Prawo powszechnego ciążenia i prawo powszechnego przyśpieszenia
Tak jak się spodziewałem, nikt nie może sobie poradzić nawet z najprostszym zadaniem odnoszącym się do prawa powszechnego ciążenia.
Nie pomaga znajomość oryginału napisanego przez Newtona. Nie pomaga Einstein ze swoim OTW. Nie pomaga znajomość "wybitnych" podręczników.
Już zalążki dyskusji w postaci jednoosobowych komentarzy i wściekłość fizykalisty obarczonego profesorskim tytułem (ciekawe za co?) dały mi do zrozumienia, że nie ze wszystkim w tej indoktrynowanej wiedzy jest tak, jak się wszystkim wydaje i moje przemyślenia mogą być inspirujące dla tych, którzy chcieliby fizykę zrozumieć, a nie tylko jej się nauczyć.
W tym celu przygotowałem wam jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Tym razem graficzny. Przedstawiłem na rysunku dwa układy odniesienia. Jeden nazwijmy górnym, a drugi dolnym.
Moglibyśmy dla nich napisać cztery równania (czy napewno?).
Dwa dla układu górnego:
F1 = F2 = G1*M*m/R^2
F3 = F4 = G2*N*m/R^2
i dwa dla układu dolnego:
F5 = F6 = G3*M*N/R^2
F7 = F8 = G4*N*m/R^2
W komentarzach pod odcinkiem drugim na Salonie24, jeden z czytelników rozwiązał postawiony problem. Poradził sobie, chociaż nie wiadomo, które z czterech G wstawił do równania. Tak przy okazji, czy naprawdę tylko cztery G mamy w tym przykładzie?
Fizyka dla tych, którzy chca zrozumiec! Polityka dla tych, którzy zrozumieli!