Jurij Gagarin, to była postać wielce sympatyczna dla wielu, ale również niezwykle tragiczna, mimo tak wielkiej sławy jaką osiągnął za życia i po śmierci.
W książce węgierskiego pisarza Istvana Nemere pt. "Gagarin = kosmiczne kłamstwo?" można przeczytać, że istnieje mnóstwo dowodów na to że Gagarin nigdy nie był w kosmosie !
Według tego pisarza, pierwszy lot kosmiczny odbył Władimir Iliuszyn, który miał ponoć polecieć na orbitę na 5 dni przed startem Gagarina., jednak kosmonauta ziemi nie okrążył, bo Wostok uległ awarii i trzeba go było ściągnąć na teren ZSRR. Iljuszina w ciężkim stanie z obrażeniami wydobyto z kabiny i "ukryto przed światem".
Na jego miejsce trzeba było szybko kogoś znaleźć i padło na Gagarina.
Jurij Gagarin urodził się w słynnej z polskiego zwycięstwa na carską Rosją wsi Kłuszyn, w obwodzie smoleńskim !
Droga do kariery przebiegała u tego lotnika niczym opowieść z radzieckiego podręcznika. Matka była dojarką w kołchozie, ojciec stolarzem. Nie miał w rodzinie żadnych wielkich tradycji, czy to naukowych, czy podróżniczych, nie miał żadnych protekcji. Do lokalnego aeroklubu wstąpił podczas nauki w technikum. Zafascynował się jednak lotnictwem na tyle, aby poświęcić mu swoje życie.
Doskonale nadawał się na bohatera ZSRR i propagandowy przykład wyższości socjalistycznego systemu edukacji nad kapitalistycznym.
Dlatego ponoć wybrano go jako dublera Władimira Iliuszyna .
Jedna z relacji głosi, że dokładnie słuchał meldunków z kosmosu swojego kolegi, który został ciężko ranny podczas ladowania kapsuły i wkrótce po odbytej misji kosmicznej zmarł.
Można mieć do tej hipotezy wiele zastrzeżeń, jednak wielce zagadkowa jest sprawa nagłej smierci Jurija Gagarina, który zginął 27 marca 1968 roku wraz z instruktorem lotniczym Władimirem Sierioginem w katastrofie samolotu treningowego MIG15 UTI
Przyczyny katastrofy przez długi czas nie zostały jednoznacznie wyjaśnione. Wszystkie znalezione szczątki samolotu zostały zaspawane w beczkach i przeznaczone do przechowania „na czas nieograniczony”. Według pułkownika Eduarda Szerszera, jednego z członków komisji powołanej do wyjaśnienia „Sprawy Gagarina”, do przyczyn katastrofy, które uznawano za pewne, należały:
W kilku książkach pojawia się opinia, że w samolocie zatrzymał się silnik, według innych źródeł – w kabinie pilota otwarty był nawiew powietrza, który spowodował dehermetyzację kabiny. Hipotez jest wiele. Prawdziwe przyczyny mogą być wyjaśnione, jeśli dochodzenie w sprawie katastrofy zostanie wznowione.
8 kwietnia 2011 roku Rosyjska Agencja Kosmiczna ogłosiła, że za katastrofę najprawdopodobniej był odpowiedzialny sam Gagarin. Na podstawie odtajnionych dokumentów komisji badającej wypadek, poinformowano, że wypadek spowodował manewr wykonany przez pilota.
Komu mogło zależeć na śmierci Gagarina?
Czy chodziło może o to, aby zabrał do grobu tajemnicę lotu w kosmos Władimira Iliuszyna ?
Kto w to uwierzy, że najsłynniejszego pilota ZSRR "nieświadomie" potraktowano jak zwykłego oblatywacza samolotów i wysłano go w przestworza bez uzyskania meldunku o warunkach meteorologicznych, przy zepsutym radarze i przy uprzednim zlamaniu, jeszcze przed startem, przez wieżę kontroli wszelkich przepisów bezpieczeństwa lotu?
Przecież Gagarin był dla ZSRR bohaterem, którego szanował cały świat, a takich ludzi nie naraża się niepotrzebnie na śmierć !
Rajmund Pollak
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi