Nie każde nazwanie rzeczy po imieniu jest „argumentum ad Hitlerum”
Jest problem. Jak nazywać zwolennika ingerowania państwa w gospodarkę.Problem jest poważny. Ingerowanie państwa w gospodarkę jest możliwe tylko przez łamanie przykazań Bożych. Na swoje sumienie grzech zaciąga funkcjonariusz władzy publicznej ingerujący w gospodarkę, ustawodawca wydający przepis nakazujący, a nawet dopuszczający ingerowanie państwa w gospodarkę, propagandysta stręczący ingerowanie państwa w gospodarkę i grzechem zaniedbania każdy, kto nie przeciwstawia się ingerowaniu państwa w gospodarkę tudzież jego stręczeniu.
Przeciwstawiać się ingerowaniu państwa w gospodarkę można czynem. Ale to nie jest sposobem jedynym. Ani najskuteczniejszym. Dostępny jest tylko dla nielicznych. Świat jest tak urządzony, że do wygranej realnej potrzebna jest wcześniejsza wygrana na przekonania. Dlatego z ingerowaniem państwa w gospodarkę trzeba walczyć słowem. A do tego jest niezbędna użyteczna terminologia. Jak zatem nazwać ingerowanie państwa w gospodarkę i jego wyznawców?
Są różne nazwy wskazujące na to samo, bądź w zasadzie na to samo: ingerowanie państwa w gospodarkę, etatyzm, interwencjonizm, autarkia, autarkizm, antyliberalizm, neofeudalizm, etc., etc. Wszystkie one mają poważne wady. Bardziej nadają się do dyskusji jajogłowych. Są bardzo mało przydatne do odpierania naporu masy Unteroffizieren frontu walki ideologicznej. Nie mówiąc już o przejęciu inicjatywy operacyjnej i przejściu do ataku. Są niezrozumiałe. Bardziej zrozumiałe są za długie. Nie odwołują się do wiedzy znanej odbiorcy. Są pozbawione wartościowania. Zwłaszcza emocjonalnego. Itp. Wyjściem jest przyjęcie nazwy lepszej. Ale jakiej?
Tradycją jest użycie w nowej nazwie nazwiska osoby kojarzącej się z pojęciem z tą nazwą związanym. Jakie kryteria ta osoba musi spełniać? Posłużmy się precedensami.
Chyba każdy z nas spotkał się z nazwą przegub Cardana. Tyle, że przegub Cardana wynalazł Filon z Bizancjum.
Każdy z nas wie, że Amerykę odkrył Kolumb. Dlaczego zatem nie nazywa się Kolumbią?W całości. Bo w Ameryce są: Kolumbia i Kolumbia Brytyjska. Ale ich powierzchnia w porównaniu z powierzchnią całego kontynentu jest mała. Czy dlatego, że Amerykę na 16lat przed Kolumbem odkrył Jan z Kolna? Ale Ameryka nie nazywa się Scolvią ani Janiną. Czy może dlatego, że 491lat przed Janem z Kolna Amerykę odkrył Bjarni Herjólfsson? Ale przecież Ameryka nie nazywa się Bjarnią, Herjólfssonią ani Normandią. Ameryka nie ma też nazwy pochodzącej od rdzennych mieszkańców. Indiami Zachodnimi nazywa się tylko Małe Antyle i Bahamy. Ameryka swoją nazwę wzięła od imienia męskiego Emeryk, które nosił Vespucci, faktor domu bankowego Medyceuszów w Walencji. W analogiczny sposób można nazwać ingerowanie państwa w gospodarkę i jego wyznawców.
Proponuję, aby ingerowanie państwa w gospodarkę nazwać hitleryzmem, a wyznawcę ingerowania państwa w gospodarkę — hitlerowcem. Jestem przekonany, że te nazwy spełniają warunki podane powyżej.
Zasadne jest spodziewać się zarzutu podpadnięcia pod prawo Godwina. Jest zatem słuszne zawczasu go odeprzeć.
Adolf Hitler jest jednym z bardziej znanych zwolenników ingerowania państwa w gospodarkę. Może nawet jest ze wszystkich znany najbardziej. Życie i działalność publiczna Hitlera jest bardzo ściśle związana z ingerowaniem państwa w gospodarkę. Program Narodowo Robotniczej Socjalistycznej Partii Niemiec, partii Hitlera był programem interwencjonistycznym. To z programem interwencjonistycznym Hitler dążył do zdobycia władzy i dzięki programowi interwencjonistycznemu Hitler władzę zdobył.
Po zdobyciu władzy Hitler natychmiast przystąpił do zwiększania zakresu ingerowania państwa w gospodarkę. Nie poprzestawał na samych zamiarach. Owszem, osiągał realne sukcesy. Poziom ingerencji państwa w gospodarkę w III Rzeszy Niemieckiej na skutek działań Hitlera wzrósł znacząco w porównaniu z Republiką Weimarską. Wprawdzie poza rabowaniem mienia tzw. Untermenschen Hitler powstrzymywał się przed formalnymi wywłaszczeniami oraz upaństwowieniami i pozostawiał formalną własność prywatną zakładów produkcyjnych, ale wzrost liczby przepisów, które formalni właściciele musieli przestrzegać zdegradował ich do zarządców. Formalni prywatni właściciele stali się równoważni państwowym biurokratom. Ich pochodzenie, to że nie zostali mianowani spośród członków państwowej biurokracji, tylko w przeszłości byli prywatnymi właścicielami, przestało mieć jakiekolwiek znaczenie. Hitler zwiększając stopień ingerowania państwa w gospodarkę osiągnął stan równoważny wywłaszczeniu i upaństwowieniu. Bogusław Wołoszański w swojej autorskiej audycji telewizyjnej Sensacje XX wieku opowiedział własnymi słowami reakcję Hitlera na wiadomość o upaństwawianiu fabryk w ZwiązkuSocjalistycznychRepublikRadzieckich (ZSRR). Hitler ludzi radzieckich wyśmiał. Powiedział, że on fabryk upaństwawiać nie musi, bo on socjalizuje dyrektorów. Hitler osiągnął ten sam cel, co Stalin, ale za pomocą metod bardziej dyskretnych, skrytych, podstępnych, zdradzieckich. Dlatego do symbolizowania ingerowania państwa w gospodarkę od Stalina lepiej nadaje się Hitler.
Oprócz ingerowania w gospodarkę Niemcy nie zaniedbywały innych dziedzin ingerowania państwa. Jedną z nich była polityka prorodzinna. Niemcy były z niej tak dumne, że o niej kręciły filmy propagandowe. Poniżej są przedstawione fragmenty niektórych z nich.
Powyższy film wprawdzie został wyprodukowany w ZSRR, ale radziecki jest tylko montaż i komentarz. Nb. jak na ZSRR oszczędny i nienachlany. Dziwne, że w ZSRR taki film mógł postać. Poza montażem i komentarzem materiały wykorzystane w filmie są autentycznie niemieckie. Pochodzą z kronik propagandowych nakręconych przez Ministerstwo Propagandy (dzisiaj powiedzielibyśmy public relations) (spin) doktora Józefa Goebbelsa. Jak widzimy na filmie, współcześni wyznawcy tzw. polityki prorodzinnej nie są ani odkrywczy, ani oryginalni.Na zasadzie małpiego naśladownictwa na żywca zrzynają z Hitlera. Nie trzeba dodawać, że Hitler utrzymał przymus ubezpieczeń społecznych.
Powiększeniem ingerowania państwa w gospodarkę Hitler doprowadził Niemcy do bankructwa. Np. według informacji od Janusza Korwin-Mikkego produkcja amunicji w Niemczech poziom z AD 1918 osiągnęła w AD 1944. Tę informację potwierdza Wiktor Suworow. Twierdzi, że po dwóch tygodniach kampanii wrześniowej AD 1939 Niemcom skończyła się amunicja, bomby lotnicze oraz paliwo do samolotów i czołgów (Wiktor Suworow, Samobójstwo, http://www.suworow.pl/index.php?page=polska—cytaty). Niemcy znalazły się w sytuacji analogicznej do Moskowii po rewolucji i wojnie domowej. Lenin wtedy poszedł na ustępstwa. Wprowadził NEP. Zrezygnował z części ingerowania państwa w gospodarkę. Zlikwidował komunizm wojenny. Z części ingerowania państwa w gospodarkę zrezygnować mógł Lenin, ale nie Hitler. Bardziej niż zmniejszyć ingerowanie państwa w gospodarkę Hitler wolał maskować jego skutki. Wszczął drugą wojnę światową. W jej wyniku Niemcy upadły, straciły terytoria, były okupowane przez obce wojska, poniosły ogromne straty w ludności i majątku, do dzisiaj nie wolno im uzbroić się w broń jądrową. Ale od tego wszystkiego dla Hitlera było ważniejsze, aby państwo nie wycofało się z żadnej dziedziny, w którą ingerować zaczęło. Dlatego na patronowanie ingerowaniu państwa w gospodarkę od Lenina o wiele bardziej zasługuje Hitler.
Żeby wiedzieć, czym wszczęcie drugiej wojny światowej dla Niemiec się skończy, Hitler nie musiał być prorokiem. O tym mógł dowiedzieć się z testamentu politycznego Józefa Piłsudskiego. Piłsudski nakazał swoim podwładnym podpalenie świata. Podwładni Piłsudskiego jego testament skwapliwie wykonali. Wprawdzie w pożarze świata Piłsudskiego spłonęła Polska, ale spłonęły też i Niemcy. Piłsudski wyprzedził swoją epokę. Bez broni jądrowej zastosował to, co po pojawieniu się broni jądrowej zostało nazwane MAD –MutualAssured Destruction (ang. wzajemne zagwarantowane zniszczenie; ale także mad – szalony). Podczas zimnej wojny ta doktryna strategii wojskowej spełniła swoją rolę. ZSRR zniszczenia bał się tak bardzo, że wojny gorącej nie wszczął. Dlatego nie miejmy pretensji do Piłsudskiego. Jako pierwszy na świecie wynalazł MAD. Również trafnie przewidział jego skuteczność i to do sytuacji politycznej, która zaistniała dopiero 11lat po jego śmierci. W zimnej wojnie decydującą rolę odegrała groźba użycia broni jądrowej. Rozszczepienie jądra atomowego zostało odkryte 3lata po śmierci Piłsudskiego. Piłsudski za życia z techniką był na bakier. Można się o tym przekonać na podstawie jego nagrania na fonografie. Pomimo braku tak istotnych informacji MAD jednak wynalazł. Skąd zatem miał wiedzieć, że MAD działający na wszystkich, na jednego Hitlera nie zadziała? Wszczynając drugą wojnę światową pomimo wzajemnego zagwarantowanego zniszczenia Piłsudskiego, które on nazwał podpaleniem świata, Hitler dowiódł, że ingerowanie państwa w gospodarkę jest mu cenniejsze od Niemiec. Bardziej niż którykolwiek z przywódców ZSRR na patrona ingerowania państwa w gospodarkę bardziej nadaje się przywódca III Rzeszy Niemieckiej. Piłsudski popełnił błąd, źle ocenił hierarchię wartości Hitlera. Błędnie założył, że dla Hitlera najwyższym dobrem są Niemcy. Że, jeżeli to będzie groziło przegraniem przez Niemcy wojny, Hitler Polski nie zaatakuje. Tymczasem okazało się, że dla Hitlera od Niemiec ważniejsze jest ingerowanie państwa w gospodarkę. Nie popełniajmy błędu Piłsudskiego. Doceńmy przywiązanie Hitlera do ingerowania państwa w gospodarkę. Uznajmy Hitlera za patrona ingerowania państwa w gospodarkę.
Hitler we wszystkich państwach, które podbił, zwiększał ingerowanie państwa w gospodarkę. Np. wypłacał dotacje do rolnictwa. Również polskim rolnikom w Generalnej Guberni. I to nie tylko Reichsdeutscherom i Volksdeutscherom, ale też normalnym ludziom. Po 22 czerwca AD 1941, kiedy front przesunął się na wschód, przymusowo skolektywizowani chłopi przystąpili do rozwiązywania kolkhozów oraz sovkhozów i wycofywali z nich swoje grunty. Gauleiterzy zarządzający terytoriami, na których znajdowały się te kolkhozy i sovkhozy, chłopów, którzy je rozwiązywali, za karę rozstrzeliwali. Podwładni Hitlera okazali nie mniejsze przywiązanie do ingerowania państwa w gospodarkę niż bolszewicy.
Próby zwiększenia ingerowania państwa w gospodarkę w państwach trzecich Hitler podejmował jeszcze przed zdobywaniem bezpośredniej władzy nad państwami poza Niemcami. W tym celu w wojnie domowej w Hiszpanii Hitler poparł gen. Franco. Hitler oczekiwał, że jego pomoc Franco wzruszy tak bardzo, że z wdzięczności poziom ingerowania państwa w gospodarkę zwiększy. DDR był oknem wystawowym socjalizmu leninowskiego. Wcześniej Hitler w z Hiszpanii chciał zrobić okno wystawowe socjalizmu hitlerowskiego.
Franco pomoc Hitlera przyjął i to było jedyne, co Franco w tej sprawie zrobił. Ustrój Hiszpanii Franco był daleki od liberalizmu. Bardzo daleki. Państwo Franco w gospodarkę hiszpańską ingerowało. I to bardzo. Ale Hitlerowi to było za mało. Hitler na Franco się obraził. Później opowiadał publicznie, że popełnił błąd i w wojnie domowej w Hiszpanii poparł niewłaściwą stronę. I bardzo dobrze. Dzięki temu Polacy mogli przez Hiszpanię uciekać z Francji na Gibraltar.
Hitler przypomniał sobie, że Don Francisco Paulino Hermenegildo Teódulo Franco y Bahamonde Salgado Pardo ma pochodzenie żydowskie. Przypomniał sobie też, co o Żydach pisał Marx. Marx dokonał podział narodów ze względu na przydatność w budownictwie socjalistycznym na narody przydatne i szkodliwe. Żydów zaliczył do narodów szkodliwych. Według Marxa warunkiem zbudowania socjalizmu jest wcześniejsza eksterminacja narodów szkodliwych. Hitler skojarzył te fakty i przystąpił do działania. Co by o nim nie mówić, jednak Hitler był człowiekiem czynu.Hitler zaczął wypełniać warunek Marxa budownictwa socjalistycznego. Począł czynić przygotowania do eksterminacji Żydów.
Prześladowania Żydów przez Niemców narastały stopniowo. Zaczęły się od dokuczania. Dało to niektórym Żydom okazję do ucieczki. Wśród Żydów, którzy uciekli do USA był Leon Szilárd, Żyd węgierski. Szilárd był interesujący o tyle, że był autorem i właścicielem patentu z AD 1938 na ładunek jądrowy. Jankeskie gestapo Szilárdowi złożyło propozycję nie do odrzucenia, jeżeli nie da patentu, zostanie uznany za nielegalnego imigranta i oddany Niemcom. Szilárd patent dał.
W USA rozpoczęcie prac nad skonstruowaniem ładunku jądrowego było możliwe dzięki Albertowi Einsteinowi, innemu żydowskiemu uciekinierowi z Niemiec, który w tej sprawie napisał list do prezydenta USA, Franklina Delano Roosevelta (2 sierpnia AD 1939). Nad skonstruowaniem ładunku jądrowego pracowało wiele osób, które uciekły z Niemiec z powodu żydowskiego pochodzenia. Z powodu przedkładania ingerowania państwa w gospodarkę Hitler pozbył się z Niemiec wielu wartościowych patriotów niemieckich i fizyków pochodzenia żydowskiego przybyłych do Niemiec z innych państw, jak Szilárd i Einstein. Ludzie ci pracowali dla państw, przeciwko którym Hitler prowadził działania zbrojne.
Uwzględnić należy też okoliczności współczesne.Unia Europejska (UE) ma ustrój III Rzeszy Niemieckiej. Biurokracja unijna kontrolę nad gospodarką przejmuje tymi samymi metodami, co Hitler. Kontynuuje też wiele innych projektów hitlerowców. Np. po Anschlußie polscy rolnicy zostali zmuszeni do zakolczykowania swoich zwierząt hodowlanych. Poprzednim razem zmuszeni do tego byli po klęsce wrześniowej. Niektóre z innych podobieństw zostały już wymienione. Na tym jednak ich lista się nie kończy. Owszem, jest bardzo długa.
Związki UE z III Rzeszą Niemiecką zostały dość dobrze opisane w literaturze. Pozwalam sobie polecić, John Laughland, Zatrute źródła Unii Europejskiej.
Związki UE z III Rzeszą Niemiecką są zauważane coraz powszechniej.
Reakcje wyznawców UE na pokazywanie jej związków z III Rzeszą Niemiecką są bardzo zróżnicowane. Chyba pokrywają całe spektrum. Najpowszechniejsze jest wypieranie. Od oburzenia przez ciskanie gromów, grożenie odpowiedzialnością prawną, skarżenie się na niewinne krzywdzenie takim niewczesnym porównaniem po wyszydzanie. Ale trafiają się też, chociaż trzeba przyznać uczciwie, że incydentalnie, wyznawcy UE, którzy do związków z Hitlerem się przyznają. Twierdzą, że w Hitlerze negatywna jest tylko przemoc, natomiast program gospodarczy i społeczny Hitlera jest dobry i przemoc nie powinna rzutować na jego pozytywną ocenę. Jeżeli z hitleryzmu odejmiemy przemoc, to to, co zostanie, jest dobre i nadaje się do wdrożenia. Ludzie ci przyznają, że UE realizuje program społeczno gospodarczy Hitlera, ale to dobrze, bo ten program jest dobry. Należy tylko pilnować, aby nie wróciła przemoc, a wtedy wszystko będzie dobrze. Wspomniani ludzie sprawiają wrażenie harcowników przeprowadzających rozpoznanie bojem przed planowaną przyszłą rehabilitacją Hitlera.
Należy zwrócić uwagę, że akurat przemoc jest słabym argumentem na rzecz odróżniania UE od Hitlera. Właśnie widzimy, jak UE bawi się w Deutsches Afrikakorps. Nie można też powiedzieć, żeby UE od przemocy stroniła w innych dziedzinach. Różnice z Hitlerem mogą dotyczyć form i wizerunku, ale nie istoty. Przemoc UE mniej jest podobna do ataku jastrzębia na oczach wszystkich i w pełnym blasku światła. Bardziej przypomina atak węża. Skryte wsączanie jadu i zadławianie splotami w ustronny miejscu.
Wygląda, jakby historia chciała zatoczyć koło. Przed wybuchem drugiej wojny światowej Hitler w mondzie był powszechnie poważany, jako wybitny przywódca państwa.
Michalkiewicz zwraca uwagę na starania Niemców przezwyciężania skutków drugiej wojny światowej, dla nich negatywnych. Opisuje ich sukcesy, które już na tym polu odnieść zdążyli. Skutecznie winę przerzucają z siebie na nas. Raczej trudno sobie wyobrazić, aby z tego procesu, planowego i realizowanego z konsekwencją, mogła być wykluczona rehabilitacja Hitlera. I to pełna. Hitler już pełni rolę patrona UE. Na razie jeszcze z musu tajnego, ale przygotowywanego do ujawnienia. Niniejsza propozycja faktycznie jest tylko popchnięciem rzeki kijem, żeby płynęła szybciej.
Adolf Hitler nie jest pierwszym, który w gospodarkę ingerował. Ale gilotyny też nie wynalazł Joseph-Ignace Guillotin. Związek Hitlera z ingerowaniem państwa w gospodarkę jest szczególny. Hitler działał w czasie, kiedy okno wolności otwarte na bardzo krótko w 19w. było zamykane. A Hitler do zamykania okna wolności wniósł bardzo duży wkład.
Powyższe dowody pokazują bezspornie niepodleganie pod prawo Godwina. Mam nadzieję, że przedstawiona propozycja znajdzie uznanie w oczach Sz. PT [—] Czytelnika i będzie on na ingerowanie państwa w gospodarkę mówił — hitleryzm, a na wyznawcę ingerowania państwa w gospodarkę — hitlerowiec.