działając indywidualnie lub jako pracownik firmy; praca trenera wygląda jak działalności akwizytora lub przedstawiciela handlowego.
Jeśli trener chce mieć zajęcie, to sam najczęściej musi sprzedawać klientom swoje szkolenia. To zadanie trudne, ponieważ towar nie należy do tanich, a korzyści z wydanych przez zainteresowaną firmę pieniędzy odległe w czasie. Jeśli jednak trener nie ma w sobie żyłki handlowca, może poprzestać na prowadzeniu szkoleń sprzedanych przez pracodawcę lub uczestniczyć w nich w roli tzw. osoby wspierającej trenera głównego. Wówczas jednak nie może liczyć, że prowadzenie szkoleń będzie jego stałym źródłem utrzymania.
Doświadczeni górą
Kto może liczyć na sukces w branży szkoleniowej? Prawie we wszystkich rodzajach szkoleń najwyżej cenione jest doświadczenie zawodowe. Mniej liczy się wykształcenie lub stopnie naukowe. Doświadczenie jest szczególnie ważne, jeśli chodzi o szkolenia z zarządzania. Jeśli ma to być szkolenie np. z zarządzania projektem, to w CV trenera musi znaleźć się wzmianka o udziale w takim przedsięwzięciu. Gdy zachodzi potrzeba szkolenia z budowania biznes planu, na sukces może liczyć osoba, która z powodzeniem prowadzi własną firmę.
Mniejsze znaczenie dla klientów zamawiających szkolenia ma wykształcenie kierunkowe. Dyrektorzy personalni często nawet boją się teoretyków i naukowców nisko oceniając przydatność ich wiedzy w praktyce. Mimo to, w przypadku osób związanych z uczelniami wyższymi sytuacja nie zawsze wygląda tak samo. Gdy ktoś ma tytuł doktora nauk ekonomicznych, może mieć trudności z przekonaniem klienta, że oprócz teorii zna realia funkcjonowania firmy. Jeśli jednak ktoś jest profesorem psychologii lub socjologii, może liczyć się z większą akceptacją jego dorobku naukowego.
Doświadczenie w dziedzinie, z której prowadzi się szkolenie, to tylko jeden filar sukcesu w pracy trenera. Drugi to doświadczenie dydaktyczne, ilość przeprowadzonych szkoleń i – co najważniejsze – referencje firm, które korzystały z jego usług. Nazwy znanych koncernów i przedsiębiorstw zajmują w CV miejsce zaraz po nazwisku trenera. Fakt, że znane marki w przeszłości skorzystały z usług szkoleniowych danej osoby, ma gwarantować wysoką jakość i efektywność sprzedawanych szkoleń.
Nie takie łatwe pieniądze
Według przeprowadzonego przez pracuj.pl i WP.pl badania płac polskich internautów, zawód trenera jest najlepiej opłacanym zawodem w Polsce. Co miesiąc średnio zarabia on 4279 zł brutto. Kwota może wydawać się zawrotna, zwłaszcza, gdy weźmie się pod uwagę, że trener pracuje tylko kilka lub kilkanaście dni w miesiącu. Sytuacja jednak nie jest aż tak różowa, na jaką wygląda.
Po pierwsze, dużo zarabiają tylko wybitni i znani trenerzy, którzy jeżdżąc po całej Polsce sprzedają swoją wiedzę pracownikom znanych przedsiębiorstw. Praca ta wymaga nieustannego wysiłku fizycznego, wielogodzinnej koncentracji, błyskotliwości i łatwości w nawiązywaniu kontaktuczęsto z setką ludzi w miesiącu. Pomiędzy takimi występami trener musi jeszcze znaleźć czas na przygotowanie się do następnego szkolenia, wydrukowanie materiałów szkoleniowych, dokupienie akcesoriów i pomocy dydaktycznych.
Po drugie, jeśli trener nie jest znaną osobą, to najczęściej nie może zaplanować swoich dochodów. W jednym miesiącu może zarobić kilka tysięcy złotych, a w drugim nic. Stawki za dzień szkolenia autorytetu działającego indywidualnie przekraczają nierzadko 5000 zł. Trener bez znanego nazwiska lub działający pod marką firmy szkoleniowej może liczyć na kwotę od 500 do 1000 zł za dzień. Współpraca jest zazwyczaj zawierana w oparciu o umowę o dzieło, a wszystkie składki trener opłaca sobie sam. Po trzecie, kariera w zawodzie trenera praktycznie wyklucza inne zajęcie na umowę o pracę. W komfortowej sytuacji są pracownicy uczelni, osoby mające własne firmy i uprawiający wolne zawody. W innym przypadku miesięczne dochody są trudne do przewidzenia, co powoduje brak stabilizacji i niemożność planowania budżetu domowego. Mimo to, osoby, które czują powołanie do uczenia innych i posiadające odpowiednie kwalifikacje, powinny spróbować. Praca daje wiele satysfakcji – tak jak na występie gwiazdy można dostać brawa albo zejść ze sceny przed czasem.
Co robi przegrany trener?
Trenuje w mieście słonice.
Źródło: pracuj.pl
"Doradzajac przyjacielowi, staraj sie mu pomóc, a nie sprawic przyjemnosc" Solon"