ONA I ON
Like

Czar PRL-u

16/06/2013
1083 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Czar PRL-u

„Duży może więcej” – ten slogan reklamowy PZU dzisiaj stał się synonimem arogancji ubezpieczyciela.

Ale nie zawsze tak było, jeśli wierzyć starym doniesieniom prasowym.

0


 

Numer 25 „Motoru”(z 23 czerwca 1963 roku) zawiera informację, która dzisiaj szczególnie mocno bulwersuje.

Oto gdzieś na terenie Polski doszło do zderzenia samochodu osobowego m-ki Warszawa z ciężarówką.

Z winy kierowcy samochodu ciężarowego.

Kierowca osobówki miał jednak wykupioną w PZU polisę auto-casco (AC).

I dlatego, prócz kosztów remontu pojazdu, otrzymał 3.500,- zł na leczenie, 15.000,- zł za doznane krzywdy moralne.

Ba, kierowca przed wypadkiem był kreślarzem, a w wyniku kontuzji nie mógł już tej pracy wykonywać i w efekcie został przeniesiony do gorzej płatnego zajęcia.

No to PZU wypłacało mu rentę wyrównawczą w kwocie 1100,- zł.

W 1963 roku średnia płaca wynosiła 1763,- zł miesięcznie (za MONEY.pl).

Niestety, „Motor” nie podaje, czy kierowca Warszawy był partyjny.

I jak wysoko w „czerwonej” hierarchii się znajdował.

Bo przecież samochód „Warszawa” nie był przeznaczony dla pracujących mas wsi i miast.:)

Przeciętny Kowalski, nawet, jak był szeregowym członkiem partii, do pracy jeździł tramwajem lub autobusem.

A na wakacje pociągiem, do którego często musiał wchodzić przez okno w przedziale.

Ale to już inna historia…

(w tekście wykorzystałem informację z n-ru 24/2013 tygodnika „Motor”)

16.06 2013

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758