Po tym co stało się z twórcą strony AntyKomor.pl doszedłem do wniosku, że żarty się skończyły. Zamiast drugiej Irlandii mamy drugą Białoruś i nie ma już miejsca na wolną myśl.
O ile funkcjonowanie takich stron jak "spieprzajdziadu" nie stanowiły jakoś żadnego naruszenie godności urzędu Prezydenta, bo atakowała znienawidzonego Kaczora, to strona AntyKomor.pl stała się persona non grata. Nagle okazało się, że w Polsce Prezydenta nie wolno obrażać, nawet o nim pisać, no chyba że czołobitnie.
Gdzież te czasy gdy o Prezydencie można było "dureń" powiedzieć a sądy w tym żadnej obrazy się nie dopatrywały. Teraz już Prezydent otoczony jest takim nimbem chwały, że żadna strona, w tym AntyKomor.pl, nie będzie go z tej chwały i świetności mogła odzierać. Zadba o to ABW. Tylko gdzie oni byli, jak Lecha Kaczyńskiego lżono obrażano?
Drodzy Blogerzy. Macie coś do napisania złego o Komorowskim? Chcecie go może przypadkiem skrytykować? Lepiej zamknijcie swój blog, porzućcie niepokorne pisanie, inaczej skończycie o 6 rano, skuci kajdankami, położeni na podłodze. Pamiętajcie! Żarty się skończyły. Teraz wszystkie chwyty są dozwolone, ale jedynie z ich strony.