Kontynuacja, przyjętej na początku, doktryny rządu PO! Lewandowski 2007: „Nic nie robić, wykorzystywać pieniądze z UE i czekać do wyborów”.
Czy Polacy dadzą się kolejny raz oszukać przez TYCH SAMYCH Oszustów?
„>
Buzek: "Przez ostatnie cztery lata Polska rozwijała się tak dynamicznie dzięki funduszom unijnym. Ale te pieniądze niedługo się skończą. Właśnie zaczynamy batalię o nowy budżet unii, w tym pieniądze dla Polski na kolejne 7 lat."
Lewandowski: "Chodzi o miliardy, nawet o 300 miliardów złotych. Dzięki tym pieniądzom możemy zmniejszyć bezrobocie wśród młodzieży – nawet o połowę."
Sikorski: "O tym są te wybory, o pieniądzach dla Polski i o tym kto zdobędzie ich więcej. Dlaczego uważamy, że zrobimy to lepiej? Bo mamy mocną drużynę i umiemy skutecznie negocjować."
Tusk: "Nasza przyszłość zależy od tego, czy wywalczymy te pieniądze i jak dużo ich wywalczymy. Wszyscy wiemy, że nikt tego za nas nie zrobi."
Po wysłuchaniu tego, co mają do powiedzenia ci panowie, należy powrócić do roku 2007 – wtedy wyjaśni się prawie wszystko, co leży u podłoża nicnierobienia rządu i nieudolności przy wydawaniu środków unijnych (warto przeczytać całość – by poznać kulisy "rządowych" decyzji i zrozumieć o wiele więcej!):
"Bielecki wraz z Januszem Lewandowskim zaraz po wyborach byli autorami doktryny obecnego rządu: "Nic nie robić, wykorzystywać pieniądze z UE i czekać do wyborów". Także on namawiał Tuska, by co roku po wakacjach dokonywać rekonstrukcji rządu, czyli wymiany 3 – 4 ministrów. – Nazywano to "szuflowaniem". Tusk pocieszał tych, którzy nie dostali propozycji wejścia do rządu, że za rok na pewno dostaną szansę. Jednak notowania były tak dobre, że nie trzeba było szuflować – opowiada polityk Platformy."
wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/104225,oto-dlaczego-tusk-lubi-bieleckiego.html
Przed chwilą, podczas debaty telewizyjnej, europoseł Bogusław Liberadzki stwierdził – a wcześniej wykazał – że:
"Głoszenie, że zabiegamy o 300 miliardów złotych jest NADUŻYCIEM!!!"
Natomiast Elżbieta Jakubiak "sprzedała" informację, że lata 2012/2013, są dla Polski latami BEZ PIENIĘDZY UNIJNYCH!
Poseł Janusz Piechociński natychmiast wyskoczył z propozycją "bardzo opłacalnych obligacji" … :)))
Z tego wynika, że rząd Tuska nie zaplanował środków na kończenie rozpoczętych inwestycji!!!
Tym samym "Polska w budowie" nie skończy się tak szybko, jak można było sobie wyobrażać …
A teraz można zadać zasadnicze pytanie:
Jakim prawem przewodniczący Parlamentu Europejskiego i komisarz europejski ds. budżetu wspierają w kampanii wyborczej określoną partię i sugerują, że Unia Europejska przekaże swoje środki dla Polski tylko wtedy, gdy rządzić będzie właśnie ta partia?
PS. Czy za współudział w oszukiwaniu Polaków, Jerzy Buzek i Janusz Lewandowski otrzymują jakieś specjalne gratyfikacje?
Link do zdjęcia wprowadzającego:
Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.